- TVP Regionalna nie będzie już anteną ogólnopolską. Powstanie 16 anten, docelowo całkowicie wypełnionych przez programy lokalne i regionalne, tworzone w 16 miastach - mówił na konferencji prasowej Janusz Daszczyński, prezes TVP. - Wracamy do konstrukcji, która przez lata z powodzeniem funkcjonowała (w latach 90. XX wieku - przyp. red.), wtedy ośrodków było osiem - dodał szef TVP.
Obecnie w ramach TVP Regionalnej ośrodki terenowe Telewizji Polskiej w dni powszednie nadają swoje programy między 7.30 a 8.00 oraz od 18.00 do 22.15. Resztę stanowi tzw. pasmo wspólne.
Od 4 stycznia 2016 roku ośrodki otrzymają nieco więcej czasu antenowego - nadawać będą własne pozycje programowe od 7.00 do 8.15 i od 17.30 do 22.15. Tym samym w każdym z regionów będzie 5 godz. 15 min. emisji własnego programu dziennie.
W paśmie między 7.00 a 8.15 każdy oddział zacznie emitować własne poranne pasmo informacyjno-śniadaniowe. W każdym z 16 programów znajdą się m.in. relacje na żywo, przeglądy prasy i portali, rozmowy z gośćmi, informacje drogowe, prognoza pogody oraz cykle poradnikowe.
Dodatkowo poszczególne stacje wrócą do nazwy z TVP3 - zamiast TVP Kraków będzie TVP3 Kraków, zamiast TVP Gdańsk - TVP3 Gdańsk itd.
Prawdziwa rewolucja czeka oddziały TVP dopiero od marca przyszłego roku. Wtedy każda z 16 anten regionalnych ma zacząć nadawać po 16 godzin programu regionalno-lokalnego w ramach koncepcji 6+6+4. Złożą się na to dwa 6-godzinne bloki programowe (nadawane od 7.00 do 13.00 i od 13.00 do 19.00) i jeden 4-godzinny (19.00-23.00).
- Zmiana nie będzie jednorazowa, bo ośrodki są różne, mają różny potencjał - uzasadnia Janusz Daszczyński. - Od marca będziemy się starali wyrównać szanse widzów na obejrzenie jak największej liczby programów regionalnych - dodaje.
6-godzinny blok będzie we fragmentach powtarzany w pozostałych pasmach, tak więc poszczególne programy pojawią się na antenie konkretnego oddziału dwa lub trzy razy ma dobę - Nie ma w Polsce osób, które oglądają telewizję od rana do wieczora - przekonuje Daszczyński.
Poza pozycjami stricte regionalnymi ośrodki w swoich pasmach będą nadawać też nadal najpopularniejsze pozycje z pasma wspólnego jak „Telekurier” czy „Młodzież kontra”.
Kręgosłupem nowego układu ramówki będzie nadawany co godzinę flesz informacyjny. TVP chce relacje do tych serwisów realizować w ramach koncepcji Mojo, czyli dziennikarstwa mobilnego.
Reporterzy z oddziałów w styczniu zostaną wyposażeni w iPhone’y 6s i iPady Pro z aplikacjami pozwalającymi nagrywać materiały wideo, montować je i wysyłać do ośrodków, a także prowadzić relacje na żywo. Dodatkowo, od lutego 2016 każdy oddział zostanie wyposażony w najnowszej generacji cyfrowy system automatyzacji emisji programu.
Stworzona zostanie też zintegrowana z mediami społecznościowymi platforma (na wzór CNN iReport), która umożliwi zbieranie oraz publikowanie zdjęć i filmów od internautów. Wybrane z nich będą prezentowane w programach lub staną się inspiracji dla materiałów realizowanych przez dziennikarzy. W każdym z 16 oddziałów terenowych rozwijane będą redakcje internetowe, które będą wydawały serwisy www, w tym przygotowywały specjalne programy dedykowane tylko do sieci. Mimo, że pierwsze zmiany dopiero w styczniu, to już wczoraj ruszyły odświeżone strony internetowe poszczególnych oddziałów.
Budżet ośrodków regionalnych Telewizji Polskiej w tym roku wynosił około 216 mln zł. W związku z poszerzeniem ich programów w przyszłym roku zostanie zwiększony. - Ujęliśmy trochę środków centrali i przekażmy je regionom. Także KRRiT przychylnie patrzy na te zmiany i na ten cel przyzna nam dodatkowe środki z abonamentu - zapowiedział Daszczyński.
W pierwszym etapie zmian, wprowadzonym od stycznia, ośrodki terenowe otrzymają dodatkowo 15 mln zł na funkcjonowanie. Następne dostaną 21 mln zł. - Nie od razu, ale te środki z rezerwy będą przekazywane stopniowo w miarę tego jak kolejne oddziały będą przystępowały do projektu 6+6+4. Zależy nam by, wszystkie oddziały swój wyraz regionalny osiągnęły do końca czerwca - mówił prezes TVP. Zwiększyć się ma też zatrudnienie w poszczególnych ośrodkach - obecnie w nich pracuje łącznie 800 osób.
W przyszłym roku na ósmym multipleksie ma wystartować mający lokalny charakter kanał Zoom TV, który stworzy fundacja PIKSEL (związana z Polską Izbą Komunikacji Elektronicznej) wraz ze spółką Kino Polska TV i portalem Onet.pl. Ma on opierać się na programach lokalnych telewizji kablowych. - Jeśli pojawi się konkurencja dla naszej sieci telewizji regionalnych, to będziemy się ścigać. Wydaje się jednak, że to ZOOM TV będzie nas gonił - ocenia Janusz Daszczyński.
