O koncesję na nadawanie na MUX-8 dla uniwersalnego kanału o charakterze lifestylowym walczyło siedmiu nadawców. Kilka dni temu Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecydowała, że swój kanał na multipleksie ósmym naziemnej telewizji uruchomi Green Content, spółka zależna Agory, która zgłosiła w postępowaniu kanał Kiwi TV.
W ciągu 14 dni od wydania decyzji koncesyjnej Agora dofinansuje Green Content kwotą 10 mln zł. Spółka zakłada, że proces inwestycyjny w nowym projekcie telewizyjnym zamknie się w kwocie około 30 mln zł i będzie zbliżony do kosztów, które poniesiono na rozwój Stopklatki TV. Pracami związanymi z uruchomieniem kanału pokieruje Agnieszka Sadowska, odpowiedzialna za rozwój projektów telewizyjnych w Agorze i członek zarządu Stopklatki TV.
Spółka nie ujawnia na razie, kiedy rozpocznie inwestowanie w kontent potrzebny do ramówki stacji. Bartosz Hojka zwraca uwagę, że na konkretne terminy wpływ będzie mieć zakończenie postępowania odwoławczego dotyczące wyboru operatora MUX-8. - Rozpoczęliśmy przygotowania do startu Kiwi TV i zakładamy, że jesteśmy w stanie wystartować w ciągu kilku miesięcy od momentu formalnego wydania decyzji w sprawie uruchomienia tego projektu - podkreśla Bartosz Hojka, prezes Agory.
Grupa Agora nie podaje również prognoz, kiedy przygotowywany projekt może stać się rentowny. - Szacujemy, że osiągnięcie progu rentowności następuje po przekroczeniu 1 proc. udziału w oglądalności. Pierwszym elementem w rozwoju Kiwi TV będzie zatem zdobycie popularności wśród widzów i osiągnięcie jak najwyższych wyników oglądalności - wyjaśnia portalowi Wirtualnemedia.pl Bartosz Hojka, prezes Agory.
Kiwi TV ma być kanałem lifestylowym, a w jego ramówce pojawią się m.in. pozycje promujące sport i aktywne spędzanie czasu. Agora tłumaczy, że od strony marketingowej nazwa kanału została dobrze przemyślana. - Nazwa Kiwi TV jest bardzo trafiona, jestem przekonany, że spodoba się widzom - zapewnia Hojka. Warto dodać, że Agora starała się o wszystkie cztery miejsca na MUX-8. Hojka podkreśla, że spółka czeka obecnie na formalną decyzję KRRiT o przyznaniu miejsc. - Dopiero po zapoznaniu się z jej uzasadnieniem można będzie rozważyć złożenie wniosków odwoławczych od decyzji Rady - tłumaczy portalowi Wirtualnemedia.pl prezes Agory.
