SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Jeszcze żywy karp” - kampania z Cielecką, Ostaszewską, Frycz i Różczką

Rozpoczęła się 15. edycja akcji „Jeszcze żywy karp” promującej humanitarne traktowanie karpi w okresie bożonarodzeniowym. Organizatorem akcji jest Klub Gaja, a za kreację odpowiada agencja Clos Brothers.

Jak co roku w okresie przedświątecznym fundacja zachęca do zmian postaw społecznych i kupowania karpia w płatach.

Podobnie jak w latach ubiegłych do akcji włączyły się znane osoby, m.in. Magdalena Cielecka, Maja Ostaszewska, Olga Frycz, Magdalena Kumorek, Maja Bohosiewicz i Marek Kaliszuk.

Tym razem w internecie pojawił się krótki film z planu zdjęciowego kampanii. Ambasadorzy "przemawiają”, parafrazując znane polskie utwory literackie, piosenki i wyliczanki.

Jak co roku kampanię wspiera publicysta kulinarny Robert Makłowicz, a kreację przygotowała agencja reklamowa Clos Brothers.

Dołącz do dyskusji: „Jeszcze żywy karp” - kampania z Cielecką, Ostaszewską, Frycz i Różczką

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
diestra
Ciągle myślę, że ludzka głupota osiągneła zenitu i dzięki takim akcjom uświadamiam sobie, że właśnie tak jest.
odpowiedź
User
JOACHIM LEWELEL
Te "gwiazdy" chciałyby, jak sadzę, żeby zamiast karpia jeść w Wigilię kiełbasę zwyczajną, żeby tylko karpie mogłyby w stawach milickich swobodnie pływać. Aha, sorry, ale kiełbaska zwyczajna, też jest ze zwierząt. Więc może dania z soi na Wigilię ?
odpowiedź
User
pavv
Odnoszę wrażenie, że większość ludzi jada tylko karpie i tylko na wigilie. Przecież jest tyle pysznych ryb, że nie trzeba się męczyć z karpiem. Jak jecie go raz na rok (no chyba, że atomowe pangi jadacie) to może zaoszczędźcie przez rok i kupcie sobie np. pstrąga z jakiejś lokalnej hodowli. Zobaczycie, że może być pyszna ryba bez ości, a nie jakiś błotniak którego jedząc można sobie tyko krzywdę zrobić. Nie pamiętam kiedy ostatnio karpia jadłem i już po niego nie sięgnę. Za to mile wspomina wakacje na Cyprze bo mogłem codziennie na obiad jeść inną rybę.
odpowiedź