SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Facebook na trzy doby zablokował profil dziennikarki Ewy Wanat. „Przez mój felieton”

Przez ponad 70 godzin Ewa Wanat nie mogła korzystać z profilu na Facebooku. Blokadę, którą wprowadzono 23 marca br., zdjęto w poniedziałek wieczorem. Dziennikarka uważa, że powodem był jej felieton na temat Facebooka opublikowany w tygodniku "Wprost".

Profil Ewy Wanat został zablokowany tuż po tym jak dziennikarka udostępniła rysunek z profilu "Opieka medyczna, a nie watykańska". W przesłanym komunikacie poinformowano ją, że blokada potrwa „30 dni”, ponieważ opublikowała „coś, co narusza zasady Facebooka”. Wanat w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl nie kryje zdziwienia: - Ilustrację udostępniono ponad dwa tysiące razy. Zrobiło to wielu moich znajomych. Nikomu nie zablokowano konta z tego powodu - mówi Wanat. Na prośbę Jakuba Turowskiego, head of public policy w Facebooku na Polskę i kraje bałtyckie z dziennikarką skontaktowało się biuro prasowe serwisu. - Tam zapewniali mnie, że postarają się szybko załatwić sprawę i zdjąć blokadę. Muszą się jednak skontaktować z centralą w Dublinie. Przez kilka godzin nic się nie działo więc ponownie do nich zadzwoniłam.

- Poinformowałam ich, że rysunek, za który zablokowano mi konto wciąż widnieje na profilu, z którego go udostępniłam. Jest też na stronach moich znajomych. Dla mnie to jednoznaczne z odwetem za mój felieton porównujący Facebooka do instytucji totalitarnej. W dodatku dokładne potwierdzenie tego co w tym felietonie napisałam. Jestem zszokowana, że Facebook posuwa się do takich metod. Biuro prasowe stwierdziło, że blokada nie ma związku z moim tekstem - mówi Ewa Wanat. Dziennikarka nie mogła także korzystać z messengera. - Facebook działa w tym wypadku jak monopolista. Przez kilkadziesiąt godzin nie mogłam kontaktować się z moimi informatorami, czy bohaterami tekstów, które piszę - podkreśla Wanat.

W felietonie "Pan Facebook" opublikowanym 12 marca br. w tygodniku "Wprost" dziennikarka napisała między innymi: "Największym paradoksem zdaje się być fakt, że i Facebook i Twitter, jako najważniejsze platformy wymiany informacji i opinii będących w końcu solą demokracji, same są instytucjami antydemokratycznymi. My o niczym nie decydujemy. O wszystkim decydują jacyś oni. (...) Mają władzę nad naszym życiem, sekretami, emocjami. Mogą nami manipulować podrzucając dowolne treści". Ponadto Wanat stwierdziła, że Facebook ma wiele cech instytucji totalnej. Cytując amerykańskiego socjologa Ervinga Goffmana napisała: "Zostaliśmy zgromadzeni w takim internetowym domu wariatów, żeby poddawać się powtarzalnym czynnościom pod okiem nadzorców(...). Ma też dużo z sekty - uzależnia, kontroluje, manipuluje. I zarabia" - czytamy w felietonie we "Wprost".

Portal Wirtualnemedia.pl 25 marca br. przesłał do biura prasowego Facebooka pytania o to kiedy blokada zostania zdjęta i jaki jest jej powód. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Nie udało nam się także skontaktować z Jakubem Turowskim. Ewa Wanat poinformowała nas, że blokada zakończyła się 26 marca br. wieczorem. Przywrócono też wszystkie treści, które wcześniej zostały usunięte z konta dziennikarki. Nie podano powodu zamknięcia konta na ponad 70 godzin.         

Przypomnijmy w nocy z 13 na 14 listopada 2017 roku Facebook usunął zdjęcia z Marszu Niepodległości autorstwa znanego fotografa Chrisa Niedenthala. Jednocześnie jego profil został zablokowany na 24 godziny. Po interwencji Niedenthala i po akcji udostępniania fotografii przez innych użytkowników Facebooka, w tym tygodnik "Newsweek" biuro Facebooka wyjaśniło, że zdarzenie było "pomyłką" i przeprosiło  Niedenthala za zaistniałą sytuację.

Facebook od kilku tygodni ma problemy wizerunkowe związane z informacjami, że brytyjski ośrodek analityczny Cambridge Analytica (CA) nielegalnie wykorzystał dane nawet 50 mln użytkowników serwisu kierowanego przez Marka Zuckerberga. 25 marca br. w całostronicowych reklamach zamieszczonych w największych tytułach prasowych w USA i Wielkiej Brytanii serwis przeprosił za udostępnienie danych.

Dołącz do dyskusji: Facebook na trzy doby zablokował profil dziennikarki Ewy Wanat. „Przez mój felieton”

28 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
pavv
Ten Pejsbuk to jedna wielka pomyłka. Za 2-3 lata przejdzie do historii Internetu.
odpowiedź
User
aaa
Rysunek straszny, ohydny. Kobieto zastanów się co ty rzucasz na profil. Bardzo dobrze ze cie zablokowali, jesteś nienormalna
odpowiedź
User
Krzysiek
Udostępniony rysunek jest rzeczywiście wulgarny i moim zdaniem przekracza granicę przyzwoitości. Zdecydowanie należy się blokada za jego udostępnianie. Niemniej jakakolwiek próba blokowania wolności dziennikarskiej skończy się prędzej czy później bardzo źle dla każdego portalu społecznościowego.
odpowiedź