SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Katarzyna Dowbor po 30 latach zwolniona z TVP

Katarzyna Dowbor po 30 latach pracy została zwolniona z Telewizji Polskiej. Prezenterka ostatnio prowadziła w TVP Warszawa magazyn „Alchemia zdrowia i urody”.

- W październiku minie 30 lat, odkąd zaczęłam pracę w telewizji i nie doczekałam jubileuszu. A co ja mogę powiedzieć? Tak postanowiono, widocznie nie pasowałam, widocznie za stara jestem już - tak decyzję TVP skomentowała Katarzyna Dowbor w rozmowie z „Super Expressem”.

- Umowę o pracę z panią Dowbor została rozwiązana z dniem 30 kwietnia br. - potwierdza w rozmowie z nami Joanna Stempień-Rogalińska, rzecznik prasowa TVP. Powodów tej decyzji nie komentuje, zasłaniając się tajemnicą spółki.

O rozstaniu z prezenterką zdecydowało kierownictwo TVP2, gdzie Dowbor miała etat. Przez ostatnie lata nie pojawiała się jednak na wizji w Dwójce, ale prowadziła magazyn „Alchemia zdrowia i urody”, nadawany w TVP Warszawa. Ostatni odcinek z jej udziałem nadany zostanie w sobotę 11 maja br. (nagrano go już w kwietniu).

- O tym, kto w przyszłości będzie prowadził magazyn „Alchemia zdrowia i urody”, zadecyduje kolegium redakcyjne - mówi Stempień-Rogalińska.

Dołącz do dyskusji: Katarzyna Dowbor po 30 latach zwolniona z TVP

43 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
autor
szuje
odpowiedź
User
Pan Samochodzik i tajemnica spółki
Największą tajemnicą spółki jest fakt, że apolityczny prezydent Bronisław Komorowski namaścił równie apolitycznego Jana Dworaka na przewodniczącego KRRiTv, a ten z kolei mianował prezesem TVP równie apolitycznego Juliusza Brauna. Od tego czasu apolityczny prezes Braun, naturalnie w całkowicie apolitycznej TVP, zdążył przegrać wszystkie ramówki, osiągnąć najniższe wyniki oglądalności w historii telemetrii i ustanowić finansowy rekord blisko 220 mln rocznego debetu. Według opinii internautów rozmaitych portali, prezes Braun słynie również z preferowania przegrywających z konkurencją seriali Grupy ATM, do której należy spółka Studio A, założona m.in. przez Jana Dworaka. Inną preferencją prezesa Brauna jest zatrudnianie i forowanie w TVP (podobno publicznej) uczestników ostatniej kampanii prezydenckiej, wraz z ich firmami producenckimi, a na wizji - żon swoich dyrektorów i konkubin ministrów KRRiTv. Podzielam opinię, według której grupa partyjna deklarująca odpolitycznienie czegokolwiek, kłamie i dąży do przejęcia całej władzy nie stroniąc od najniższych i jednocześnie najśmieszniejszych praktyk z zakresu towarzyskiej korupcji. Taką grupą jest wspólna dla obu panów Unia Demokratyczna, która w ostatnich swoich wyborach uzyskała wynik 0.2%. Opisane fakty, fakty, a nie opinie, skrywa trwająca od dwóch lat zmowa milczenia, szczególnie w "Gazecie Wyborczej", która we wrześniu ubiegłego roku nie zauważyła związku Studia A z Grupą ATM, i która nie zdołała dotąd zauważyć, że prezes Braun został mianowany prezesem w wyniku tak zwanego konkursu, chociaż nigdy przedtem nie pracował w żadnej telewizji. Zaiste dziwny to był konkurs, zresztą ulubiona forma nominacji lansowana tylko i wyłącznie przez Unię Demokratyczną. Tajemnicze i niecodzienne były ostatnie reakcje Rady Nadzorczej TVP, która za stratę bliską 220 mln obwiniła nie prezesa zarządu, lecz telewidzów, którzy widocznie nie chcą oglądać programów oraz reklamodawców, którzy widocznie nie chcą umieszczać płatnych reklam wokół dzieł TVP, cieszących się tak niską oglądalnością. Nikt nie zauważył, normalnej w przypadku spółek Prawa Handlowego, reakcji Walnego Zgromadzenia akcjonariuszy, czyli ministra Skarbu Państwa, na ogromne straty, jakie poniosła TVP w 2012 r. W Internecie można przeczytać, że odpowiedzialny za to minister Skarbu Państwa, Mikołaj Budzanowski ma żonę w Kancelarii Prezydenta RP. Tajemnica spółki rozwikłana. Apolityczna TVP, zdominowana przez byłych członków Unii Demokratycznej, z drobnymi i nieistotnymi wpływami PSL i SLD uprawia prastary proceder i próbuje okłamać telewidzów. To nie są kłamstwa polityczne. To kłamstwa pospolite, które obrażają inteligencję obywateli Rzeczpospolitej Polskiej. Ale przecież nie inteligencję byłej Unii Demokratycznej.
odpowiedź
User
yatsu
nie ma już świętych krów...
odpowiedź