“Ja to mam szczęście” słabiej od „Rodzinki.pl”

Serial emitowany był w okresie od 7 marca do 30 maja br. w środy o 20.45 i 21.10. Jego średnia widownia wyniosła 1,88 mln osób, co przełożyło się na 12,79 proc. udziału w grupie 4+ i 12,93 proc. w 16-49 - pokazują dane Nielsen Audience Measurement dla portalu Wirtualnemedia.pl.

Dla porównania, nadawana w analogicznym okresie ub.r. w tym samym czasie pierwsza seria “Rodzinka.pl” miała dużo wyższe wyniki oglądalności. Oglądało ją bowiem 3,24 mln widzów, a udział TVP2 wynosił wtedy odpowiednio 21,12 proc. i 23,23 proc. (więcej na ten temat).

Najchętniej oglądany odcinek nowego serialu TVP2 śledziło aż 2,95 mln widzów i był to pierwszy epizod produkcji, nadany 7 marca br.

W czasie emisji “Ja to mam szczęście” Dwójka zajmowała ostatnie miejsce w rynku telewizyjnym. Liderem była TVN, która w tym czasie nadawała “W11 - Wydział Śledczy” i początek “You Can Dance”, co dawało jej 21,25 proc. udziału w 4+. Drugie miejsce należało do TVP1 (filmy i „Terra Nova”; 14,20 proc.), a trzecie do Polsatu (także filmy i mecze Ligi Mistrzów; 14,20 proc.). Również i w grupie komercyjnej TVP2 zajmowała ostatnie miejsce w rynku, natomiast liderem był tutaj Polsat przed TVN-em.

Wpływy z reklam przy emisji serialu wyniosły 12,3 mln zł. Z kolei rok temu przy „Rodzince.pl” były niższe (pomimo wyższych wyników oglądalności) i wyniosły 11,8 mln zł (dane cennikowe netto, bez rabatów).

TVP2 jeszcze nie podjęła decyzji odnośnie kontynuacji serialu. Jednak pewne już jest, że jesienią br. w tym paśmie będzie nadawana trzecia odsłona „Rodzinki.pl”, tworzonej przez tę samą ekipę. Zdjęcia do niej trwają od mara br. (poznaj szczegóły).

“Ja to mam szczęście” opowiada o rodzinie z trójką dzieci. Na czele familii stoją: Joanna (Kinga Preis) z zawodu położna i Jerzy (Jacek Braciak), inżynier i developer. Oboje są po rozwodach. Z poprzednich związków Joanna ma 14-letnią córkę Elę (Natalia Idzikiewicz), a Jerzy - 22-letniego syna Marcina (Antek Królikowski). Wspólnie wychowują też ich własne dziecko - kilkuletnią Zosię (Weronika Kosobudzka). Za produkcję samodzielnie opowiadała TVP.

Oglądalność „Ja to mam szczęście” odcinek po odcinku

Widownia konkurencji w czasie nadawania serialu