SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Policja wytyka „Faktom” i „GW” fake newsa: nastolatki nie jeździły przy pomniku smoleńskim, tylko wskakiwały na niego (wideo)

W weekend część mediów poinformowała, że dwójka nastolatków została zatrzymana przez policję za jazdę na hulajnogach wokół pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. W niedzielę w „Faktach” pokazano prześmiewczy materiał na ten temat. W odpowiedzi stołeczna policja opublikowała nagranie pokazujące, jak nastolatki wjeżdżają hulajnogami na dolną część monumentu. - Zachęcamy „Fakty” TVN do obejrzenia naszego filmu, a nie tworzenia fikcji - skomentowała policja.

O incydencie w sobotę po południu przy pomniku ofiar katastrofy smoleńskiej na placu Piłsudskiego w centrum Warszawy jako pierwszy poinformował portal „Gazety Wyborczej”. - Policja zatrzymała dwóch nastolatków za to, że jeździli na hulajnogach wokół pomników Lecha Kaczyńskiego i ofiar smoleńskich - stwierdzono na początku tekstu.

Zacytowano podkomisarza Piotra Świstaka z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji, który wyjaśnił, że incydent był błahy: dwóch nastolatków doprowadzono do radiowozu i pouczono, ponieważ nie tylko jeździli wokół monumentu, lecz także „doszło do styku hulajnóg z pomnikiem smoleńskim”.

Temat natychmiast podchwyciły inne media, a w niedzielnych „Faktach” TVN wyemitowano prześmiewczy materiał autorstwa Pawła Abramowicza. - Czy jazda na hulajnodze przy pomniku uwłacza upamiętnionym? Policjanci w Warszawie uznali, że tak, wkroczyli do akcji, zabrali do radiowozu, stali tam na straży - to pomnik smoleński - stwierdził w zapowiedzi Piotr Marciniak.

W materiale pokazano ludzi jeżdżących na rowerach i hulajnogach po placu Piłsudskiego, m.in. przy pomnikach ofiar katastrofy smoleńskiej i Lecha Kaczyńskiego, a także Grobie Nieznanego Żołnierza. - Zgroza! Kominiarkami zamaskowana grupa wyrostków wiadomego sortu dybie rowerkami i hulajnogami na majestat. Ale niedoczekanie - dzielne służby są na posterunku - kpił Paweł Abramowicz. - To powinno być wystarczająco pouczające dla wszystkich się zbliżających i tym samym dybiących na majestat - skomentował interwencję policjantów. Żartował też, że ludzie rowerami i hulajnogami jeżdżą po bulwarze Marii i Lecha Kaczyńskich we Wrocławiu. - Społeczeństwo nie wie, że może się spotkać z zarzutem jeżdżenia po Kaczyńskich - stwierdził.

W materiale krótko zacytowano wypowiedź podkom. Piotra Świstaka.

Z interwencji policji przy pomniku smoleńskim kpili w weekend niektórzy dziennikarze na Twitterze. - Wczoraj jeździłem z córką na hulajnogach. Pod pomnikami de Gaulle’a, Prusa, Reagana i Mickiewicza nie zatrzymywali - napisał Tomasz Lis, redaktor naczelny „Newsweek Polska”.

Policja publikuje nagranie, jak wjeżdżano na pomnik

W odpowiedzi w niedzielę wieczorem Komenda Stołeczna Policji na Twitterze zamieściła nagranie pokazujące, jak dwójka nastolatków hulajnogami wskakiwała na pochyłą powierzchnię pomnika smoleńskiego i odbijała się od niej.

- Zachęcamy „Fakty” TVN do obejrzenia naszego filmu, a nie tworzenia fikcji. Czy to jest jazda hulajnogą przy pomniku, czy po pomniku - zapytano we wpisie. - Ale to jest powód do zatrzymania? Nie można pouczyć? - spytała Karolina Hytrek-Prosiecka, w przeszłości dziennikarka m.in. TVN24 BiS, przygotowująca też materiały do „Faktów”. - Chodzi właśnie o to, że nikt nie był zatrzymany! Skończyło się na wylegitymowaniu i pouczeniu. Proszę zauważyć, ze to nie Policja robi z tego „aferę”, a „Gazeta Wyborcza” i „Fakty” TVN - odpowiedzieli przedstawiciele policji.

- Trudno to nazwać jazdą „wokół” pomnika. Zachęcamy Gazeta.pl do zapoznania się z definicją tego słowa sjp.pwn.pl/slowniki/wokół.html … i powstrzymania się od wypaczania przyczyn interwencji #stop #FakeNews #Gazeta - stwierdzono na profilu stołecznej policji, komentując wpis Gazeta.pl: „Policja interweniowała w sprawie dwóch nastolatków, którzy jeździli na hulajnogach wokół pomników Lecha Kaczyńskiego i ofiar smoleńskich”.

Publikacja nagrania przez policję sprawiła, że niektórzy dziennikarze zmienili swoje zdanie o tej sytuacji. - Zawsze, widząc dzieci/młodzież bawiąca się / jeżdżącą na rowerach / deskach / hulajnogach obok miejsc pamięci czy pomników, myślę sobie, że ci, którzy umierali / ginęli marzyli o kraju w którym ludzie będą się bawili a nie płakali. Policja ścigająca hulajnogowiczów ma chyba inne zdanie - napisał Konrad Piasecki z TVN24 w niedzielę po południu. - Ale filmik pokazany przez policję zmienia obraz sytuacji. Wskakiwanie hulajnogą na pomnik jest nie do przyjęcia. Choćby z obawy o jego zniszczenie - dodał wieczorem.

- Dobrze że policja opublikowała ten film. I każdy może sobie sam wyrobić zdanie w sprawie młodzieńców, którzy jeździli na hulajnodze po pomniku smoleńskim - skomentował Michał Szułdrzyński z „Rzeczpospolitej”. - Filmik policji zmienia diametralnie ocenę tej sytuacji i jasno pokazuje, że nie chodzi o jazdę przy pomniku lecz o wskakiwanie na niego. Z całym szacunkiem dla obrońców tych młodych ludzi, ale nie powinno mieć to miejsca, a robienie z interwencji rabanu jest niskich lotów - stwierdził Andrzej Gajcy z Onetu.

Bartosz Węglarczyk z Onetu ocenił, nie wszystkie pomniki są tak dokładnie i skutecznie chronione przez policję. - Oczywiście to prawo należy skrupulatnie egzekwować wobec dzieci na hulajnogach, ale już wobec dorosłych malujących pomniki Armii Radzieckiej - już niespecjalnie. Prawo jest bowiem bezwzględne i surowe tylko tam, gdzie władza wskaże - stwierdził.

Mocno krytyczni wobec doniesień mediów w tej sprawie byli natomiast niektórzy dziennikarze Telewizji Polskiej. - Hej, „Fakty” jakiś komentarzyk może łgarze? - spytał Cezary Gmyz, korespondent TVP w Niemczech, komentując nagranie zamieszczone przez policję.

- W stołecznym wydaniu „Gazety Wyborczej” oraz „Faktach” TVN poinformowano o policyjnej interwencji przy pomniku ofiar katastrofy smoleńskiej w Warszawie. Oba materiały, oparte na niepełnych i zmanipulowanych doniesieniach stwierdzały, że funkcjonariusze „ścigali” nastolatków, którzy „wokół” pomnika jeździli na hulajnogach. Jednak, jak informuje policja – na dowód czego pokazała nagranie - chłopcy nie jeździli przy pomniku, lecz skakali po nim na hulajnogach - napisano na portalu TVP.info.

Dołącz do dyskusji: Policja wytyka „Faktom” i „GW” fake newsa: nastolatki nie jeździły przy pomniku smoleńskim, tylko wskakiwały na niego (wideo)

34 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Kort
Dzisiejsza Wyborcza w druku - w Gazecie Stołecznej - nadal tkwi w tym kłamstwie. Widocznie w kłamstwie czuje się najlepiej.
odpowiedź
User
Karol
Po pierwsze - w końcu jakieś sensowne zastosowanie dla tego kloca.
Po drugie - czy jak dotknę Kolumny Zygmunta, Syrenki czy Smoka Wawelskiego to też zaraz się Policja rzuci na mnie?
Po trzecie - jaki pomnik w tym kraju ma całodobowy monitoring i ochronę Policji?
odpowiedź
User
ek.
G...oburza. Litości...
odpowiedź