SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

ZAiKS nie zbankrutuje, zwycięstwo nad fiskusem

Stowarzyszenie Autorów ZAiKS odniosło sukces w walce z organamipodatkowymi. W środę, 9 września Wojewódzki Sąd Administracyjny wWarszawie (wydział zam. w Radomiu) uchylił decyzję wymiarową zpaździernika 2007 r. nakazującą stowarzyszeniu zapłatę zaległości ztytułu VAT. Gra toczyła się o być albo nie być ZAiKS-u. Kwotazaległości za ostatnie 5 lat wraz z odsetkami mogłaby bowiemprzekroczyć 400 milionów złotych, podczas gdy roczne wpływy ZAiKS-uz tantiem wynoszą tylko ok. 250 mln.

Problemy stowarzyszenia zaczęły się w 2007 r. Urząd KontroliSkarbowej po przeprowadzeniu w ZAiKS-ie kontroli dopatrzył sięnieprawidłowości w rozliczeniach podatkowych. ZAiKS nie odprowadzałbowiem VAT-u od tantiem za wykorzystanie utworów (główniemuzycznych), które inkasował od nadawców radiowych, telewizyjnych iinnych. Zdaniem organu, działalność polegająca na profesjonalnym,odpłatnym obrocie prawami autorskimi jest świadczeniem usług wrozumieniu ustawy o VAT. Całość zapłaty otrzymywanej od nadawcówZAiKS powinien był więc opodatkować 22% VAT-em.

Tymczasem ZAiKS stał na stanowisku, że VAT-u płacić nie musi, bonie prowadzi działalności gospodarczej i nie osiąga zysku. Nie"obraca" też wcale prawami autorskimi, a jedynie nimi zarządza wimieniu twórców. W ich imieniu pobiera też tantiemy i im jeprzekazuje - działając zresztą w zgodzie z ustawą o prawieautorskim i odpowiednią decyzją Ministra Kultury. ZAiKS potrąca coprawda od wypłacanych twórcom wynagrodzeń opłatę w wysokości16-17%, ale w całości przeznacza ją na pokrycie swoich kosztówadministracyjnych.

Co ciekawe, Ministerstwo Finansów i inne organy państwowewielokrotnie zapewniały ZAiKS w ciągu ostatnich kilku lat, że niemusi płacić VAT-u od tantiem. Zmieniły zdanie dopiero po monitachKomisji Europejskiej. KE uważa bowiem, że działalność ZAiKS-upowinna być opodatkowana. Przedstawiciele stowarzyszeniaodpowiadają jednak, że nawet jeśli rzeczywiście prawo unijne stawiataki wymóg, to i tak nie można go zastosować w Polsce wprost, bonie zostało ono prawidłowo implementowane przez naszegoustawodawcę. Błąd ustawodawcy nie może zaś działać na niekorzyśćpodatnika.

Sąd zgodził się z większością argumentów ZAiKS-u. Uchyliłdecyzję wymiarową i nakazał organom przeprowadzić postępowanie wsprawie jeszcze raz. Nakazał też organom zwrócić ZAiKS-owi ponad110.000 zł kosztów postępowania.

Sąd stwierdził, że ZAiKS nie "obraca prawami autorskimi" jaktwierdziły organy. Nie może tego robić, bo nie jest właścicielemtych praw. Stowarzyszenie jedynie zarządza prawami przysługującymitwórcom. Wynika to wprost z przepisów prawa autorskiego, którezostały jednak zupełnie zignorowane przez organy (czego sąd nieomieszkał im wypomnieć). Z drugiej strony, sąd nie potwierdził, żeZAiKS nie musi płacić VAT. Wręcz przeciwnie. "Organy powinnyzbadać, czy ZAiKS nie powinien być podatnikiem VAT z tytułuświadczenia usług zarządzania prawami" - zasugerował sąd. Wpraktyce oznaczałoby to tyle, że ZAiKS powinien był jednak płacićVAT, ale nie od całości wpływów z tantiem, a jedynie od prowizji,którą potrącał na własne potrzeby. Wyrok sądu nie kończy zatemkłopotów ZAiKS-u. Stowarzyszenie uniknie jednak bankructwa.

Sprawa może mieć ogromne znaczenie dla wszystkich organizacjizajmujących się zbiorowym zarządzaniem prawami autorskimi, jakZASP, SFP, ZPAF, PEN CLUB i wiele innych.

źródła: taxonline.pl

Dołącz do dyskusji: ZAiKS nie zbankrutuje, zwycięstwo nad fiskusem

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
trzeszcze
Wszystkie zwierzęta są równe ,ale wśród nich są równiejsze. Stara maksyma z Orwella - "Folwark zwierzęcy " Kpina
odpowiedź