SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Polski sklep Amazona nie robi furory - dlaczego?

Na tle konkurencji odwiedzalność polskiej wersji giganta e-commerce nie robią wielkiego wrażenia - w marcu witryna Amazon.pl miała 2,91 mln użytkowników (za: Mediapanel).-  Trzeba pamiętać, że nie wszystkie narzędzia oferowane przez Amazona na innych rynkach są już dostępne u nas. Dlatego oferta dla klientów może nie wydawać się tak atrakcyjna - zauważa w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Łukasz Sztuczyński, lead Shop+ z Mindshare.  Czy platforma Jeffa Bezosa  ma jeszcze szanse zawojować polski handel elektroniczny?

Na początku marca br. ruszyła polska wersja największego na świecie sklepu internetowego Amazon. Ofertę podzielono na ponad 30 kategorii - są w niej produkty wielu marek polskich (m.in. Zelmer, Gerlach, Trefl, Bambino, Krosno), jak też zagranicznych (m.in. Asus, Mattel, Hasbro, LEGO i Bosch). Polska wersja Amazona jest dostępna w przeglądarkach i aplikacji mobilnej Amazon Shopping. Użytkownicy, którzy mieli już konto na Amazonie, mogą logować się w polskiej wersji swoimi dotychczasowymi danymi.

Jeśli wartość zamówienia wynosi minimum 100 zł, przesyłka jest bezpłatna. Do kwoty zamówienia nie są wliczane karty podarunkowe, bony podarunkowe, cyfrowe treści do pobrania i e-booki. Współpracę z Amazonem w zakresie doręczania zakupów w Polsce na początku lutego potwierdził prezes InPostu Rafał Brzoska. Umowę podpisano na pięć lat. InPost od kilku lat współpracuje też z Allegro i Aliexpress.

Nie wszystkie opcja Amazona w Polsce

Według danych Mediapanel opracowanych przez Wirtualnemedia.pl, w marcu Amazon.pl odwiedziło 2,91 mln użytkowników, co przełożyło się na 9,96 proc. zasięgu . - To wciąż niewiele w porównaniu z największymi konkurentami - rodzimym Allegro i chińskim Aliexpress, jednak trzeba pamiętać, że nie wszystkie narzędzia oferowane przez Amazona na innych rynkach są już dostępne u nas. Dlatego oferta dla klientów może nie wydawać się tak atrakcyjna - zauważa w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Łukasz Sztuczyński, lead Shop+ z Mindshare. 

Ekspert zwraca uwagę, że w okresie startu polskiej wersji Amazona pojawiło się wiele głosów o jej niedopracowaniu, na przykład błędach w tłumaczeniach, kiepskiej jakości oferty, m. in. braku promocji na produkty Amazona, takie jak Kindle, oraz mało konkurencyjnych cenach i czasie dostawy.

Spodziewaliśmy się oszałamiającego wejścia na rynek i zdeklasowania rywali. Jednak przyjęta strategia mniejszych kroków nie musi oznaczać błędu i zaprzepaszczenia szansy na przewagę nad konkurencją - uważa Łukasz Sztuczyński. Podaje za przykład Holandię.

- Jeśli spojrzymy na inne rynki, gdzie Amazon niedawno uruchomił lokalną wersję serwisu, np. Holandię czy w ostatnim czasie Szwecję, zauważymy, że wcale nie jesteśmy traktowani po macoszemu, a tak rzeczywiście wygląda proces udostępniania platformy w kolejnych krajach. Zauważymy również jak Amazon dopasowuje się do rynku, na którym funkcjonuje. W Holandii w przeciągu 3 miesięcy zdobył pozycję lidera dla 2000 produktów obserwując rynek i dynamicznie dobierając ich ceny, co spowodowało napływ ruchu do serwisu z popularnych porównywarek cenowych. Tym samym, dla tych produktów, wyprzedził największego konkurenta bol.com.

W polskiej wersji Amazona nie są dostępne np. z oferty sponsorowane czy Amazon DSP, zdaniem Sztuczyńskiego pojawią się prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku.

O co warto zadbać, sprzedając na Amazonie

Choć są elementy, które na pierwszy rzut  mogą wydawać się na polskim Amazonie warto poprawy, to już teraz sprzedawcy mogą we własnym zakresie wpłynąć na widoczność i pozycjonowanie oferty na platformie.

 - Przede wszystkim należy zadbać o poprawnie przygotowany, zoptymalizowany content produktowy, tzn. uzupełnione w odpowiedni sposób nazwy ofert, opisy produktów, zdjęcia oraz słowa kluczowe, zarówno te dodawane podczas wystawiania oferty, jak i te zawarte w opisach produktów. Dobrze przygotowane opisy produktów są elementem branym pod uwagę przez algorytm Amazona przy wyświetlaniu oferty w wynikach wyszukiwania oraz pozycjonowaniu naszej oferty wśród sprzedawców oferujących ten sam przedmiot. Zadbanie o SEO kart produktów oznacza również lepszą widoczność w wyszukiwarce Google, czyli dodatkowy ruch na karty produktów, które sprzedajemy - radzi Łukasz Sztuczyński z Mindshare.

Amazon zawojuje polski rynek?

Czy amerykański gigant e-commerce ma szanse na podbicie polskiego rynku?

- Obserwując początki obecności serwisu w Polsce oraz na innych rynkach widzimy, że raczej wybiera przemyślane, mniejsze kroki, które pozwalają na zdobywanie coraz większego udziału - najpierw dominując wybrane kategorie, następnie uruchamiając narzędzia ułatwiające zakupy czy wspomagające sprzedaż - analizuje Łukasz Sztuczyński.- Myślę, że możemy spodziewać się podobnego procesu na naszym rynku- dodaje ekspert, uzasadniając:  - Wydaje się to korzystne z punktu widzenia konsumenta, ponieważ przy większej konkurencji na rynku otrzyma lepszą ofertę i obsługę. Patrząc z perspektywy sprzedawców niebawem zostaną oni postawieni przed decyzją, które platformy wybrać, a decydując się na prowadzenie własnego e-sklepu będą musieli stawić czoła niezwykle silnej konkurencji ze strony marketplace'ów - podsumowuje specjalista domu mediowego Mindshare.

Dołącz do dyskusji: Polski sklep Amazona nie robi furory - dlaczego?

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Mgr z MBA
Amazon po Szczecinem większość artykułów wysyła do Niemiec , bo niemieccy konsumenci korzystają z tej witryny. Nie kupują książek czy płyt tylko jakies pierdułki bo nie chce im sie wydać 0.3 litra benzyny do sklepu - byłem , pracowałem , widziałem
odpowiedź
User
Blef
Tylko pytanie czy w Holandii Amazon też walczył z konkurentem, który ma w garści 70% i jest synonimem zakupów w sieci? No właśnie. Moim zdaniem Amazon już swoją szansę w Polsce przespał. Skończy jak polski Ebay.
odpowiedź
User
gugu
Amazon po polsku wyglada jak ubogi krewny Allegro. W sumie to ciekawe, że polska tak daleko poszła w UX, że taki gigant sprawia wrażenie wyprodukowanego w 2005 i zostawionego bez opieki.
odpowiedź