SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Jerzy Dzięgielewski: „Celebrity Splash!” przesuwa poczucie estetyki, rolnik z nadwagą staje się bardziej atrakcyjny niż modelka

„Celebrity Show!” został wykonany świetnie. To jest naprawdę duża sztuka trzymać widza w napięciu przez dwie godziny w programie, w którym mamy tylko osiem skoków do wody - ocenia Jerzy Dzięgielewski, product & portfolio director w Viacom International Media Networks.

Jerzy DzięgielewskiJerzy Dzięgielewski

Już od kilku lat po redakcjach krążył pomysł na realizację „Celebrity Splash!” i na drodze stawały różne przeszkody. Między innymi to, że w Polsce trudno było zebrać tak dużą ilość celebrytów, które byłyby gotowe się rozebrać przed kamerami.

Na początku format „Celebrity Splash!” nie został dobrze zrozumiany w Polsce - że jak uczestnicy mają być rozebrani to mężczyźni muszą mieć kratę na brzuchu, a kobiety nie mogą mieć cellulitu. Natomiast bardzo mi się podobało na zdjęciach z okresu przygotowań celebryci pokazywani byli bez scenicznego make-upu, z wyraźnymi niedoskonałościami na skórze.

Przez długi czas w Polsce dominowało przekonanie, że w telewizji należy prezentować świat lepszy niż ten, który widać na zewnątrz. Było to efektem badań - ludzie nie chcieli oglądać siebie i swoich smutnych podwórek. Mój znajomy, scenarzysta Przemek Nowakowski, zawsze mówił: to co się pokazuje w polskiej telewizji to jest Pewex. Wydaje mi się, że na oczach widzów „Celebrity Splash!” dochodzi do przesunięcia poczucia estetyki, zmiany w ich gustach i oczekiwaniach, tego co wypada albo należy pokazywać w telewizji. Okazuje się, że rolnik z nadwagą potrafi być bardziej atrakcyjny niż modelka. Bardzo mi się to podobało. Telewizja to nie jest medium tylko dla pięknych i wyrzeźbionych.

Nie uważam, aby w „Celebrity Splash!” było za dużo emocji. Rzeczą wtórna w tego typu programach jest konkurencja, w której rywalizują gwiazdy - czy to są skoki do wody, jazda na łyżwach czy plucie na odległość. Emocjonalność uczestników i jurorów jest wpisana w konwencję talent-shows, a „Celebrity Splash!” to tak naprawdę talent-show. Jesteśmy przyzwyczajeni, że emocje są czasami w nich wyśrubowane do granic wytrzymałości, wręcz groteskowe. Ale daruje się to wielkoformatowemu formatowi, takiemu jak ten.

Na bardzo wysokim poziomie oceniam wartości produkcyjne widowiska. Widać, że Rinke Rooyens zna się na robieniu wielkoformatowych przedsięwzięć i show. Rochstar stanął na wysokości zadania. Samo wzięcie na warsztat tego formatu było karkołomnym wyzwaniem, tym bardziej że na świecie nie okazywał się on pewniakiem. Natomiast i udoskonalenie formy w celu poprawienia wyników oglądalności może być trudne. Moim zdaniem, to co widzieliśmy w pierwszym odcinku zostało zrealizowane w stopniu maksymalnym. Może to był problem - że było za dużo bodźców?

Ogólna ocena formatu „Celebrity Splash” - 7
- Prowadzący i Jury - 6
- Dobór uczestników - 8
- Realizacja formatu - 9
- Scenografia i oprawa - 9
- Komercyjne powodzenie formatu - 7


ŚREDNIA OCENA: 7,7

Jerzy Dzięgielewski, product & portfolio director w Viacom International Media Networks

Dołącz do dyskusji: Jerzy Dzięgielewski: „Celebrity Splash!” przesuwa poczucie estetyki, rolnik z nadwagą staje się bardziej atrakcyjny niż modelka

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
...
omg... nie show, a splash...i nie 8 skoków, a 6...
odpowiedź
User
Ka. am
Szkoda tego ciekawego forum dla takiego "eksperta" jak Dzięgielewski.
odpowiedź
User
xxxx
Płacą wam WM za promowanie tego gówna?
odpowiedź