SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Zbigniew Badziak: TVP potrzebuje czasu i determinacji, by „Dzień dobry Polsko” osiągnęło pozycję „Kawy czy herbaty?”

- Jak pokazują dane po pierwszych tygodniach emisji, „Dzień dobry Polsko”, pomimo atrakcyjnej i nowoczesnej scenografii, znanych i doświadczonych prowadzących, potrafiących zaangażować widza, na swój sukces musi poczekać. Odbudowanie widowni pasma, aby mogła się zbliżyć do obecnej widowni „Pytania na śniadanie”, może potrwać przez przynajmniej dwie-trzy ramówki - uważa Zbigniew Badziak z 38PR & Content Communication.

Zbigniew BadziakZbigniew Badziak

Nowy program śniadaniowy TVP1 jest obecny od kilku tygodni na antenie stacji. Jego wyniki oglądalności nie zachwycają, ale w ogóle powinniśmy spodziewać się szybkiego sukcesu? Podstawowym błędem TVP była likwidacja nadawanej od 1992 roku „Kawy czy herbaty?” na swojej głównej antenie. Doprowadziło to do utraty bardzo lojalnego widza. W paśmie od 6.00 do 8.00 rano na długie lata zniknęła telewizja na żywo. Powstałą niszę szybko wypełniły serwisy informacyjne, a wręcz kanały tematyczne - TVN24 czy Polsat News, które szybko przejęły rolę radia, jako medium tła dla codziennej rutyny.

Konstrukcja programu pozwala na śledzenie informacji bez konieczności śledzenia obrazu - zapanowała moda na dobrze podane newsy. W paśmie wczesnego poranka zmieniły się nasze przyzwyczajenia i potrzeby, a TVN24 czy Polsat News urozmaiciły także swoje programy o elementy lifestyle’owe np. wywiady, felietony czy gorące tematy z internetu i interakcję z widzami także w mediach społecznościowych. Nie bez znaczenia dla pasma od 6.00 rano jest także rewolucja w mediach społecznościowych, które towarzyszą wielu z nas od chwili przebudzenia.

Jak pokazują dane po pierwszych tygodniach emisji, „Dzień dobry Polsko”, pomimo atrakcyjnej i nowoczesnej scenografii, znanych i doświadczonych prowadzących, potrafiących zaangażować widza, na swój sukces musi poczekać. Odbudowywanie utraconej widowni będzie długotrwałym procesem, ponieważ wiąże się ze zmianą przyzwyczajeń i nawyków widzów, którzy odpłynęli do konkurencji. Z pewnością dużym problemem dla programu jest fakt, że zaraz po nim ruszają dwie duże konkurujące ze sobą i posiadające dużą i lojalną widownie telewizje śniadaniowe „Dzień dobry TVN” i „Pytanie na śniadanie” TVP2. W związku z czym widz potrzebujący tego typu rozrywki otrzymuje ją w sprawdzonej i lubianej przez siebie formie.

Odbudowanie widowni pasma, aby mogła się zbliżyć do obecnej widowni „Pytania na śniadanie”, może potrwać przez przynajmniej dwie-trzy ramówki. Wymaga to jednak konsekwencji oraz inwestycji, i pytanie czy zarząd TVP jest na to gotowy. O ile czasami dom łatwiej zburzyć i wybudować nowy, tyle w mediach odzyskanie utraconej pozycji może trwać latami i wymaga dużych nakładów finansowych. Mieliśmy już próby uruchomienia podobnych pozycji programowych w TV Puls czy w Telewizji Polsat, ale z uwagi na brak szybkiego efektu w postaci przychodów reklamowych czy wzrostu widowni i świadomość bardzo wysokich długoterminowych inwestycji, obciążonych nadal ryzykiem nie odniesienia sukcesu, stacje te wycofały się z walki o widza w paśmie śniadaniowym.

Świetnym przykładem wykreowania nowego formatu i profesjonalnego wprowadzenia go na antenę zarówno przez producenta, jak i przez stację była codzienna audycja popołudniowa „Świat się kręci”. Ryzyko było duże z uwagi na charakter formatu - infotainment, czyli program poruszający wszystkie aktualności dnia podane w formie zarówno rozrywki, jak i mądrej dyskusji prowadzonej w sposób zrozumiały dla szerokiej widowni.

Widz nie był przygotowany na taką propozycję programową i tak naprawdę uczył się z każdym kolejnym wydaniem percepcji tego formatu. Program był wprowadzony w wyjątkowo trudnym paśmie, gdzie musiał konkurować z głównymi wydaniami serwisów informacyjnych dwóch największych stacji komercyjnych, które tradycyjnie maja wysoką i lojalną widownię. Tym bardziej był wyzwaniem dla twórców, wydawców i prowadzących, by zaoferować widzom informacje podane w sposób atrakcyjny, zrozumiały i angażujący. Zespól redakcyjny „Świat się kręci” szybko reagował na potrzeby widowni, usuwając elementy, które nie spotykały się z akceptacją i jednocześnie starając się sprostać potrzebom widza w zakresie najbardziej aktualnych tematów.

Od 2013 roku, kiedy program miał swoją premierę, byliśmy świadkami systematycznego wzrostu widowni pasma oraz budowania lojalności i zaangażowania. Program zyskiwał też na jakości - coraz atrakcyjniejsza stawała się sama formuła audycja, jak i wzrastała ranga gości oraz występujących w każdym odcinku artystów. Jak każdy program nadawany na żywo, „Świat się kręci” był też idealnym miejscem dla stacji do prowadzenia działań autopromocyjnych, realizowanych w prime time, co stanowiło dodatkową wartość, szczególnie w dobie ustawowych ograniczeń w tym zakresie.

Stabilna, wysoka widownia programu, która w okresie jego najwyższej oglądalności przekraczała ponad milion widzów, gwarantowała mu przychody reklamowe. Program miał szansę w kolejnych odsłonach ewoluować, poprzez wprowadzanie dodatkowych modułów typu: pogoda, making of czy felietony, w kierunku wysokoprzychodowej pozycji programowej. Niestety w swoim najlepszym momencie, po osiągnięciu dojrzałości antenowej i zbudowaniu świadomości marki, podzielił los „Kawy czy herbaty?”. Widzowie zostali szybko zagospodarowani przez serwisy informacyjne konkurencji, natomiast ci, którzy byli fanami rozrywkowej części programu, odeszli do kanałów tematycznych oferujących w tym czasie rozrywkę.

Zbigniew Badziak, wiceprezes ds. rozwoju w 38PR & Content Communication; w latach 1994-2011 związany z Telewizją Polską, przez 8 lat dyrektor Biura Reklamy i Handlu TVP.

Dołącz do dyskusji: Zbigniew Badziak: TVP potrzebuje czasu i determinacji, by „Dzień dobry Polsko” osiągnęło pozycję „Kawy czy herbaty?”

21 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
BARNABA
Cała TVP, jak coś już się "jak figa ucukruje, jak tytuń uleży" to się to zdejmuje z anteny. W tym samym czasie kiedy powinno się zacząć odcinać kupony :( Abstrahuję od sytuacji politycznej i zmieniających się zarządów, TVP nie myśli strategicznie i perspektywicznie. To jej ogromna słabość od wielu lat.
odpowiedź
User
ja
Myślę,Barnaba,choć to straszny i skrótowy banał będzie,że wszystkich,albo większości większych a może i mniejszych tv w naszym kraju.Ale fakt. Tylko z drugiejs trony,jeśli coś było złe,albo ktoś uważa tak,no to trudno by to zostawiał;ale zgadza się,a konsekwencje są duuużo dalej idace i na dłużejniż się im wydaje.I nawet w czasach,gdy ogladamy wiele mediów i możemy od razu po czyjejś informacji,zajawce,reklamie przełączyć na x kanał,program.Mamy też od tego odpowiednie instr.w tych właśnie czasach,przypomnienia,odsyłacze,plecane dla ciebie,przez ciebie,kogoś,etc...No,ale...
A co do opinii w art.oczywista oczywistość,a co z tego będzie...pojęcia nie mam.
odpowiedź
User
marianna
super program powodzenia super program
odpowiedź