Jak wynika z danych Megapanelu PBI/Gemius opracowanych przez Wirtualnemedia.pl, w październiku ub.r. Kwestiasmaku.com zanotowała 1,035 mln realnych użytkowników. To o ponad 100 tys. więcej niż w lutym ub.r., kiedy blog osiągnął poprzedni rekord popularności - odwiedziło go wtedy 894,6 tys. internautów. Ogółem od początku 2012 roku serwis tylko w trzech miesiącach miał mniej niż 600 tys. użytkowników, najczęściej notując ich od 630 do 800 tys.
Kwestiasmaku.com działa od 2008 roku. Jest prowadzona przez panią Joannę, która zajmuje się przygotowywaniem, stylizowaniem i opisywaniem potraw, oraz jej męża, który wykonuje ich fotografie. Główną część bloga stanowią wpisy tekstowo-zdjęciowe z przepisami, natomiast w zakładce wideo znajduje się ok. 50 filmików pokazujących przyrządzanie różnych dań. Autorka bloga nie zaangażowała się na razie w żadną działalność poza jego prowadzeniem i na tyle nie promuje własnego wizerunku, że nie ujawnia szerzej nawet swojego nazwiska.
- Przekroczenie miliona użytkowników miesięcznie to oczywiście powód do satysfakcji i motywacja do dalszego rozwoju, ale trzeba zdawać sobie sprawę, że to w dużym stopniu ruch pochodzący z wyszukiwarek internetowych, zatem niekoniecznie w pełni świadome wejścia na Kwestię Smaku - ocenia pani Joanna w rozmowie z Wirtualnemedia.pl
Autorka zwraca uwagę, że do popularności jej strony i innych blogów kulinarnych przyczynia się moda na eksperymentowanie w kuchni i zmienianie zwykłego jadłospisu, którą tworzą m.in. programy telewizyjne o gotowaniu.
- Wszystko to jest dla nas przysłowiową wodą na młyn. Każdorazowo, gdy obserwujemy na Kwestii Smaku wzmożony ruch dotyczący jakiegoś specyficznego przepisu, np. na paellę czy przegrzebki, możemy mieć pewność, że w telewizji właśnie leci program kulinarny, w którym uczestnicy zmagają się z daną potrawą czy składnikiem - opisuje. - Naszym zadaniem i wyzwaniem jest to, aby takie wejście statystycznego użytkownika przełożyć na autentyczne zaangażowanie - czyli pozyskać nowego czytelnika, fana. Można to zrobić, pokazując gotowanie w sposób przystępny i atrakcyjny - dodaje.
Przypomnijmy, że jesienią ub.r. po raz pierwszy dwie główne stacje telewizyjne w wieczornych pasmach pokazywały kulinarne programy typu reality-show: „MasterChefa” w TVN oglądało średnio 3 mln osób (więcej na ten temat), a „Top Chef” w Polsacie - 1,8 mln (zobacz szczegóły). Do tego w TVN nadal nadawane były m.in. „Kuchenne rewolucje” i „Ugotowani”, a w Polsacie - „Ewa gotuje”.
Na Kwestiasmaku.com nie ma wielu reklam, a te obecne są małych rozmiarów, trudno też znaleźć wpisy sponsorowane czy zawierające lokowanie produktów. - Kładziemy nacisk na estetyczną i czytelną szatę graficzną przepisów, dlatego ograniczamy do minimum ilość elementów rozpraszających. Naszym nadrzędnym motto jest, by skupiać na tym, co najważniejsze dla czytelnika, szanować jego czas i uwagę - tłumaczy pani Joanna. - Nie ma czasu na wiele więcej, współpraca z markami i mediami, kreowanie wizerunku i ogólnie wszystko, co oddala od gotowania, może długofalowo przynieść odwrotne efekty - a przecież nie tego oczekują użytkownicy - podkreśla.
Kwestiasmaku.com mniej niż kilka innych blogów kulinarnych stawia na treści wideo, nie ma nawet swojego kanału na YouTube. - Musieliśmy na razie zrezygnować z wideo przepisów z powodu zbyt dużej pracochłonności ich przygotowania w pożądanej jakości. Niestety nie przekładało się to na adekwatne zainteresowanie użytkowników - wyjaśnia pani Joanna. - Plany dotyczące rozwoju zakładają przede wszystkim doskonalenie w sferze merytorycznej, ciągły dialog z czytelnikami, inspirowanie ich, ale i wsłuchiwanie się w ich potrzeby. W planach - choć nieco bardziej odległych - jest również książka z przepisami - zapowiada blogerka.
Oczywisty wpływ na popularność Kwestiasmaku.com, tak samo jak każdego bloga, ma to, jak często pojawiają się na nim nowe wpisy. I tak w grudniu na Kwestiasmaku.com zamieszczonych zostało 26 przepisów, w listopadzie - 24, w październiku - aż 33, we wrześniu - 19, a w sierpniu - 24. W każdym z tych miesięcy bywały dni, w których pojawiało się nawet po kilka wpisów. Natomiast w lipcu, kiedy na blogu znalazło się tylko 7 nowych postów (wszystkie pod koniec miesiąca), zanotował on jedynie niecałe 600 tys. internautów.
Na kolejnej podstronie ranking najpopularniejszych blogów kulinarnych i dane blogów o innej tematyce
Kwestiasmaku.com w październiku ub.r. miała prawie dwa razy więcej użytkowników niż Kotlet.tv (prowadzony przez Paulinę i Michała Stępniów), który odwiedziło 525,8 tys. internautów, o 93 tys. więcej niż rok wcześniej. Kotlet.tv jako jedyny z czołowych blogów jest objęty w Megapanelu audytem site-centric, dlatego wiadomo, że w październiku ub.r. zanotował 2,35 mln odsłon, a każdy użytkownik spędził na nim średnio 3:33 minuty (wobec 3 mln i 5:08 minuty rok wcześniej).
Dodatkowo Kotlet.tv ma też swój kanał na YouTube. W ciągu 4,5 roku zamieszczono na nim ok. 2 tys. filmików, które zanotowały łącznie 20,5 mln wyświetleń. Stępniowie od roku prowadzą też drugi, lifestyle’owy blog Domowa.tv, który ma na razie zbyt niską odwiedzalność, żeby to zostało określone w Megapanelu, natomiast na jego youtube’owym kanale znalazło się do tej pory 190 filmików, które obejrzano w sumie 1,15 mln razy.
Warto zaznaczyć, że zdecydowanie najpopularniejszym polskim blogerem kulinarnym na YouTube jest Piotr Ogiński, którego kanał „Kocham gotować” ma obecnie 272 tys. subskrybentów, a zamieszczone na nim 474 filmiki zanotowały łącznie 44,7 mln obejrzeń. O Ogińskim zrobiło się głośno w sierpniu ub.r., kiedy firma Sokołów zagroziła mu procesem sądowym za skrytykowanie jej produktów (przeczytaj więcej na ten temat).
Jeśli chodzi o pozostałe z czołowych blogów kulinarnych, to stosunkowo bardzo duże wzrosty odwiedzalności w ciągu roku zanotowały Mojewypieki.pl i Domowe-wypieki.pl. Pierwszy - prowadzony przez Dorotę Świątkowską - w październiku ub.r. odwiedziło 403,1 tys. internautów, o 239 tys. więcej niż rok wcześniej, a drugi - autorstwa pani Joanny - miał 327,6 tys. użytkowników, o 144 tys. więcej niż przed rokiem.
Z kolei Pozytywnakuchnia.pl, prowadzona przez Dorotę Kamińską, zanotowała w październiku ub.r. 191,3 tys. odwiedzających, po niewielkim spadku w skali roku. Youtube’owy kanał bloga ma obecnie 14,1 tys. subskrybentów, a zamieszczone dotąd na nim 618 filmików oglądano w sumie 7,7 mln razy.
W zestawieniu nie znalazły się tak znane blogi jak Olgasmile.com, Whiteplate.blogspot.com i Smakuje.blox.pl, ponieważ ich odwiedzalność nie została w październiku - podobnie jak we wcześniejszych miesiącach - określona w Megapanelu. Oznacza to, że blogi odwiedziło niewystarczająco wielu uczestników tego badania.
Podobną odwiedzalność jak czołowe blogi kulinarne mają tylko pojedyncze blogi o innej tematyce. Wśród tych dotyczących mody i urody w wynikach Megapanelu z października ub.r. znalazło się tylko Makelifeeasier.pl z 207,5 tys. użytkowników. Przy czym popularność tego bloga wynika w pewnym stopniu z faktu, że jego współautorką jest Kasia Tusk. Zbyt mało użytkowników miały natomiast m.in. Jemerced.com, Alinarose.pl, MacademianGirl.com, CharlizeMystery.com i Fashionelka.pl, natomiast blog Julii „Maffashion” Kuczyńskiej działa w domenie blogspot.com, dlatego jego wyniki nie mogą zostać wyodrębnione w Megapanelu.
Z blogów o innej tematyce w zestawieniu znalazły się jedynie poświęcone nowym technologiom Antyweb.pl i Spidersweb.pl. Pierwszy w październiku ub.r. miał 205,7 tys. użytkowników (11 tys. mniej niż rok wcześniej), a drugi - 136,4 tys. (14 tys. mniej niż przed rokiem). Przy czym na obu publikuje po kilku autorów i codziennie pojawia się kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt wpisów.
Również na Facebooku zdecydowanie najpopularniejszym blogiem jest Kwestia Smaku - jej fanpage ma ok. 180 tys. fanów i wyprzedza kolejny blog kulinarny, Moje Wypieki, o prawie 60 tys. Kolejne miejsca zajmują natomiast blogi i blogerki zajmujące się modą i urodą, z których trzy: KatOsu, Pani Ekscelencja i Make Life Easier, mają po ponad 100 tys. fanów.
