SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kamil Durczok oddał się do dyspozycji zarządu TVN. „Stanę przed komisją ws. mobbingu”

- Oddałem się do dyspozycji zarządu TVN. Niezmiennie jestem także gotów i liczę na możliwość spotkania z członkami specjalnej niezależnej komisji powołanej w celu zbadania zarzutów dotyczących mobbingu i molestowania w TVN - poinformował w niedzielę redaktor naczelny „Faktów” TVN Kamil Durczok.

Kamil Durczok, fot. TVNKamil Durczok, fot. TVN

O swojej decyzji o oddaniu się do dyspozycji zarządu TVN Kamil Durczok poinformował w oświadczeniu skierowanym do mediów oraz w mailu wysłanym do współpracownikom z redakcji „Faktów”.

Zamieszanie wokół dziennikarza wywołały w ostatnim czasie publikacje tygodnika „Wprost”. Cztery tygodnie temu magazy opisał anonimowego szefa redakcji informacyjnej dużej stacji telewizyjnej, który molestował znaną dziennikarkę. Półtora tygodnia potem, po wielu komentarzach w internecie wskazujących Durczoka jako negatywnego bohatera tej sytuacji (tak stwierdził m.in. bloger Matka Kurka), zarząd TVN powołał komisję mającą wyjaśnić pogłoski o mobbingu w stacji.

Tydzień temu „Wprost” napisał już otwarcie, że to Kamil Durczok dopuszczał się molestowania i mobbingu w pracy, publikując relację anonimowej byłej researcherki „Faktów”. W międzyczasie tygodnik opisał też, że dziennikarz był w połowie stycznia br. w mieszkaniu znajomej, w którym znaleziono treści pornograficzne i biały proszek mogący być narkotykiem (więcej o tym).

Durczok dwa tygodnie temu na antenie TOK FM kategorycznie zaprzeczył, jakoby kiedykolwiek stosował mobbing. Publikację „Wprost” określił jako przykład „dziennikarstwa hybrydowego”, przyznał jednak, że jego styl zarządzania i życie prywatne mogły sprowadzić na niego zarzuty mobbingu (przeczytaj więcej o jego wyjaśnieniach). Z kolei Marianna Dufek-Durczok w zeszły piątek w oświadczeniu zamieszczonym na Facebooku napisała do redakcji „Wprost”: „Uważam, że to co robicie jest gorsze , niż to co zarzucacie. Pomyliliście rolę dziennikarzy z rolą psów gończych tropiących ofiarę. To nie jest rzetelne dziennikarstwo, to w ogóle nie jest dziennikarstwo” (przeczytaj więcej).

Redaktor naczelny „Faktów” zaraz po wywiadzie w TOK FM udał się na dwutygodniowy urlop, który miał potrwać do końca tego tygodnia. Szybko jednak trafił do szpitala, w którym przebywał w ostatnich dniach i był izolowany od doniesień mediów na jego temat.

- Od kilku tygodni trwa bezprecedensowy atak tygodnika „Wprost” na moją osobę. Wysuwane są kłamliwe insynuacje i oskarżenia, naruszane jest moje dobre imię, reputacja i wizerunek, na który ciężko pracowałem przez 25 lat uprawiania zawodu dziennikarza. Naruszane jest także prawo do prywatności, tak moje jak i mojej rodziny - stwierdza Kamil Durczok w oświadczeniu. - W moim przekonaniu, wszystkie negatywne reakcje zostały wywołane publikacjami i atakiem tygodnika. Wobec przekroczenia granic prawnych i etycznych postanowiłem podjąć zdecydowane działania. Do sądów skierowane będą stosowne pozwy, a do prokuratury odpowiednie zawiadomienia - zapowiada.

- Mam świadomość, że dopóki nie odzyskam dobrego imienia naruszonego przez oszczerstwa „Wprost”, wywołane przez tygodnik zamieszanie utrudnia normalną pracę moim koleżankom i kolegom z Redakcji. Nie mogę pozwolić na taką sytuację. Dlatego dziś oddałem się do dyspozycji Zarządu TVN - informuje dziennikarz. - Niezmiennie jestem także gotów i liczę na możliwość spotkania z członkami specjalnej niezależnej komisji powołanej w celu zbadania zarzutów dotyczących mobbingu i molestowania w TVN - podkreśla.

Z kolei w mailu do współpracowników dodaje, że doniesienia tygodnika „Wprost” mocno na niego wpłynęły. - Nie tylko dla mnie ten czas jest jednym z najcięższych w życiu. Z pewnością nie był łatwy także dla Was. Chcę, byście wiedzieli, że nie spocznę póki nie udowodnię bezprawności tego co spotkało mnie i moich bliskich - zapowiada Durczok.

Dodajmy, że od kilku dni dziennikarz korzysta z usług agencji public relations Point of View (więcej o tym).

Dołącz do dyskusji: Kamil Durczok oddał się do dyspozycji zarządu TVN. „Stanę przed komisją ws. mobbingu”

62 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
rrr
Myśli, że ludzie to kompletni idioci. Niech sp...
odpowiedź
User
Apap
w dyspozycji zarządu jest bez swojej łaski:)
odpowiedź
User
ekspert
I bardzo dobrze

niech doprowadzi WPROST do bankructwa!!!

Powodzenia KAMIL!!!
odpowiedź