SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Katarzyna Kolenda-Zaleska: rząd nie będzie nam dyktował, co, jak i kiedy publikować - nie możemy też ulegać opozycji (wideo)

Podczas sobotniego Charytatywnego Balu Dziennikarzy dziennikarka „Faktów” TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska, oceniła, że ponieważ media publiczne przestały pełnić funkcję kontrolną wobec władzy, na mediach prywatnych ciąży większa odpowiedzialność. - Rząd nie będzie nam dyktował, w jaki sposób mamy pisać i o czym mamy pisać, kiedy mamy publikować nasze materiały i jak długo mają trwać dziennikarskie śledztwa - stwierdziła, zaznaczając, że dziennikarze powinni być również zdystansowani wobec środowisk opozycyjnych.

Katarzyna Kolenda-Zaleska na Charytatywnym Balu DziennikarzyKatarzyna Kolenda-Zaleska na Charytatywnym Balu Dziennikarzy

Charytatywny Bal Dziennikarzy został w tym roku zorganizowany po rocznej przerwie. Impreza została zorganizowana 18. raz.

Podczas inauguracji balu głos zabrała Katarzyna Kolenda-Zaleska, członkini rady fundacji organizującej imprezę. Przypomniała, że kiedy bal odbywał się poprzednio w styczniu 2016 roku, nowe kierownictwo Telewizji Polskiej żegnało się z wieloma dziennikarzami z programów informacyjnych i publicystycznych.

- Dziś już widzimy, dlaczego. Media publiczne przestały być czwartą władzą, która kontroluje rządzących. Nic w tym temacie nie trzeba mówić więcej, wszystko przeczytamy na „paskach” - oceniła Katarzyna Kolenda-Zaleska, nawiązując do szeroko krytykowanych ostrych stwierdzeń pokazywanych regularnie na „pasku” w TVP Info i „Wiadomościach”. - Dlatego na tych wszystkich z pozostałych, z wszystkich pozostałych mediów, spoczywa dzisiaj naprawdę szczególny obowiązek: obrony podstawowych wartości dziennikarstwa, fundamentów naszego zawodu, mówienia prawdy, po prostu - dodała dziennikarka „Faktów”.

- Dzisiaj widzimy, że ta wolność słowa, którą wywalczyliśmy w ‘89 roku, wcale nie została nam dana raz na zawsze. Nasze podstawowe prawa, a także prawa obywateli do rzetelnej informacji, są zagrożone. Przykład z wczoraj: do Trybunału Konstytucyjnego zostały wpuszczone wyłącznie media publiczne. Na to nie możemy się zgodzić - podkreśliła.

W piątek w siedzibie Trybunału Konstytucyjnego odbywała się konferencja z udziałem m.in. premiera Mateusza Morawieckiego. Do siedziby wpuszczono tylko ekipy TVP i Polskiego Radia, mimo że kancelaria premiera skierowała zaproszenie do wszystkich mediów. Biuro rzecznika prasowego TK nie odpowiedziało na nasze pytania, dlaczego nie pozwolono wejść dziennikarzom mediów prywatnych.

Kolenda-Zaleska zaznaczyła, że jej słowa nie są skierowane przeciw rządowi. - To wystąpienie przeciw pomysłom, które chcą zdusić naszą niezależność. Ponieważ rząd chce nam narzucić, o czym będziemy informować, i w jaki sposób będziemy informować, jak mamy pisać i o czym mamy pisać. I na to naszej zgody nigdy nie będzie - stwierdziła. - Rząd nie będzie nam dyktował, w jaki sposób mamy pisać i o czym mamy pisać, kiedy mamy publikować nasze materiały i jak długo mają trwać dziennikarskie śledztwa. Nie damy się wziąć na smycz. Po prostu mówimy: nie - dodała.

Przypomnijmy, że kiedy dwa tygodnie temu w „Superwizjerze” ujawniono zachowania grupki neonazistów (głównie z maja i lipca ub.r.), niektórzy publicyści i wiceminister spraw wewnętrznych i administracji ocenili, że dziennikarze zaraz po nagraniu niedozwolonych zachowań powinni o tym poinformować organa ścigania.

- Odpowiadam zbiorowo wszystkim tym, którzy atakują „Superwizjer”, i de facto bronią neonazistów: dziennikarze informują społeczeństwo i zawiadamiają władze poprzez swoje publikacje. Wyjątki od tej zasady są opisane w polskim prawie - wyjaśnił Adam Pieczyński, redaktor naczelny TVN24.

- Nie ma wolnego państwa bez wolnych mediów, nie ma demokracji bez wolnych mediów. Dlatego musimy być odważni i stanowczy, co oznacza także, że nie możemy ulegać nie tylko rządowi, ale także nie ulegać opozycji. Opozycja i rząd są po jednej stronie, a my zawsze będziemy po drugiej - podkreśliła Katarzyna Kolenda-Zaleska

Zaznaczyła, że tradycyjne dziennikarstwo jest ważne mimo rozwoju internetu z mediami społecznościowymi i związanym z tym zalewem tzw. fake newswów. - Właśnie takie dziennikarstwo ma dzisiaj największy sens: odważne, uczciwe i bezkompromisowe. To jest wciąż najpiękniejszy zawód na świecie, jeśli będziemy mu wierni i odważni, nie damy się - stwierdziła dziennikarka „Faktów”.

- Chciałabym zadedykować ten bal wszystkim dziennikarzom: tym którzy kochają ten zawód tak bardzo jak ja, tym którzy walczą o jego niezależność i prestiż, a także tym którzy się dzisiaj pogubili. Jedno jest pewne: wolność słowa to nasz największy skarb. Naszym zadaniem jest go nie zmarnować - powiedziała na koniec swojego wystąpienia.

Wystąpienie Katarzyny Kolendy-Zaleskiej można obejrzeć w poniższym nagraniu, zaczyna się ok. 54 minuty.

Dołącz do dyskusji: Katarzyna Kolenda-Zaleska: rząd nie będzie nam dyktował, co, jak i kiedy publikować - nie możemy też ulegać opozycji (wideo)

52 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Ewa
Lol 😁 😁
odpowiedź
User
Maciej konserwatywny nie głosuje na PIS
Dokładnie pani Katarzyno! Media są od tego, by patrzeć władzy i opozycji na ręce.
odpowiedź
User
Arek
za czasów PO Pani Katarzyna wchodziła rządowi PO w d...., teraz też się kompromituje vide profesor Tusk
odpowiedź