SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Badacze rynku o 2014 roku - prognozy na 2015

Rok 2014 pod lupą branży badawczej, prognozy na 2015 r. Komentują m.in. Piotr Kwiatkowski (TNS), Norbert Filiński (Nielsen), Agnieszka Sora (GfK Polonia), Łukasz Mazurkiewicz (ARC Rynek i Opinia), Arkadiusz Wódkowski (PTBRiO), Andrzej Garapich (PBI), Katarzyna Mojsiewicz (PBS), Alina Lempa (IQS), Albert Hupa (IRCenter).

Alina Lempa, prezes Grupy IQS

Wydarzenie roku
Za wydarzenie roku 2014 z pewnością można uznać konsolidację polskich podmiotów badawczych. Choć od kilku lat mówiło się w branży o konieczności takiego ruchu, dopiero zakup Interaktywnego Instytutu Badań Rynkowych przez Grupę IQS, wyznaczył nowy kierunek na naszym lokalnym rynku. W otoczeniu fuzji zagranicznych agencji, trend ten wydaje się niezbędny, aby wyrównywać szanse w zaostrzającej się konkurencji z kapitałem zagranicznym. Dlatego wierzę, że to dopiero początek zmian.

Sukces roku
Niewątpliwym sukcesem dla IQS jest zakup od Gemiusa 100 proc. udziałów w spółce Interaktywny Instytut Badań Rynkowych - lidera badań online w Polsce. Dla nas to nie tylko wzmocnienie pozycji w kolejnych obszarach, ale także zwiększenie konkurencyjności na dynamicznie rozwijającym się i wymagającym rynku badań. Jeszcze kilka lat temu byliśmy postrzegani jako agencja specjalizująca się wyłącznie w badaniach jakościowych. Konsekwentny rozwój odnogi ilościowej spowodował wzmocnienie wizerunku także w tej kategorii, czego efektem są cenione przez klientów nasze autorskie narzędzia badawcze. Połączenie kompetencji obu spółek to szansa na uzyskanie wyraźnej przewagi na dynamicznie rozwijającym się rynku badań internetowych na urządzeniach stacjonarnych i mobilnych wraz z pełną interpretacją zjawisk towarzyszących.

Porażka roku
Zaostrzona konkurencja, a co za tym idzie silna presja cenowa jeszcze mocniej uwypukliła segment „tanich badań”, co zdecydowanie uważam za porażkę roku. W przetargach wygrywają podmioty, które mimo tych samych parametrów i wymagań badawczych - oferują całość procesu nawet o 30-50 proc. poniżej średniej oferty liczących się na rynku, audytowanych przez OFBOR, podmiotów badawczych. Niestety „tanie badania” to często dane wątpliwej jakości. A to nie tylko „psuje” rynek, ale co ważniejsze - kreuje negatywny wizerunek całej branży.

Człowiek roku
Świat badań pełen jest osobowości i znakomitych intelektualistów. Dla mnie szczególnym cenne jest połączenie tych kompetencji z umiejętnościami menadżerskimi. Jestem dumna, że w moim zespole udało się wdrożyć biznesowe myślenie, nie tylko wśród managementu. Szczególnie teraz, w trakcie zmian własnościowych, pracownicy wykazali się niezwykłą dojrzałością i perspektywicznym myśleniem. Włączenie IQS w struktury Mediacap - najszybciej rozwijającej się na rynku grupy mediowej, a zaraz potem zakup IIBR, stanowiło dla nas wszystkich poważne wyzwanie. Cieszę się, że zespół IIBR, mimo wielu istotnych różnic, dość szybko wdrożył się w naszą filozofię i działamy już jako jeden team. Dlatego za tegorocznych laureatów tego zaszczytnego tytułu z przyjemnością uznaję cały swój zespół.

Trend roku
Przesuwanie terminów płatności poza akceptowalne warunki handlowe, z incydentalnych przypadków rozwinęło się w tym roku w swoisty trend rynkowy. Naciski ze strony klientów i umowy z 90 dniowymi terminami płatności stanowią poważną przeszkodę dla sprawnego, bieżącego funkcjonowania firmy. Na szczęście dość szybko zareagowały organizacje branżowe jak OFBOR i SAR, które powoli skutecznie ograniczają te praktyki. Dlatego wierzę, że uda się ten trend sprawnie zahamować.

Prognoza na 2015
Innowacja na naszym rynku to już nie elitarność, a powszechna praktyka biznesowa, zgodna z oczekiwaniami branży i naszych klientów. Myślę, że kolejne lata przyniosą więc rozwój nowych pomysłów, przede wszystkim z wykorzystaniem zaawansowanej technologii w badaniach on-line, co spowoduje jeszcze większą otwartość na te techniki. Wierzę, że dzięki temu badania w sieci będą traktowane na równi z innymi, tradycyjnymi metodologiami. Przy tak wysokiej penetracji internetu w Polsce, obecny 7 proc. udział badań on line w przychodach branży, powinien dogonić średnią europejską i już w roku 2015 osiągnąć poziom przynajmniej 8-9 proc. rynku.

 


Andrzej Garapich, prezes Polskich Badań Internetu

Wydarzenie roku
Z punktu widzenia PBI wydarzeniem roku był pierwszy od 10 lat przetarg na badanie polskiego internetu. Choć projektem zajmowała się głównie Komisja Konkursowa, jestem przekonany, że efekty prac okażą się znaczące dla polskiego rynku reklamowego. Mimo, że obecne badanie, w porównaniu do wielu krajów w Europie oceniać można jako stosunkowo zaawansowane, mam nadzieję, że po rozstrzygnięciu konkursu, będziemy mieli jeszcze lepszą wiedzę o tym, jak zachowują się internauci. A wiedza ta powoli efektywniej wyświetlać reklamy, zarówno pod względem dopasowania odbiorców, kontekstu, jak i modeli sprzedażowych. W rezultacie wszyscy na tym skorzystają - reklamodawcy, gdyż mniej reklam trafi do nieplanowanych grup odbiorców, wydawcy oferując treści lepszej jakości, no i sami użytkownicy, którzy zobaczą tylko reklamy, które mogą ich zainteresować. Przygotowanie nowego badania internetu w Polsce wieńczy rok niezwykle intensywnych prac nad nowym standardem badania internetu przez potencjalnych wykonawców, ale także znakomitych specjalistów po stronie PBI.

Sukces roku
Sukcesem roku jest niewątpliwie sprzedaż NK grupie RASP-Onet. Wydawało się, że gwiazdą polskich serwisów społecznościowych interesują się tylko użytkownicy. Branżowo NK była coraz mniej obecna, serwisy z plotkami personalnymi co chwilę donosiły o odchodzeniu znanych menedżerów, a sam właściciel wydawał się skupiony na innych aktywnościach. Sądziłem, że ten trend będzie stały. Akwizycja to sukces obu stron. Byłych właścicieli, którzy umieli zamknąć jedną z najbardziej spektakularnych inwestycji w polskim internecie ostatniej dekady oraz nowych, którzy udowodnili, że w NK tkwi jeszcze potencjał.

Porażka roku
Bez wątpienia porażką roku jest katastrofa państwowych narzędzi służących informatyzacji kraju. Kolejne doniesienia o kłopotach informatycznych brzmiały, jakby pochodziły z zacofanego kraju pogardliwie nazywanego trzecim światem, a nie od państwa-członka ekskluzywnych klubów, komunikującego swoją innowacyjność i mającego uzdolnionych absolwentów wydziałów IT, wygrywających międzynarodowe olimpiady informatyczne. Tymczasem w obszarze zarządzanym przez nasze państwo, mamy mało użyteczny system e-PUAP, porażkę systemów ewidencji pojazdów i kierowców, porażkę internetowego systemu wydawania dowodów osobistych, spektakularną klapę systemów do raportowania wyników wyborów, skandale korupcyjne wokół zamówień publicznych przy informatyzacji instytucji państwowych, dokuczliwą, kilkutygodniową przerwę w systemie rezerwacji biletów kolejowych, marginalne wykorzystanie podpisów elektronicznych w administracji, by wymienić tylko kilka najgłośniejszych. Nie rozumiem, czemu nie słyszymy co chwilę o wyrokach skazujących.

Człowiek roku
Człowiekiem roku prawdopodobnie jest Piotr Konieczny, autor bloga Niebezpiecznik.pl. Gdyby nie on, branża IT zatrudniałaby połowę mniej specjalistów, co chwilę słyszelibyśmy o kradzieży pieniędzy z kont, danych z serwerów, tożsamości, zdjęć, filmów i dokumentów. To obniżyłoby zaufanie do internetu na tyle, że użytkownicy przestaliby ufać internetowi w ogóle. Skończyłoby się to powrotem do tradycyjnych zakupów, płatnościami gotówką i ważnymi listami wysyłanymi w zaklejonych papierowych kopertach. Nie wierzę, by jakaś inna siła była w stanie wywrzeć nacisk na zarządzających bezpieczeństwem serwerów w Polsce, niż wpływowy bloger.

Trend roku
Kończący rok wyjątkowo obfitował w nowe trendy. Ciekawe, ile z nich zostanie zapomnianych, a ile okaże się przełomowych. Zastanawiam się, który z nich zostanie zapisany w historii internetu, jako „zapoczątkowany w 2014”. Być może okażą się nim coraz powszechniejsze automatyczne modele sprzedaży reklam. Wykorzystanie big data dla optymalizacji pospolitych usług internetowych także będzie datowane na połowę obecnej dekady. Spektakularny wzrost ruchu non-human w sieci to wyzwanie dla wszystkich. Ale tylko obdarzeni niepospolitą wyobraźnią wizjonerzy potrafią dostrzec, do czego może się przydać i gdzie może nas zaprowadzić wiedza z internetu bez ludzi. Być może 2014 będzie pierwszym rokiem, w którym spadnie zainteresowanie tabletami. To wszystko drobne elementy megatrendu obserwowanego od lat, który można opisać: „internet jest wszędzie i robi coraz więcej rzeczy”.

Prognoza na 2015
W 2015 czeka nas:
- dalsza konsolidacja rynku wydawców internetowych
- wysyp start-upów korzystających z pojawiających się nisz na rynku usług
- dalsze zanikanie tradycyjnego zawodu dziennikarza i zastępowanie go przez osoby zatrudnione na stanowisku content-maker  albo non-advertisment-space-generator. Jedni nazwą to content-marketingiem, inni załamią ręce nad odchodzącym światem niezależnych dziennikarzy. Moim zdaniem do najbardziej fundamentalna zmiana w funkcjonowaniu wszystkich mediów w tym stuleciu. Implikacje społeczne tego trendu przekraczają ramy tego artykułu, ale dotyczą fundamentów funkcjonowania społeczeństw i państw.

  • 1
  • 2
  • 3

Dołącz do dyskusji: Badacze rynku o 2014 roku - prognozy na 2015

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
LekturyBadacza.pl
Wygląda na to, że w ostatnim roku w branży badawczej niewiele się zmieniło. Czy to oznacza stagnację czy coś innego?

W branży się wiele dzieje... ale widać to lepiej na przełomie ostatnich kilku lat. Zapraszam do lektury przemyśleń i doświadczeń badaczy z takich agencji jak GfK Polonia, TNS Polska, Grupy IQS i 4P Research Mix:

http://www.lekturybadacza.pl/badania-rynku/co-zmienilo-sie-w-badaniach-rynku-w-ostatnich-5-latach-3/
odpowiedź
User
lektura
Wygląda na to, że w ostatnim roku w branży badawczej niewiele się zmieniło. Czy to oznacza stagnację czy coś innego?

W branży się wiele dzieje... ale widać to lepiej na przełomie ostatnich kilku lat. Zapraszam do lektury przemyśleń i doświadczeń badaczy z takich agencji jak GfK Polonia, TNS Polska, Grupy IQS i 4P Research Mix:
odpowiedź