SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

12 tys. zł zadośćuczynienia dla dziennikarki Anny Rokicińskiej za omyłkowe zatrzymanie

Sąd apelacyjny uznał, że była dziennikarka Polskiego Radia Anna Rokicińska została niesłusznie zatrzymana przez policję i zasądził zadośćuczynienie w wysokości 12 tysięcy złotych.

Pod koniec marca 2018 roku wskutek pomyłki policjanci z komendy głównej w Radomiu interweniowali w domu dziennikarki Polskiego Radia Anny Rokicińskiej. Sama opisywała to zdarzenie stwierdzeniem, że do jej domu „wpadło czterech panów i dwie panie, nie przedstawili się i dopiero później, zwracając się do mnie po imieniu, powiedzieli, że są z policji”.

Mieli zakuć ją w kajdanki, przeszukać plecak, rzeczy osobiste oraz z szaf, zabrać komórki i pendrive’y. Miało to trwać trzy godziny po czym stwierdzono, że to pomyłka.

Rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu tłumaczyła, że czynności realizowano w ramach dochodzenia w sprawie wyłudzeń kredytów na wielka skalę, ale wytypowano zły adres.

O wyjaśnienia w tej sprawie do Komendy Głównej Policji zwrócił się Wiktor Świetlik, były już dyrektor radiowej Trójki. Ostatecznie dziennikarkę przeproszono.

12 tys. zł zadośćuczynienia

W tym tygodniu sąd apelacyjny miał uznać jednak, że została ona niesłusznie zatrzymana. Na rzecz dziennikarki zasądził odszkodowanie w wysokości 12 tys. złotych.

- Akt II, scena III Apelacja. Hura!!! Sąd uznał, że zostałam niewątpliwie niesłusznie zatrzymana i zasądził zadośćuczynienie w wysokości 12 tysięcy złotych. Jeszcze w to nie wierzę. Wielkie dzięki dla mec. Łukasza Chojniaka i mec. Wojciecha Czajki. Panowie, bez Was nie dałabym rady. Dziękuję też wszystkim, którzy mnie wspierali. Akt III, scena I Proces cywilny już w kwietniu.#melina – napisała w mediach społecznościowych.

W rozmowie z nami dziennikarka stwierdziła, że jest to "słodko-gorzkie" zwycięstwo, ponieważ wobec części policjantów nie toczyło się żadne postępowanie w sprawie niesłusznego wtargnięcia do jej domu, a wobec pozostałych i tak nie wyciągnięto żadnych konsekwencji dyscyplinarnych.

Pod koniec października Anna Rokicińska rozstała się z Trójką, z którą była związana - z krótką przerwą - przez 11 lat. Przygotowywała materiały reporterskie, przede wszystkim do pasma "Zapraszamy do Trójki".

Pozwała ona spółkę, żądając zamiany umów cywilnoprawnych na etat. Obecnie sprawa jest toku, kolejny termin rozprawy przewidziany jest na przyszły rok.

Jednocześnie pracując w Polskim Radiu, Rokicińska była we władzach Związku Zawodowego Dziennikarzy i Pracowników Programu III i II Polskiego Radia.

Dołącz do dyskusji: 12 tys. zł zadośćuczynienia dla dziennikarki Anny Rokicińskiej za omyłkowe zatrzymanie

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
janek
tak jest, tego uczmy nasze dzieci: współtworzysz aparat represji? rób swoje, to nic ci nie grozi. kary bierzemy na siebie, ty pałuj kogo ci wskażemy i morda w kubeł. niech dzieciaki wiedzą, w jakim kraju przyszło im żyć.
odpowiedź