Kiedy 9 września br. Apple zaprezentował po raz pierwszy smartfony iPhone 6 oraz iPhone 6 Plus pracownicy koncernu wielokrotnie podkreślali ich wyjątkowo cienką i smukłą obudowę. Stylistyka aparatów miała być jedną z wielu zalet kolejnych flagowych urządzeń z Cupertino. Teraz okazuje się, że stała się także źródłem poważnych kłopotów firmy.
Kilka dni temu w internecie zaczęły pojawiać się doniesienia użytkowników o tym, że największe w dotychczasowej historii iPhone’y (mniejszy ma ekran o rozmiarach 4,7, a drugi 5,5 cala) nie bardzo nadają się do noszenia w kieszeni. Opisywano przypadki, gdy smartfony schowane w kieszeniach ulegały odkształceniu, a mówiąc prościej - ich obudowa wyginała się i nie można było przywrócić jej do dawnej, fabrycznej postaci. Problem okazał się szczególnie widoczny w wypadku większego iPhone’a 6 Plus.
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/pierwsza-aktualizacja-ios-8-powoduje-awarie-iphone-ow-nie-nalezy-jej-instalowac ##
W ciągu kolejnych dni przypadki odkształcenia obudowy nowych aparatów były opisywane przez użytkowników coraz częściej, do tego stopnia że problem został okrzyknięty w sieci mianem „bendgate” (z angielskiego: „bend” - wyginać, „gate” - afera). Internauci badający przyczyny dziwnej przypadłości iPhone’ów szybko ustalili, że winne są materiały użyte w konstrukcji obudowy. Została ona bowiem zbudowana z aluminium, bez dodatkowych warstw usztywniających. W efekcie długotrwały, silny nacisk na obudowę (a do takiego może dojść w przypadku noszenia telefonu w kieszeni spodni) w niektórych przypadkach powoduje jej trwałe odkształcenie. Pozornie błahy kłopot urósł do rangi sporego problemu gdy okazało się, że próby siłowego przywrócenia obudowie pierwotnego kształtu mogą doprowadzić do uszkodzenia ekranu i poważnej awarii iPhone’a.
Sytuację Apple’a pogorszyły filmy umieszczane w internecie, na których użytkownicy (na przykład amerykański youtuber prowadzący kanał Unbox Therapy) poddał testom kilka różnych modeli smartfonów sprawdzając odporność ich obudów na nacisk i odkształcenia. W próbach uczestniczył Samsung Galaxy Note 3, HTC One M8, Moto X, Nokia Lumia oraz dwa nowe modele iPhone’ów. Wszystkie były bezlitośnie wyginane w rękach vlogera i wszystkie - z wyjątkiem iPhone’a 6 Plus - powróciły do pierwotnego kształtu.
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/fatalna-aktualizacja-ios-8-to-powazny-problem-ale-nie-zaszkodzi-sprzedazy-iphone-a-6-opinie ##
To wystarczyło, by na Apple posypały się internetowe żarty. W serwisach wideo pojawiło się sporo klipów pokazujących wygięte smartfony z Cupertino, w portalach społecznościowych zamieszczono też wiele memów.
Z rosnącego rozgłosu wokół „bendgate” szybko postanowiła skorzystać konkurencja. Jest prawdopodobne, że to Samsung, znany ze swoich uszczypliwych spotów wyśmiewających produkty Apple, kryje się za umieszczoną w sieci satyryczną grafiką, na której iPhone 6 ma obudowę wygiętą tak, by przypominała postać klęczącą w pokłonie przed wyprostowaną jak struna sylwetką smartfona Galaxy Note 3.
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/samsung-kpi-w-reklamach-z-iphone-ow-6-i-apple-watch-wideo ##
Z kolei LG na Twitterze żartobliwie podkreśliło, że jego niektóre smartfony (przede wszystkim model LG G Flex - przeczytaj o nim więcej) są zakrzywione, a nie wygięte, a HTC ironicznie zadeklarował, że produkowany przez tę firmę model One M8 (więcej o nim) jest przystosowany do pracy w najbardziej wymagających warunkach, takich jak… kieszeń. Natomiast brytyjski oddział Lenovo przekonywał, że ich laptop Yoga 2 Pro został tak zaprojektowany, że ekran można wygiąć o 360 stopni wobec klawiatury. W podobny sposób LG zachwalało swoje telewizory OLED 4K (więcej o nich).
Do wpadki Apple nawiązało też kilka marek spoza branży technologicznej.
Apple dość długo od wybuchu afery z obudowami nie komentował sprawy. W końcu jednak wydał oświadczenie, w którym podkreśla, że nowe iPhone’y są urządzeniami trwałymi i wytrzymałymi, a według prowadzonych przez producenta statystyk na miliony sprzedanych już egzemplarzy jego smartfonów przypada zaledwie 9 przypadków oficjalnego zgłoszenia przez użytkowników problemu z wygiętą obudową. Koncern z Cupertino zapewnił przy okazji, że wszystkie podobne usterki będą rzetelnie rozpatrywane w ramach reklamacji, a aparaty w razie konieczności wymieniane na egzemplarze wolne od wad.
