SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Biedronka podnosi pensje: o 100-350 zł w sklepach i 150-500 zł w centrach dystrybucyjnych

Z początkiem 2020 roku Jeronimo Martins Polska, właściciel sieci Biedronka, podwyższy wynagrodzenia. Pracownicy sklepów będą zarabiać miesięcznie o 100-350 zł brutto więcej, a osoby zatrudnione w centrach dystrybucyjnych - o 150-500 zł brutto więcej. Podwyższa dotyczy prawie 57 tys. osób.

W komunikacie przekazanym portalowi Wirtualnemedia.pl Jeronimo Martins Polska poinformowało, że podwyżki otrzymają wszyscy pracownicy: sprzedawcy, sprzedawcy-kasjerzy i inni pracownicy sklepów, a także osoby zatrudnione w centrach dystrybucyjnych: Jedynym Warunkiem jest otrzymanie przez pracownika za miniony rok oceny co najmniej „zgodnie z oczekiwaniami”.

Dla pracowników w sklepach 100-350 zł więcej

Podwyżki dla sprzedawców-kasjerów, kasjerów i innych pracowników sklepów wyniosą od 100 do 350 zł brutto miesięcznie. Dokładna kwota zależy od stanowiska, stażu pracy i lokalizacji.

W efekcie od stycznia 2020 roku osoby zaczynające pracę w Biedronce na pełny etat na najpopularniejszym stanowisku sprzedawcy-kasjera, będą mogły zarobić, w zależności od lokalizacji, od 3050 zł do 3200 zł brutto (wliczając w to nagrodę za obecność).

Podwyżki stażowe są przyznawane po pierwszym oraz trzecim roku pracy. Od 2020 roku sprzedawcy-kasjerzy ze stażem trzech lat pracy w Biedronce będą zarabiać od 3200 zł w mniejszych miejscowościach do 3650 zł brutto w największych miastach.

Ponadto pracownicy sieci Biedronka mogą otrzymać miesięczne premie uznaniowe uwzględniające wyniki sklepu i jakość obsługi. Ten dodatek do wynagrodzenia w ramach podwyżki wzrośnie od stycznia o 70 zł do 270 zł brutto.

Pracownicy centrów dystrybucyjnych będą zarabiać 150-500 zł więcej

W przypadku osób zatrudnionych w centrach dystrybucyjnych Jeronimo Martins Polska podwyżki wyniosą od 150 do 500 zł brutto. Od stycznia pensje magazynierów i magazynierów kompletacji - w zależności od stanowiska, stażu pracy oraz lokalizacji - będą wynosić od 3400 zł do 4150 zł brutto (wliczając nagrodę za obecność).

Osoby na obu tych stanowiskach mogą też liczyć na uznaniowe premie miesięczne. W przypadku magazyniera kompletacji, przy jego średniej efektywności w danym miesiącu, może on otrzymać 1200 zł brutto.

- Pracownicy są fundamentem naszej firmy. To dzięki nim każdego dnia 4 mln klientów, którzy robią zakupy w naszych sklepach, ma zapewniony asortyment świeżych produktów i profesjonalną obsługę. Poprzez podwyżki chcemy docenić ich codzienne wysiłki, a jednocześnie pokazujemy, że Biedronka konsekwentnie dba o pozycję pracodawcy pierwszego wyboru w branży detalicznej - komentuje Jarosław Sobczyk, dyrektor personalny i członek zarządu Jeronimo Martins Polska

Ogółem styczniowe podwyżki otrzyma niemal 57 tys. pracowników Biedronki, przede wszystkim ze stażem pracy do pięciu lat, spośród wszystkich 67 tys. zatrudnionych przez firmę.

Firma zaznacza, że oferuje też pracownikom pakiet świadczeń pozapłacowych, obejmujący 19 programów (badania profilaktyczne, paczki na święta, wsparcie finansowe w trudnych sytuacjach życiowych, czy kolonie, turnusy rehabilitacyjne i obozy językowe, a także wyprawki dla noworodków i pierwszaków - dzieci pracowników). Ponadto w kwietniu 2019 r. Biedronka, przyznała coroczną nagrodę specjalną - 45 tys. pracowników otrzymało po 2100 zł brutto.

Biedronka ma 2,9 tys. sklepów

Jeronimo Martins Polska ma blisko 3 tys. sklepów, ulokowanych w ponad 1100 miejscowości w całej Polsce oraz 16 centrów dystrybucyjnych.

W trzecim kwartale br. sprzedaż w sieci Biedronka wzrosła o 10,9 proc. do 3,2 mld euro. Natomiast sprzedaż w złotych w porównywalnej liczbie sklepów (LfL, like-for-like) poszła w górę o 7,8 proc.

Do Jeronimo Martins Polska należy też sieć drogerii Hebe.

Dołącz do dyskusji: Biedronka podnosi pensje: o 100-350 zł w sklepach i 150-500 zł w centrach dystrybucyjnych

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Prawak
2400 narękę za miesiąc harówki i użerania się ze skretyniałymi klientami. Przecież to masakra.
odpowiedź
User
mało
Ciągle to jest za mało. Za pracę w tak zmiennych warunkach trochę ponad 2 tys. i to już po uwzględnieniu premiii za obecność to mało.
odpowiedź
User
tori
Biorąc pod uwagę, że urzędnik w gminie czy w starostwie zarabia podobnie, to wcale nie jest tak mało.
odpowiedź