SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

RPO pyta prokuraturę, dlaczego wycofała wniosek o aresztowanie sprawcy ataku na dziennikarki „Gazety Wyborczej”

Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Stanisław Trociuk wystosował pismo w imieniu Adama Bodnara do Prokuratora Krajowego, przypominając, że państwo ma obowiązek chronienia dziennikarzy relacjonujących przebieg demonstracji. Pyta, dlaczego prokuratura wycofała wniosek o aresztowanie sprawcy ataku na dziennikarki „Gazety Wyborczej”.

Rzecznik odnosi się w piśmie do ostatnich zajść: na ulicach polskich miast protestowały tłumy, a opisujący i filmujący te demonstracje dziennikarze padali ofiarą ataków. Tak było np. kilka dni temu we Wrocławiu, gdzie narodowcy zaatakowali protestujące kobiety, wśród których znalazły się dziennikarki „Gazety Wyborczej”.  Także w Poznaniu policjanci użyli gazu łzawiącego przeciwko tłumowi protestujących, wśród poszkodowanych byli fotoreporterzy relacjonujący demonstrację.

Wcześniej doszło też do ataku na operatora TVP, relacjonującego przebieg zatrzymania Ryszarda Krauzego - i o tym przypadku wspomina w apelu biuro RPO.  - Dziennikarze po to są na demonstracji, by przekazywać rzetelne informacje i nagłaśniać ewentualne nieprawidłowości. Organy państwa mają umożliwić im wykonywanie obowiązków bez niestosownych ingerencji – przypomina w swoim liście Stanisław Trociuk.

RPO pyta o wycofanie wniosku o areszt dla sprawcy ataku na dziennikarki „Gazety Wyborczej”

W swoim apelu rzecznik pisze też, że przedstawiciele mediów w trakcie wykonywania obowiązków służbowych nie mogą się obawiać, że staną się ofiarami przemocy, prześladowania, czy retorsji. Stąd informacje o pobiciu dziennikarzy podczas zgromadzeń publicznych budzą zaniepokojenie Rzecznika Praw Obywatelskich. Podobnie, jak wiadomości o działaniach prokuratury.

- Choć w obu sprawach (pobicia we Wrocławiu i pod domem Krauzego - przyp. red.) prokuratura początkowo skierowała wniosek o aresztowanie zatrzymanych, to wycofała wniosek w sprawie pobicia dziennikarek „GW”.  Nie jest przy tym jasne dla opinii publicznej, jakie przyczyny spowodowały, że Prokuratura Krajowa podjęła interwencję w celu doprowadzenia do wycofania wniosku o areszt tymczasowy - podkreśla zastępca RPO.

Rzecznik poprosił Bogdana Święczkowskiego o wyjaśnienia w tej kwestii. Jednocześnie przedstawił mu standardy ochrony dziennikarzy podczas zgromadzeń publicznych.

- Przedstawiciele mediów powinni pozostać bezstronnymi obserwatorami wydarzeń. Status dziennikarza czy fotoreportera gwarantuje, że nie zostaną oni potraktowani jako strona konfliktu. Obecność dziennikarzy podczas demonstracji służy m.in. przekazywaniu rzetelnych informacji, ale także monitorowaniu i nagłaśnianiu ewentualnych nieprawidłowości – czytamy w apelu. Rzecznik poprosił też Prokuratora Krajowego o ocenę efektywności prowadzonych postępowań względem bezpieczeństwa dziennikarzy.

Press Club kilka dni temu zaapelował o nie przypuszczanie ataków na dziennikarzy przygotowujących relacje z protestów społecznych, przetaczających się przez Polskę, przypominając, że utrudnianie pracy reporterom jest karalne. Przeciwko atakowi na dziennikarki swój protest wystosowało też działające przy SDP Centrum Monitoringu Wolności Prasy, nazywając go skandalicznym przykładem utrudniania pracy reporterom podczas wykonywania zawodowych obowiązków. Zaapelowano też o szybkie ukaranie sprawców.

W środę po południu Radio Gdańsk podało informację, że syn Ryszarda Krauzego, podejrzany o pobicie operatora TVP, nie trafi do aresztu. Sąd nie uwzględnił zażalenia prokuratury na decyzję sądu niższej instancji. Postanowienie w tej sprawie jest prawomocne.

Dołącz do dyskusji: RPO pyta prokuraturę, dlaczego wycofała wniosek o aresztowanie sprawcy ataku na dziennikarki „Gazety Wyborczej”

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
giga
nasz RPO to prawdziwy bohater, każdemu pośpieszy z pomocą, bez znaczenia czy jest z gazety wyborczej czy z wprost. Ci co go krytykują, to nie ludzie, to wilki.
odpowiedź
User
Sara
no przecież już raz sąd orzekł (i to ekspertka, wykładowczyni, specjalista od zatrzymań tymczasowych) że za bicie dziennikarzy nie ma aresztu... a teraz sorosowe dzieciaki z biura tzw RPO zdziwione ?
odpowiedź
User
Apel
tzw. Żeczniku - nazywanie dziennikarkami propagandzistek wojny z narodem to nadużycie
odpowiedź