SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

12 tys. zł pensji Bartłomieja Misiewicza w MON to śmiesznie niskie wynagrodzenie dla rzecznika (opinie)

Ministerstwo Obrony Narodowej ujawniło, że Bartłomiej Misiewicz, rzecznik prasowy resortu i dyrektor gabinetu politycznego Antoniego Macierewicza, zarabia 12 tys. zł brutto miesięcznie. Zdaniem ekspertów od public relations nie jest to wygórowane wynagrodzenie.

Bartłomiej Misiewicz / fot. MONBartłomiej Misiewicz / fot. MON

W odpowiedzi na interpelację posła Nowoczesnej Adama Szłapki Ministerstwo Obrony Narodowej ujawniło zarobki Bartłomieja Misiewicza, rzecznika prasowego tego resortu. Szłapka domagał się od MON tych informacji w związku z zamieszaniem, jakie miało miejsce w związku z karierą Bartłomieja Misiewicza.

Mimo młodego wieku (26 lat) i braku wyższego wykształcenia Antoni Macierewicz, szef MON mianował go na stanowisko rzecznika prasowego resortu i szefa swojego gabinetu politycznego. We wrześniu 2016 roku Misiewicz został zawieszony w swoich obowiązkach w ministerstwie - po licznych publikacjach m.in. o jego rozmowach z działaczami PO. Przywrócono go na stanowisko w MON na początku grudnia ub.r.

MON podało, że Bartłomiej Misiewicz zarabia ponad 12 tys. zł brutto miesięcznie. Na jego wynagrodzenie składają się: wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 6070 zł, dodatek funkcyjny w kwocie 1810 zł i 4121,24 zł dodatku specjalnego.

- Dwanaście tysięcy brutto dla rzecznika prasowego dużej instytucji, świetnie znającego swoją firmę i całą branżę, profesjonalisty w komunikacji i dyplomaty, bo musi rozmawiać ze wszystkimi, dostępnego 24 godziny na dobę i zawsze na frontowej linii wszystkich kryzysów - to śmiesznie małe pieniądze. Ale to komentarz ogólny o rzecznikach i absolutnie nie odnoszę go specyficznie do Misiewicza - komentuje dla Wirtualnemedia.pl Piotr Czarnowski, prezes agencji First PR.

Także zdaniem Szymona Sikorskiego, CEO agencji Publicon pensja 12 tys brutto dla rzecznika MON to nie jest wygórowana kwota. - Wedle portalu wynagrodzenia.pl (mediana) dla project menadżera to 8 tys. brutto, gdzie odpowiedzialność jest nieporównywalnie większa w kontekście rzecznika. Co więcej - ja postulowałbym, by rzecznikom Ministrów płacić nawet więcej. Tu pytanie winno tyczyć jedynie kompetencji rzecznika, kryterium jego wyboru, a także ścieżki naboru, ale nie mnie się o tym wypowiadać - dodaje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Szymon Sikorski.

Dla porównania, z informacji podanych kilka miesięcy temu przez serwis Money.pl wynagrodzenie zasadnicze premiera rządu wynosi 15 tys. zł brutto, wicepremierzy zarabiają ok. 12 895 zł brutto, ministrowie - ok. 12,5 tys. zł brutto, a sekretarze stanu - 10 775 zł.

Z kolei wg raportu firmy Sedlak&Sedlak opublikowanego w serwisie wynagrodzenia.pl wynika, że miesięczne wynagrodzenie całkowite (mediana) na stanowisku rzecznika prasowego w Polsce (w firmach) wynosiło w 2016 roku  5 340 zł brutto. Co drugi rzecznik prasowy otrzymuje pensję od 3 do 7 378 zł. 25 proc. najgorzej wynagradzanych rzeczników prasowych zarabia natomiast poniżej 3 848 zł brutto.

Dołącz do dyskusji: 12 tys. zł pensji Bartłomieja Misiewicza w MON to śmiesznie niskie wynagrodzenie dla rzecznika (opinie)

39 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Terier
oczywiście. kurcze niech wypłacają mu w setkach tysięcy. kurcze każdy, kto jest blisko Antka może być jego rzecznikiem. koleś 25 lat i rzecznik.
odpowiedź
User
Jaco
Potrzebne są zmiany w wynagrodzeniach. Byle dyrektor w ministerstwie zarabia 19k brutto, a premier 15k brutto. Co to za nonsens. W dodatku misiewicze powinni zarabiać więcej, o ile są dobrymi rzeźnikami. Myślę że taki rzecznik to powinien tak 20-30 k na rękę dostać.
odpowiedź
User
Ester
Stop misiewiczom!!!
odpowiedź