Zmiany mają na celu uczynienie komentarzy bardziej wartościowymi dla internautów. Dlatego w pierwszej kolejności mają być wyświetlane najpierw te wpisy, które pochodzą od znajomych z Google+, właścicieli kanału oraz popularnych osób. Ich ułożenie będzie ustalane dla każdego indywidualnie. Dopiero poniżej znajdą się wszystkie pozostałe wpisy.
Użytkownik będzie miał jednak w dalszym ciągu możliwość zmiany trybu wyświetlania na chronologiczny, w którym to najnowsze wypowiedzi znajdują się na samej górze.
Ponadto komentarze będą podzielone na wątki, co ułatwi dyskutowanie na wybrane tematy. Ma to również związek z funkcją wypowiadania się w sposób niepubliczny. Wówczas użytkownik może określić, czy jego komentarz będzie widoczny dla wybranych kręgów z Google+ czy może tylko dla wąskiego grona użytkowników.
Co więcej, udostępnienie klipu w serwisie społecznościowym Google’a sprawi, że nasz opis pojawi się również jako komentarz na YouTube.
Nowości zostaną wprowadzone również do systemu moderacji komentarzy. Właściciele kanałów będą mogli odfiltrować wypowiedzi ze wskazanym słowem lub frazą. Prócz tego otrzymają teraz możliwość wstrzymania publikacji wpisów do czasu ich ręcznej akceptacji, a także nadania uprawnienia bezwarunkowego komentowania wybranym użytkownikom.
Mimo silnej integracji z Google+, użytkownicy YouTube’a w dalszym ciągu będą mogli się posługiwać w tym serwisie osobnymi nickami. Niemniej kalifornijski gigant usilnie namawia do łączenia swoich kont na YouTubie z profilami w Google+. Ma to ujednolicić tożsamości użytkowników oraz umożliwić im dostęp do nowych funkcji.
