SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Członek władz TVP chce jej prywatyzacji

Członek zarządu telewizji publicznej chce, by TVP trafiła nagiełdę. W rękach państwa zostałby pakiet większościowy 51 procentakcji.

- TVP ma strukturę zarządzania z innej epoki, decyzje zapadająmiesiącami, nie da się sprawnie zarządzać tak ogromną spółką - mówi"Gazecie" Robert Rynkun-Werner, który zgłosił te pomysł. Wcześniejz rekomendacji Samoobrony zasiadał w radzie nadzorczej TVP, jestprawnikiem, specjalizującym się w zarządzaniu strategicznymprzedsiębiorstw.

Rynkun-Werner liczy na to, że wprowadzenie TVP na giełdę wymusiprzejrzystość struktury zarządzania. - Teraz jest doskonały momentna prywatyzację TVP - powiada. "Sytuacja gospodarcza jest dobra.Firmę czeka rewolucja w związku z cyfryzacją, na to potrzebne sąogromne pieniądze" - dodaje.

Rozmówca "GW" podkreśla, że TVP jest jedną z ostatnich tak dużychspółek państwowych, która ze względu na swój potencjałintelektualny i sprzętowy może się liczyć na świecie. Stwierdza:"Państwo zachowa pakiet większościowy 51 proc. a firma będzie miałasprawną i przejrzystą strukturę. Liczę, że wtedy uda nam sięściągnąć z rynku najlepszych telewizyjnych fachowców, o co dziśbardzo trudno".

Prezes TVP Andrzej Urbański: "Nie wierzę, by ktoś z zarządu miałpomysł sprywatyzowania telewizji publicznej".

- O! To bardzo ciekawy pomysł - mówi "Gazecie" Alfred Adamiec,główny ekonomista Noble Banku. - Media to przyszłościowa branża,dobrze, gdyby na giełdzie pojawiały się takie spółki. TVP byłabychyba najbardziej rozpoznawalną marką na giełdzie. Ale byłaby tospółka wysokiego ryzyka - bo jej uzależnienie od polityki jestogromne - więc tylko dla wytrawnych inwestorów, którzy byliby wstanie wycenić ryzyko. Byłoby mniejsze, gdyby państwo oddało w ręceprywatne więcej niż połowę akcji, ale to wykluczam. Zresztą sądzę,że nie odda nawet 49 proc., bo nie jest przymuszone do sprzedażytelewizji sytuacją budżetową.

Janusz Niedziela, sekretarz rady nadzorczej TVP (z rekomendacjiPiS) jest sceptyczny: "Jestem zwolennikiem prywatyzacji spółekskarbu państwa, jak robi to minister Wojciech Jasiński. Ale TVP zewzględu na swój produkt, czyli program, nie nadaje się doprywatyzacji. Przestałaby produkować programy misyjne, stałaby siękolejną telewizją komercyjną. A telewizja publiczna jest potrzebna,przede wszystkim widzom, bo tylko ona robi np. teatry telewizji czyfilmy dokumentalne".

A co z misją telewizji publicznej? - pyta "GW" Rynkuna- Wernera.Akcjonariusze byliby zainteresowani zyskiem wypracowanym przezspółkę, a nie realizacją kosztownej misji. - Misja to sztandarowycel spółki i jako taki musiałby zostać zapisany w ustawie. TVP niemogłaby porzucić misji na rzecz komercji. TVP to marka na polskimrynku, m.in. właśnie dzięki programom misyjnym - odpowiada.

Doświadczenie rządów lewicowych i prawicowych pokazuje, że nawetsprywatyzowane spółki skarbu państwa są obsadzane przez partyjnychi znajomych niefachowców. Nie obawia się pan, że taki los spotkałbyi TVP? - pyta gazeta.

- Wysoki poziom konkurencji w branży medialnej sprawia, że współkach tego sektora gospodarki zatrudniane na wysokichstanowiskach są osoby o dużych kompetencjach i doświadczeniumedialnym łatwym do zweryfikowania. Poza tym spółki giełdowe tofirmy transparentne działające w sytuacji podwyższonejkonkurencyjności gdzie nie ma miejsca na przeciętność, jeżelioczywiście firma chce się liczyć na rynku - odpieraRynkun-Werner.

Ostateczna decyzja w tej sprawie należy do polityków, boprywatyzacja TVP wymaga zmiany ustawy o RTV - czytamy w "GazecieWyborczej".

Dołącz do dyskusji: Członek władz TVP chce jej prywatyzacji

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl