SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Po pobiciu fotoreportera „Gazety Krakowskiej” Press Club Polska apeluje do polityków o większą ochronę prawną dla dziennikarzy

Fotoreporter „Gazety Krakowskiej” został pobity, kiedy próbował robić zdjęcia placu budowy Energylandii w Zatorze. - Wszystko wskazuje na fakt, że pobicie oraz próba kradzieży a następnie zniszczenie sprzętu naszego kolegi nastąpiły w celu ukrycia łamania prawa. To nie tylko usiłowanie tłumienia krytyki prasowej, ale przede wszystkim przestępstwo o charakterze kryminalnym - komentuje Press Club Polska, wzywając parlamentarzystów i rząd o zapewnienie zwiększonej ochrony prawnej dla dziennikarzy i innych pracowników mediów.

Jak poinformowała „Gazeta Krakowska”, jej fotoreporter w miniony czwartek szedł wzdłuż ogrodzonego placu budowy Energylandii w miejscowości Zator niedaleko Krakowa. W pewnym momencie zza płotu wyskoczył mężczyzna w kurtce z logo tej firmy i zażądał oddania aparatu fotograficznego. Fotoreporter wyjaśnił, kim jest, i nie chciał oddać sprzętu. Został kilka razy uderzony w głowę, do czego napastnika zachęcali inni pracownicy budowy. Fotoreporter wezwał policję, która ustaliła, kim był napastnik.

Pobity fotoreporter noc spędził na obserwacji w szpitalu. Aparat fotograficzny został uszkodzony. W piątek przedstawiciel Energylandii zadzwonił do redakcji „Gazety Krakowskiej” i przeprosił za zajście, zapewniając, że bijący mężczyzna nie jest zatrudniony w firmie, tylko zewnętrznej spółce realizującej prace budowlane. Zapewnił, że zostanie on zwolniony z pracy.

Fotoreporter złożył już w tej sprawie zeznania na policji. - W zależności od tego jak policjanci zakwalifikują zdarzenie, „Gazeta Krakowska” podejmie dalsze kroki. Nie ma bowiem naszej zgody na atakowanie dziennikarzy - zapowiedziała redakcja dziennika.

W poniedziałek rano do tego incydentu odniósł się w oświadczeniu Press Club Polska. - Bandycki napad na fotoreportera „Gazety Krakowskiej” jest kolejnym dowodem na to, że wykonywanie zawodu dziennikarza wiąże się z realnym a nie tylko hipotetycznym ryzykiem bycia ofiarą fizycznej agresji. Wszystko wskazuje na fakt, że pobicie oraz próba kradzieży a następnie zniszczenie sprzętu naszego kolegi nastąpiły w celu ukrycia łamania prawa. To nie tylko usiłowanie tłumienia krytyki prasowej, ale przede wszystkim przestępstwo o charakterze kryminalnym - stwierdziła organizacja. - Oczekujemy, że policja i prokuratura przeprowadzą wnikliwe śledztwo, a winny lub winni zostaną surowo ukarani. Pobitemu fotoreporterowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i do pracy - dodała.

Przypomniała, że w lipcu ub.r. zaatakowano operatora Polsatu, który w Puszczy Białowieskiej realizował materiał o wycince drzew. - Ataki na dziennikarzy przyjmują coraz poważniejszą postać. To już nie tylko wyzwiska, przepychanki czy inne próby utrudniania lub uniemożliwiania pracy. Fizyczna agresja dotyka dziennikarzy niezależnie od ich przynależności redakcyjnej - czytamy w oświadczeniu.

Press Club Polska uważa, że nie wprowadzono przepisów, które obejmowałyby dziennikarzy i innych pracowników mediów zwiększoną ochroną prawną, mimo że organizacja dwa razy składała taki projekt nowelizacji prawa.

- Proponowaliśmy, by atak na dziennikarza lub pracownika redakcji (np. dźwiękowca czy operatora obrazu) w trakcie lub w związku z wykonywaną przez nich pracą był ścigany z urzędu i karany tak, jak napaść na funkcjonariusza publicznego. Ani prezydent Bronisław Komorowski, ani prezydent Andrzej Duda nie zdecydowali się na skorzystanie z inicjatywy ustawodawczej i nadanie projektowi nowelizacji kodeksu karnego biegu legislacyjnego, o co wnosiliśmy - opisano w oświadczeniu.

- Press Club Polska zwraca się do wszystkich klubów parlamentarnych oraz Rady Ministrów z żądaniem podjęcia natychmiastowych działań, zmierzających do objęcia dziennikarzy i pracowników mediów zwiększoną ochroną prawną. Bezpieczeństwo dziennikarzy i swoboda wykonywania przez nich zawodu nie mają barw partyjnych. Politycy - nie ubolewajcie, nie potępiajcie, nie wyrażajcie oburzenia. Znowelizujcie prawo - zaapelowano.

Dołącz do dyskusji: Po pobiciu fotoreportera „Gazety Krakowskiej” Press Club Polska apeluje do polityków o większą ochronę prawną dla dziennikarzy

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Tommy
Ale żeby tak robotnik robotnika...?
odpowiedź
User
Marian
A pepega nigdy nie zatrudniała takich brutalnych reporterów, co to zbliżają się do cudzego płotu, dlatego serdecznie przeprasza pana ochroniarza za zapocenie się podczas roboty.
odpowiedź
User
Tracy
Teraz mozesz zarobic ponad 600 $ w domu po kilku godzinach pracy. To niesamowite, ze pracuje, poniewaz sugeruje, abys to wypróbowal, poniewaz jest to gwarantowana platnosc, która jest prawdziwa i latwa w obsludze.

polaczony tutaj ... >>>>>>>> www.Jobnet70.com
odpowiedź