SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Radna KO udostępniła dane księdza oskarżonego o publiczny onanizm, ksiądz nie żyje. „Kierowałam się dobrem dzieci”

Nie żyje salezjanin ze Szczecina, oskarżany w mediach społecznościowych o masturbowanie się na plaży w obecności dziecka. Jego dane upubliczniła w mediach społecznościowych szczecińska radna KO, Dominika Jackowski. Ksiądz został ukarany na miejscu zdarzenia mandatem, a potem rzucił się pod pociąg. - Internet stał się publicznym sądem - komentuje Agnieszka Gozdyra z Polsat News. Tymczasem radna wydała oświadczenie, w którym przekonuje: „kierowałam się wyłącznie dobrem dzieci”. 

Na plaży w Świnoujściu policja ujęła mężczyznę, któremu zarzucono, że onanizował się publicznie w obecności dziecka. Mężczyzna dostał mandat. Jak podała szczecińska „Gazeta Wyborcza”, policja nie potwierdziła, że na miejscu zdarzenia były jakiekolwiek dzieci.

W kilka godzin po zdarzeniu radna KO, Dominika Jackowski, podała w mediach społecznościowych post jednej z matek obecnych na plaży. Wynikało z niego, że osobą masturbującą się publicznie był ksiądz ze Szczecina – jednak oryginalny wpis zawierał tylko zdjęcie księdza, bez danych osobowych. Radna podała znacznie więcej danych w swoim wpisie: „Na zdjęciu Ksiądz Piotr Z. (w oryginale – pełne imię i nazwisko – Red.), katecheta w SP16 oraz przedszkolu odpowiedzialny za przygotowanie do I Komunii św. i bierzmowania w parafii MB Różańcowej na Gumienicach. Tłumaczył się, że podnieca go widok fal. Podobno ukarany tylko mandatem”.

Niedługo po tym wpisie w mediach społecznościowych rozpętała się nagonka na salezjanina, który – jak podali w niedzielę jego przełożeni – wkrótce potem popełnił samobójstwo. Z informacji podanych przez media wynika, że rzucił się pod pociąg.

"Internet - miejscem linczu"

Ujawnienie danych księdza zbulwersowało niektórych dziennikarzy. „Ksiądz, oskarżany o masturbowanie się na plaży, rzucił się pod pociąg. Wcześniej szczecińska radna KO upubliczniła dane salezjanina i jego zdjęcie. Czy i cokolwiek ten ksiądz zrobił - nie żyje. A internet stał się zbiorowym sądem, czasem miejscem linczu” – napisała Agnieszka Gozdyra z Polsat News.

Psycholog Agnieszka Grodzicka skomentowała: „Ten brak odpowiedzialności za słowa pisane, do konkretnych osób czy o konkretnych osobach, w internecie, przeraża mnie. Zero wyobraźni o konsekwencjach, zero przyzwoitości. Hejt w internecie mnie coraz bardziej przeraża”. „Po każdej ze stron” – dopowiedziała Gozdyra.

W niedzielę radna Dominika Jackowski wydała oświadczenie w mediach społecznościowych. Napisała w nim m.in., że usunęła pierwotne wpisy, a publikując je kierowała się wyłącznie dobrem dzieci i uczniów, z którymi stykał się ksiądz. „Zaznaczam, że policja potwierdziła ukaranie sprawcy mandatem, a zwierzchnik księdza zapowiedział współpracę w śledztwie. Z przyczyn mi nieznanych policja poinformowała, że na miejscu nie było dzieci. Jestem w stałym kontakcie z matką, autorką postu, która podtrzymuje, że przy całym zajściu obecna była jej córka” – czytamy w oświadczeniu. 

„Złapanie sprawcy na gorącym uczynku przez matkę, potwierdzenie zdarzenia przez policję, przyjęcie mandatu przez sprawcę a tym samym przyznanie się do winy oraz działania kurii oznaczały, że sprawy nie da się zamieść po cichu pod dywan. Być może to było przyczyną decyzji jaką podjął sprawca”.

Dołącz do dyskusji: Radna KO udostępniła dane księdza oskarżonego o publiczny onanizm, ksiądz nie żyje. „Kierowałam się dobrem dzieci”

19 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Ola
Ksiądz się nie masturbił! Dość kłamstwa.
odpowiedź
User
Kasia
Jednego zboka mniej
odpowiedź
User
510 ANT 75
Zero litości dla zwyroli, zwłaszcza tych kieckowych!
odpowiedź