SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Bartłomiej Sibiga przejął kontrolny pakiet udziałów DDOB. „Planujemy wzrost wpływów o ok. 20 proc.”

Założyciel agencji influcencer marketingowej DDOB Bartłomiej Sibiga przejął 53,3 proc. jej udziałów. W ostatnich miesiącach wskutek epidemii firma zanotowała niewielki spadek wpływów. - Natomiast już wszystko się stabilizuje. Utrzymujemy rentowność i kontynuujemy inwestycje. Na części agencyjnej planujemy zrealizować wzrost przychodów o około 20 proc. do 10 mln zł - zapowiada Sibiga.

Poprzednio Bartłomiej Sibiga miał 41,7 proc. udziałów DDOB. 53,3 proc. przejął od firmy KBZ Management należąca do Rafała Oracza, Michała Janiaka i Michała Tobera, menedżerów kilku firm marketingu internetowego tworzących Grupę Adnext (miała 27 proc. kapitału DDOB), prezesa agencji Michała Łubisza (13,6 proc.), menedżera z grupy Adnext Paweł Bujak (4,6 proc.) i część udziałów należących do szefa szeribyDDOB Mateusza Krogulca, któremu pozostało 5 proc.

Nie podano, ile Sibiga zapłacił za kupiony pakiet udziałów DDOB.

Dlaczego Bartłomiej Sibiga zdecydował się dokupić udziały agencji? - Widzę bardzo duży potencjał w przyszłości influencer marketingu oraz nowych obszarach social mediów, szczególnie vertical video. Strategia DDOB odbiega mocno od typowego modelu agencyjnego. Chcemy inwestować w nowe obszary, nowe modele, w tym bardzo mocno w ecommerce oparty o influencerów. Potrzebowałem pełnej kontroli nad spółką aby skutecznie wdrożyć zaplanowane działania - komentuje menedżer dla portalu Wirtualnemedia.pl.

- Tam gdzie w grę wchodzi większe ryzyko i trzeba w sposób startupowy wejść w nowe, jeszcze niesprawdzone technologie i modele biznesowe, takie jak blockchainowe programy lojalnościowe, domy influencerskie czy nowatorskie rozwiązania dla ecommercu i influencer marketingu realizowane w ramach platform DDOB.com i DDOB SHOP, często potrzeba większej decyzyjności i działania na intuicji, szybkiej modyfikacji podjętych założeń, dlatego postanowiłem zmienić model zarządzania - dodaje.

Wpływy mają urosnąć o 20 proc.

W połowie marca z powodu epidemii koronawirusa znacząco wyhamował wzrost rynku reklamowego, co dotyczyło także branży marketingu w social media. Na przełomie marca i kwietnia z częścią pracowników pożegnały się firmy Abstra i LTTM (ta druga należy do notowanego na giełdzie Mediacapu).

Jak to spowolnienie przebiegło w DDOB? - Poczuliśmy niewielki spadek przychodów w tym okresie. Natomiast już wszystko się stabilizuje. Utrzymujemy rentowność i kontynuujemy inwestycje. Była to też okazja do tego, żeby zrewidować dotychczasowe założenia i zmienić niektóre zapisy w master planie na rozwój agencji. Dzisiaj widzimy już, że rynek powoli odżywa i wróciliśmy na ścieżkę założonego wzrostu. - opisuje Bartłomiej Sibiga.

- Najmocniej ograniczyły komunikację branże, które najbardziej ucierpiały na pandemii. Wśród naszych klientów to głównie marki, które opierały swój biznes o sprzedaż w galeriach handlowych lub z branży turystycznej. Poza tym wszyscy są ostrożni. Duży biznes, a mamy w portfelu największe marki, lubią stabilne i przewidywalne sytuacje. Dopóki nie było wiadomo co przyniosą kolejne tygodnie widać było sporą zachowawczość - stwierdza.

W drugiej połowie czerwca agencja zaczęła realizować wspólnie z TVN program „Fame czy Shame” dostępny na Player.pl. - W naszym przypadku maj wyszedł bardzo dobrze, czerwiec trochę gorzej. Wynika to z ogólnego spadku wydatków reklamowych, natomiast nie wpływa to za bardzo na nasz biznes, bo bez zbędnej zwłoki zaczęliśmy realizować nowe projekty, w tym przede wszystkim „Fame czy Shame”. Lipiec zapowiada się bardzo dobrze pod każdym względem - mówi Sibiga.

DDOB wiosną pożegnała się z dwoma pracownikami. Ponadto uzyskała wsparcie z jedne z tarcz antykryzysowych. - Od początku czerwca wznowiliśmy rekrutację. Dzisiaj szukamy pracowników na 6 stanowisk co spowoduje, że zespół docelowo będzie większy niż początkiem marca - zapewnia właściciel agencji.

- Na części agencyjnej planujemy zrealizować wzrost przychodów o około 20 proc. do 10 mln zł. Głównym celem jest jednak wzrost nowych linii przychodowych, w szczególności z e-commercu i własnych marek. Mam nadzieję, że dzięki nowym inwestycjom dynamika wzrostu w przyszłym roku będzie jeszcze wyższa - prognozuje Bartłomiej Sibiga.

W ub.r. agencja DDOB zanotowała wzrost przychodów sprzedażowych o 101,7 proc. do 8,33 mln zł, a jej wynik netto poszedł w górę z 202,1 tys. zł straty do 76,5 tys. zł zysku. Dzięki 1 mln zł dotacji rozwija własną platformę pozwalającą twórcom internetowym zarabiać.

Dołącz do dyskusji: Bartłomiej Sibiga przejął kontrolny pakiet udziałów DDOB. „Planujemy wzrost wpływów o ok. 20 proc.”

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Maciek Major
opłaciło się robić przy kampanii PAD-a. To jest dobry case do nagłośnienia, bo fajnie te tik-toki prezydenta wyszły i finalnie wygrał II. kadencję. Więc tutaj wróże im duzo sukcesów w najblizszych latach.
odpowiedź
User
Karol
Brawo, dobry ruch
odpowiedź
User
Analityk
Czy może to ktoś przetłumaczyć na polski? Wygląda, jakby tam było około 150%

Poprzednio Bartłomiej Sibiga miał 41,7 proc. udziałów DDOB. 53,3 proc. przejął od firmy KBZ Management należąca do Rafała Oracza, Michała Janiaka i Michała Tobera, menedżerów kilku firm marketingu internetowego tworzących Grupę Adnext (miała 41,7 proc. kapitału DDOB), prezesa agencji Michała Łubisza (13,6 proc.), menedżera z grupy Adnext Paweł Bujak (4,6 proc.) i część udziałów należących do szefa szeribyDDOB Mateusza Krogulca, któremu pozostało 5 proc.
odpowiedź