Z tekstów Onetu nie zniknie nazwisko Jacka Kurskiego, UODO umorzył sprawę

Onet pod koniec grudnia ub.r. napisał, że Jacek Kurski poleciał do Paryża na finał Eurowizji Junior, mimo że cztery dni wcześniej uzyskał pozytywny wynik testu PCR na obecność koronawirusa. W myśl przepisów powinien odbyć 10-dniową izolację domową.

Czytaj też: Podróż Kurskiego na Eurowizję. Jest decyzja ws. śledztwa

Kurski na Twitterze tłumaczył, że po przejściu infekcji uzyskał status ozdrowieńca. Warszawski szpital MSWiA wydał oświadczenie, w którym potwierdzał, że prezes TVP został 15 grudnia uznany za ozdrowieńca.

Szef TVP zapowiedział pozwanie Onetu i zawiadomienie prokuratury. Złożył też skargę do Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Twierdził w niej, że RASP „z pełną premedytacją i świadomością” posłużył się informacjami na temat wykonanego przez niego testu na obecność koronawirusa, nie mając do tego prawa i „bezpośredniej zgody na rozpowszechnienie tych danych”. Polityk domagał się usunięcia informacji z Onetu.

Prezes UODO stwierdził, że bezpośrednio od RASP Kurski nigdy nie żądał usunięcia tych danych. Zaznaczył, że informacje o testach zdobyto wyłącznie w celu pisania materiału dziennikarskiego i są przetwarzane w celu korzystania z prawa do informacji i wolności wypowiedzi.

Przepisów Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO) nie stosuje się do działalności polegającej na redagowaniu, tworzeniu czy publikowaniu materiałów prasowych. UODO nie ma zatem uprawnień do przeprowadzania w sprawie czynności wyjaśniających.

Jacek Kurski: Skuteczny i cyniczny władca wyobraźni

Według wyników badania Mediapanel w maju br. stronę główną Onetu (Ringier Axel Springer Polska) odwiedziło 8,97 mln internautów, co dało 29,99 proc. zasięgu. Każdy spędził na niej średnio 55 minut i 4 sekundy.