BuzzFeed zrywa kontrakt reklamowy z amerykańską Partią Republikańską. Nie będzie wyświetlać reklam Donalda Trumpa

Wybory w USA to jeden z najważniejszych medialnych tematów. Donald Trump zebrał już wystarczającą liczbę delegatów, aby na konwencji Partii Republikańskiej, która odbędzie się w dniach 18–21 czerwca br. w Cleveland, uzyskać nominację Republikanów na kandydata partii na prezydenta Stanów Zjednoczonych. W Partii Demokratycznej cały czas trwa rywalizacja między Hillary Clinton, a senatorem Berniem Sandersem, choć trzeba zaznaczyć, że Sanders nie ma nawet matematycznych szans na zebranie wystarczającej liczby delegatów, aby uzyskać nominację Demokratów.

Najprawdopodobniej rywalem Trumpa z ramienia Partii Demokratycznej będzie była Pierwsza Dama i była Sekretarz Stanu USA (w pierwszym rządzie Baracka Obamy).

Donald Trump jest kontrowersyjnym kandydatem. Jednym z jego haseł wyborczych jest to, że wybuduje mur oddzielający Meksyk od Stanów Zjednoczonych i każe za jego budowę zapłacić meksykańskiemu rządowi. W trakcie kampanii wezwał też do ustanowienia zakazu wjazdu na teren USA dla wszystkich Muzułmanów. Jest uważany za kandydata wspierającego autorytaryzm oraz ksenofobię.

Kontrowersyjne wypowiedzi Trumpa nie tylko polaryzują wyborców, ale również sprawiają, że media zrywają z nim współpracę. W lipcu 2015 roku stacja NBC ogłosiła, że nie będzie kontynuowała tworzenia razem z miliarderem reality-show „The Apprentice”, ponieważ ten w obraźliwy sposób wypowiadał się o imigrantach z Meksyku. - Podstawę naszych wartości stanowią szacunek należny każdemu człowiekowi, niezależnie od rasy i kraju pochodzenia. W obliczu ostatnich obraźliwych słów użytych przez Donalda Trumpa postanowiliśmy zerwać z nim współpracę - informowała stacja NBC.

Teraz Jonah Peretti, CEO BuzzFeed, poinformował, że w serwisie BuzzFeed.com nie będą emitowane reklamy, które zamówiła na czas kampanii prezydenckiej Partia Republikańska. BuzzFeed zerwał umowę zawartą z Republikanami w kwietniu br. W jej myśl, jesienią br. w trakcie starcia kandydatów obu partii w wyścigu o Biały Dom miały być emitowane „liczne reklamy” wspierające nominanta Republikanów.

- Od czasu, kiedy podpisaliśmy umowę, Donald Trump, jak wiecie, stał się najbardziej prawdopodobnym kandydatem Republikanów na prezydenta. Ton i treść jego kampanii są niespotykane w amerykańskiej historii - stwierdził w e-mailu do pracowników Jonah Peretti.  - To, co mówi Trump w swojej kampanii stoi w sprzeczności z wolnościami jakimi cieszą się nasi pracownicy w Stanach Zjednoczonych oraz innych krajach. W niektórych wypadkach, gdyby Trump zrealizował swoje słowa, np. odnośnie zakazu wjazdu do USA dla Muzułmanów, nasi pracownicy nie mogliby wykonywać swojej pracy – podkreślił.

Szef BuzzFeeda w szczególny sposób podkreślił, że jego firma nie zgadza się z Trumpem odnośnie wspomnianego zakazu wjazdu do USA dla Muzułmanów, zakusami na ograniczenie wolności prasy oraz obraźliwych stwierdzeń skierowanych w stronę kobiet, imigrantów, dzieci imigrantów oraz cudzoziemców. Peretti podkreślił również, że BuzzFeed nie musi podzielać poglądów swoich reklamodawców.

- Jak wiecie, między stroną biznesową w naszej firmie a stroną redakcyjną stoi mur. Decyzja o zerwaniu tej współpracy nie wpłynie na sposób w jaki będziemy opisywać kampanię prezydencką - podkreślił Peretti.

List szefa BuzzFeeda kończy się swoistą metaforą. - Z całą pewnością nie jesteśmy skorzy do odrzucania przychodów, które pozwalają finansować ważną pracę jaką wykonujemy w firmie. Jednakże, w niektórych przypadkach musimy robić wyjątki: nie emitujemy reklam papierosów, ponieważ uważamy, że są one zagrożeniem dla naszego zdrowia i dokładnie z tego samego powodu nie będziemy emitować reklam Trumpa.