SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

KER: reklama internetu Dropss w Netii z nieetycznymi nawiązaniami do substancji odurzających

Komisja Etyki Reklamy uznała, że reklama Netii promująca ofertę internetową Dropss naruszyła branżowy kodeks etyczny, bo zawarte w niej hasła i motywy nawiązują do substancji odurzających i odmiennego stanu po ich spożyciu.

Jak opisano w skardze, reklama na głównej stronie Dropss.pl przedstawia świat rozmyty jak po użyciu narkotyków, człowiek na leżaku na tle drogi przypomina postać z filmu Las Vegas Parano, pojawia się napis: „Poczuj odmienny stan internetowy”. W opinii skarżącego reklama nawiązuje do używania narkotyków: - Sama nazwa Dropss to popularne określenie Ecstasy. Jest to skrajnie nieodpowiedzialne, szczególnie, że cała wizualizacja z przesuniętymi kolorami ma sugerować halucynacje. Czy używanie narkotyków ma być promowane? - zapytał autor skargi.

Netia w odpowiedzi na zarzuty stwierdziła, że nazwa i logo marki Dropss mają w założeniu twórców wzbudzać pozytywne skojarzenia z zapomnianymi już dziś słodyczami. „Dropsy są dla pokolenia będącego grupą docelową marki, słodkim synonimem bezpiecznego, beztroskiego i pełnego zabaw dzieciństwa. Wartości te (bezpieczeństwo, wolność od zobowiązań, brak zmartwień finansowych towarzyszących dorosłości) chcieliśmy przypisać także naszemu stacjonarnemu dostępowi do internetu. Oferta Dropssa ma uwolnić abonentów Neostrady od comiesięcznych dodatkowych opłat za utrzymanie łącza i telefonu stacjonarnego, z którego to zazwyczaj nie korzystają. Dropss ma dawać bezpieczeństwo stałego dostępu do sieci, a jednocześnie nie obciążać wiążącymi umowami długoterminowymi. Dlatego właśnie, Dropss jest taki, jaki jest mały, słodki cukierek - napisali przedstawiciele firmy. Ich zdaniem skojarzenie ze słodyczami ma wzmacniać obecność ikonicznego przedstawienia dropsa - sygnetu obecnego w logo marki.

Wyjaśnili także, że rozjazd kolorów 3D (w skardze nazywany „przesunięciem kolorów mającym sugerować halucynacje”) jest nawiązaniem do estetyki retro i filmów trójwymiarowych kina lat 80. i wczesnych 90., czyli czasów dzieciństwa grupy docelowej marki Dropss. Taki efekt ma kojarzyć się z kultowym klimatem vintage.

Z kolei grafika w serwisie Dropss wykorzystywała wizerunek młodego mężczyzny relaksującego się w promieniach słońca na skraju drogi szerokopasmowej. - Ten sposób przedstawienia nawiązywać miał do idei szerokopasmowego dostępu do internetu, który nie wiąże się ze stresującymi dodatkowymi miesięcznymi opłatami. Tekst „Poczuj odmienny stan internetowy” miał poprzez grę słów, zapraszać do zapoznania się z ofertą taniego internetu bez umowy długoterminowej (wartość wyróżniająca przełomową ofertę wśród konkurencji i nowość na polskim rynku). Towarzyszący mu claim „Odkryj internet bez zanieczyszczeń” odwołuje się do oferty czystej i wolnej od dodatkowych miesięcznych opłat (a dokładnie opłaty za utrzymanie łącza i opłaty za telefon stacjonarny)” - argumentowali przedstawiciele Netii. Dodali również, że obecnie wszystkie kreacje reklamowe marki charakteryzują się „uspokojonym” tonem komunikacji wizualnej, tłem przekazu jest biała plansza z szarą winietą dookoła, a sama strona główna Dropss.pl przeszła ponad miesiąc temu redesign do nowej stylistyki.

Mimo wyjaśnień złożonych przez Netię Komisja Etyki Reklamy uznała, że grafika z hasłem „Poczuj odmienny stan internetowy” naruszyła dobre obyczaje, ponieważ zawarte w niej slogan, motywy i odwołania (przykładowo w slangu młodzieżowym można się spotkać z określeniem narkotyków słowem „drops”) nawiązują do substancji odurzających oraz odmiennego stanu po ich spożyciu.

Dołącz do dyskusji: KER: reklama internetu Dropss w Netii z nieetycznymi nawiązaniami do substancji odurzających

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
john
Ale ktoś z Netii farmazony plecie, jakby się sam najadł tych dropsów (i nie mam na myśli cukierów) :) miał flow, jak wszystko przeinaczyć, może miał doświadczenie z młodości, bo to brzmi jak tłumaczenie mamie, albo dzielnicowemu.. ;)
odpowiedź
User
pff
Internet pisze się przez duże "I"
odpowiedź
User
dd
strasznie słaby koncept
odpowiedź