W ubiegłym tygodniu koncern Apple udostępnił pełną wersję systemu operacyjnego iOS 9. Jednym z nowych rozwiązań zastosowanych w niej jest możliwość blokowania przez użytkowników reklam w internetowej przeglądarce Safari dzięki zastosowaniu specjalnych aplikacji i dodatków.
Testy przeprowadzone jeszcze przed oficjalnym pojawieniem się iOS 9 wskazywały, że zastosowanie adblockerów w znaczący sposób przyspiesza otwieranie się stron internetowych. W momencie udostępnienia przez Apple nowego systemu w internetowym sklepie AppStore pojawiło się kilkanaście narzędzi służących do blokowania treści reklamowych w internecie. W ciągu zaledwie kilkudziesięciu godzin znalazły się one wśród aplikacji ściąganych najczęściej przez użytkowników, choć w większości są to oferty płatne. Na pierwszym miejscu znalazł się adblocker o nazwie Peace, na trzecim Purify Blocker, a na szóstym Crystal.
Zaskakujący w tej sytuacji ruch wykonał w ubiegły piątek Marco Arment, twórca bijącej rekordy popularności aplikacji Peace, za ściągnięcie której trzeba było zapłacić 2,99 dol. Arment zdecydował się bowiem na wycofanie swojego programu z oferty AppStore. Na swoim blogu wyjaśnił tę decyzję.
- Problem polega na tym, że moja aplikacja blokuje wszystkie treści reklamowe, nie odróżnia reklam irytujących i w oczywisty sposób agresywnych od tych, które nie przeszkadzają użytkownikom w przeglądaniu stron - tłumaczył Arment. - W praktyce oznacza to, że co prawda Peace przynosi korzyści wielu użytkownikom internetu, jednak szkodzi także pewnej grupie wydawców i twórców witryn, którzy nie przeładowują swoich stron agresywną reklamą. Nie czuję się z tym dobrze, dlatego postanowiłem wycofać Peace z dystrybucji. Nie chcę uczestniczyć w wojnie pomiędzy internautami a wydawcami. Przepraszam wszystkich, którzy w ciągu ostatnich dwóch dni ściągnęli do swoich urządzeń moją aplikację.
Arment zaznaczył, że użytkownicy, którzy zainstalowali już u siebie Peace mogą nadal korzystać z tego programu, nie będą jednak otrzymywać jego nowych wersji i aktualizacji. Z kolei ci, którzy chcą zrezygnować z aplikacji mogą otrzymać z powrotem pieniądze zapłacone za ściągnięcie programu.
Nie wiadomo czy Arment wystraszył się powodzenia swojego programu, czy też być może uległ nieoficjalnym naciskom ze strony wydawców. Jego rezygnacja z dalszego oferowania Peace nie oznacza bynajmniej, że tą samą drogą poszli inni twórcy adblockerów przeznaczonych do iOS 9. Po zniknięciu Peace z oferty AppStore na opuszczonym przez tę aplikację pierwszym miejscu szybko pojawił się program o nazwie Crystal, czwarta pozycję zajęła zaś aplikacja Purify Blocker.
Duża popularność adblockerów przeznaczonych do systemu iOS 9 dla wydawców i reklamodawców oznacza kolejny etap walki z mechanizmem blokowania reklam w internecie. Do coraz bardziej powszechnego stosowania adblockerów w komputerach stacjonarnych i urządzeniach mobilnych z Androidem dołączy teraz podobne zjawisko w ekosystemie Apple.
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/wydawcy-i-marketingowcy-na-adblocka-nie-mozna-sie-obrazac-chociaz-to-rosnacy-problem ##
Na razie wydawcy próbują różnych metod walki z adblockerami. Przykładowo „The Washington Post” testuje od niedawna odcinanie od swoich treści użytkowników korzystających z aplikacji do blokowania reklam. Podobnie postąpił technologiczny serwis Cnet prosząc internautów odwiedzających stronę o wyłączenie adblockerów.
Choć polscy wydawcy w komentarzach dla Wirtualnemedia.pl uważają decyzję „The Washington Post” za odważną i potrzebną, to dla niektórych ekspertów nie ulega wątpliwości, że rosnące powodzenie blokowania reklam wymusi na wydawcach i reklamodawcach poszukiwanie nowych sposobów dotarcia do odbiorców z przekazem reklamowym i czerpania przychodów z publikowanych treści.
