SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Ekipa „Jednego z dziesięciu”: wyjaśniliśmy już, dlaczego nie uznano prawidłowej odpowiedzi na pytanie o igrzyska olimpijskie

W odcinku teleturnieju „Jeden z dziecięciu” pokazanym w zeszły czwartek popełniono poważny błąd: nie uznano prawidłowej odpowiedzi na pytanie, ile razy igrzyska olimpijskie odbyły się w Ameryce Południowej. - Znaleźliśmy już przyczynę pomyłki i wyjaśnienie zamieścimy w jednym z najbliższych odcinków - zapowiedziała redakcja programu.

Pytanie, ile razy igrzyska olimpijskie odbyły się w Ameryce Południowej, padło w finałowym etapie odcinka. Uczestnik zgodnie z prawdą odpowiedział, że raz (w 2016 roku w Rio de Janeiro), co uznano za nieprawidłową odpowiedź. - Ani razu. Raz były w Meksyku, ale Meksyk to Ameryka Północna - dodał Tadeusz Sznuk.

Nieuznanie odpowiedzi sprawiło, że uczestnik stracił ostatnią możliwość błędu i odpadł, a zwyciężczynią odcinka została jego konkurentka.

Na portalach społecznościowych szybko wychwycono tę pomyłkę. Sporo komentarzy w tej sprawie zamieszczono na facebookowym fanpage’u „Jednego z dziecięciu”. Internauci sugerowali, że pytanie o liczbę edycji igrzysk w Ameryce Południowej zadawano w teleturnieju już wcześniej, więc prawdopodobnie nie zaktualizowano odpowiedzi po tym, jak w 2016 roku igrzyska odbyły się w Rio de Janeiro.

W piątek na fanpage’u programu zamieszczono krótkie wyjaśnienie. - Szanowni Państwo, odnośnie opisywanej przez Państwa sytuacji w 16 odcinku, informujemy, że już znaleźliśmy przyczynę pomyłki i wyjaśnienie zamieścimy w jednym z najbliższych odcinków - napisano.

 

„Jeden z dziecięciu” to najdłużej emitowany w polskiej telewizji teleturniej stricte wiedzowy. Jest obecny w TVP2 nieprzerwanie od 1994 roku, prowadzącym przez cały ten okres jest Tadeusz Sznuk. Teleturniej jest oparty na brytyjskim formacie „Fifteen to One”.

Według badania Nielsen Audinence Measurement w listopadzie br. średnia oglądalność minutowa TVP2 wynosiła 578 550 widzów, a udział stacji w rynku oglądalności - 8,57 proc.

Dołącz do dyskusji: Ekipa „Jednego z dziesięciu”: wyjaśniliśmy już, dlaczego nie uznano prawidłowej odpowiedzi na pytanie o igrzyska olimpijskie

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Popiół2015
Ja też to zauważyłem. Kiedyś mówiono o Rio, ale w kontekście ówczesnych przyszłych igrzysk. Do środy będą jeszcze zwykłe nowe odcinki, a w czwartek Wielki Finał. Od piątku powtórki, tak więc to już jedna z ostatnich okazji do wyjaśnienia błędu.
W razie jakichkolwiek wątpliwości trzeba to wychwycić, o ile ma się na to dowód chyba, że są takie przypadki kiedy dochodzi do co najmniej 2 prawidłowych wersji w zależności od źródeł itp.
odpowiedź
User
wkm
Też widziałem ten odcinek. Jednego nie rozumiem - w tym teleturnieju kilka razy do roku da się wychwycić takie sytuacje, że zawodnik odpowiada, jest dźwięk złej odpowiedzi, potem cięcie i zbliżenie na Tadeusza Sznuka, który tłumaczy, że "Co prawda Encyklopedia XYZ ma taką a taką definicję, ale opis hasła z Encyklopedii ZXY z 1954r. zgadza się z odpowiedzią zawodnika, więc uznajemy ją jako poprawną. Bla bla bla". Innymi słowy, to czego nie widzimy, poza anteną jest natychmiastowy protest zawodnika, jakieś debaty, sprawdzanie w internetach, materiałach naukowych itp. i dojście do jakiejś ugody.
Dlatego nie rozumiem, dlaczego w tym przypadku zawodnik od razu nie zakwestionował takiego idiotycznego werdyktu (wystarczy złośliwe "A Rio to co, też Ameryka Północna?"). Nawet jeśli realizatorzy teleturnieju nie interesują się sportem (do jasnej cholery, to było raptem 1,5 roku temu! Nie było innych Igrzysk od tego czasu!) i od razu nie zrozumieją swojego błędu po takim wtręcie, to znalezienie poprawnej odpowiedzi na to pytanie to 5 sekund w Wikipedii...
odpowiedź
User
wkm
A, zapomniałem dodać, że jeszcze o jednym myślałem w dniu emisji odcinka. Tak naprawdę uznanie tej odpowiedzi bardzo wyniku by nie zmieniło. Poszkodowany zawodnik nie był skory brać pytań na siebie (więc nie przegoniłby przeciwniczki punktowo), natomiast zawodniczka znała odpowiedzi na wszystkie pozostałe pytania, więc też by nie odpadła. Wygrałaby tak czy siak, tylko z niższym dorobkiem punktowym.
odpowiedź