SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Nowa lista kanałów must carry, must offer. Członek KRRiT mówi o prawach nabytych

Jeśli nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji stanie się faktem, to Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji będzie musiała wskazać kanały objęte zasadą must carry, must offer. Zdaniem zasiadającego w KRRiT prof. Tadeusza Kowalskiego, wszystkie stacje obecnie objęte tą regulacją, powinny być dalej obowiązkowe w ofercie sieci kablowych i platform cyfrowych.

Prof. Tadeusz Kowalski wstrzymał się od głosu fot. NewseriaProf. Tadeusz Kowalski wstrzymał się od głosu fot. Newseria

Obecnie zasadą must carry, must offer objęte są dawne ogólnopolskie i ponadregionalne naziemne telewizje analogowe. To TVP1, TVP2, TVP3, Polsat, TV4, TVN i TV Puls. Poprzednia KRRiT proponowała, żeby na listę wpisać wszystkie stacje dostępne w ogólnopolskich multipleksach naziemnej telewizji cyfrowej. Poza siedmioma wyżej wymienionymi byłyby to: TVN7, TTV, Metro, TV6, Super Polsat, Fokus TV, Eska TV, Polo TV, Stopklatka, TV Trwam, TVP ABC, TVP Nauka, TVP Sport, TVP Polonia, TVP World, TVP Info, TVP Kobieta, TVP Dokument, WP, Zoom TV i Antena HD.

W projekcie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji wpisano do zasady must carry, must offer jedynie pięć stacji Telewizji Polskiej (TVP1, TVP2, TVP3, TVP Info  i TVP Kultura). Pozostałe kanały, które muszą oferować platformy cyfrowe, sieci kablowe i serwisy streamingowe wskazałaby w rozporządzeniu KRRiT. Nie byłoby ich jednak więcej niż 30. Wcześniej przeprowadziłaby w tej sprawie konsultacje.

TVN, Polsat i TV Puls będą nadal obowiązkowe?

Zdaniem prof. Kowalskiego, którego do KRRiT powołał opozycyjny Senat, główne stacje komercyjne powinny dalej być objęte zasadą.

- Projekt nie jest mi znany, w żadnej  ersji tekstu proponowanych zmian w przepisach ustawy. Z tego co wiem, nie jest on też dostępny na razie  w KRRIT. W odpowiedzi mogę się opierać jedynie na informacjach krążących na ten temat w przestrzeni publicznej. Jeśli pojawi się taka propozycja, to moim zdaniem, na zasadzie praw nabytych, w tym katalogu powinny się znaleźć stacje  dotychczas korzystające z tego przywileju must carry, a więc TVN, Polsat, TV4 oraz TV Puls. W kwestii pozostałych programów, konieczna jest szeroka konsultacja z rynkiem (nadawcami, odbiorcami) i wypracowanie kryterium kwalifikacji - ocenia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl członek KRRiT.

Medioznawca z Uniwersytetu Warszawskiego odniósł się też do pozostałych propozycji z projektu. Zakłada on m.in., że pierwsze 5 pozycji programowych na dekoderach zajmowałyby stacje TVP. - Dotychczasowa praktyka dowodzi, że operatorzy tacy jak Canal+ czy Polsat Box umieszczali na pierwszych pozycjach swoje kanały, co jest zrozumiałe, ale w istocie podważa sensowność formuły must carry, must offer. Dopóki ta zasada obowiązuje w Europie i ma służyć powszechnej dostępności największych kanałów telewizyjnych (ta zasada dotyczy nie największych, ale głównie publicznych nadawców), uporządkowanie sytuacji w tym zakresie jest zrozumiałe, choć sposób, w jaki się to robi jest daleki od wskazującego by chciano osiągnąć jakieś porozumienie. W tej sprawie powinny odbyć się szerokie konsultacje - przekonuje prof. Kowalski.

„Zakwestionowanie dotychczasowego modelu biznesowego”

Członek KRRiT zabrał też głos na temat budzącej duże kontrowersje w branży płatnej telewizji propozycji, aby umożliwić sprzedaż dostępu do poszczególnych kanałów „a la carte”. Na świecie znacznie popularniejsza niż sprzedaż pakietowa. Sieci kablowe i platformy cyfrowe obawiają się zmiany modelu biznesowego. Twierdzą, że opłaty znacznie wzrosną, a w wielu polskich domach oferta telewizyjna zubożeje.

- Dla wielu użytkowników konieczność zakupu pakietowego jest pewną niedogodnością i wiąże się jednak z dość znacznym kosztem. Pytanie, czy gospodarstwo domowe potrzebuje kilkudziesięciu lub nawet kilkuset kanałów, aby zrealizować swoje potrzeby informacyjno-rozrywkowe pozostawiam otwarte. Indywidualny użytkownik zazwyczaj ogranicza się do 3-5 programów. Sprzedaż a la carte to rzecz jasna zakwestionowanie dotychczasowego modelu biznesowego, a to powinno wskazywać na potrzebę odpowiednio długiego vacatio legis przy wprowadzaniu zmian. Nie mam pewności, że będzie drożej, ale też nie mogę stwierdzić, że odbiorcy będą faktycznie ponosili niższe koszty - mówi prof. Kowalski.

Dołącz do dyskusji: Nowa lista kanałów must carry, must offer. Członek KRRiT mówi o prawach nabytych

14 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Vartywwa
I znowu to prezes decyduje co będziecie oglądać we własnych mieszkaniach na własnych telewizorach. Brawo komuno pisowska!!
odpowiedź
User
Pawel
Te programy w must carry,must offer mogłyby być,ale kolejność na pilocie ustalalby jego właściciel.
odpowiedź
User
Mikołaj
Ustawa przede wszystkim powinna zagwarantować swobodę wyboru odbiorcy jak zaprogramuje kolejność i z jakich stacji jeżeli za to płaci. Z tym dotychczas był duży kłopot.
odpowiedź