SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kordian Piwowarski o „Miszmasz, czyli Kogel-mogel 3”: wersja rozszerzona filmu pojawi się na DVD lub w telewizji

Komediowy film „Miszmasz, czyli Kogel-mogel 3” doczeka się wersji rozszerzonej, która pojawi się na DVD lub w telewizji. Znajdą się w niej zarówno dodatkowe sceny dostępne w social media, jak i nigdzie niepublikowane materiały. - Fani „Miszmasz” domagają się wyciętych z filmu scen - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Kordian Piwowarski, reżyser produkcji.

Nikodem Rozbicki, Katarzyna Łaniewska i Grażyna Błęcka-Kolska w „Miszmasz, czyli Kogel-mogel 3”; fot. MTL MaxfilmNikodem Rozbicki, Katarzyna Łaniewska i Grażyna Błęcka-Kolska w „Miszmasz, czyli Kogel-mogel 3”; fot. MTL Maxfilm

„Miszmasz, czyli Kogel-mogel 3” to kontynuacja kultowej historii sprzed 30 lat - widzowie mogą zobaczyć jak potoczyły się losy bohaterów po latach politycznej transformacji i społecznych przemian w Polsce. Autorką scenariusza i producentką filmu jest Ilona Łepkowska, która była odpowiedzialna także za poprzednie dwie części tej komedii.

Kinowa premiera filmu odbyła się w 25 stycznia 2019 roku. Portal Wirtualnemedia.pl dowiedział się, że do zeszłego czwartku, tj. 7 lutego „Miszmasz czyli Kogel Mogel 3” w kinach obejrzało łącznie 1 662 217 widzów.

Oznacza to że zaledwie po 2 tygodniach emisji „Miszmasz czyli Kogel Mogel 3” znajduje się już na 53 miejscu w zestawieniu filmów z najlepszą frekwencją w historii polskiej kinematografii po 1989 roku (25 miejsce wśród polskich produkcji oraz 9 pozycja wśród filmów komediowych).

- Cieszę się że ludzie doceniają naszą pracę, niektórzy chodząc do kina po kilka razy. W dużej mierze widownia „Miszmasz” to młodzież, podobnie jak przy moim poprzednim filmie „Baczyński”. Są to widzowie na których najbardziej mi zależy. Tych co jeszcze nie widzieli zapraszam do kin, żeby się wyluzowali, pośmiali i odetchnęli na chwilę w tym nieco zwariowanym świecie „Miszmasz czyli Kogel-mogel 3” - komentuje nam te wyniki Kordian Piwowarski, reżyser produkcji.

Piwowarski informuje, że pierwotna wersja filmu trwała ponad 120 minut, ale z racji czasowych wymogów dla tego typu produkcji ekipa była zmuszona wyciąć niemal 30 minut materiału. - Już na etapie przygotowań z Iloną Łepkowską przy scenariuszu miałem pomysły które chciałem wprowadzić do filmu, później pojawiały się nowe na planie, miałem bardzo twórczą ekipę i aktorów - stąd ogromnym wyzwaniem był dla nas kolejny etap - montaż. Nakręciliśmy bardzo dużo materiału, chcieliśmy zmieścić go jak najwięcej, ale jednocześnie mieliśmy ograniczoną długość filmu, dlatego w ostateczności musieliśmy zrezygnować z niektórych udanych scen. Pierwsza wersja montażowa filmu miała ponad 120 minut, a wymogiem dla tego typu produkcji jest maksymalnie 95 minut - mówi.

Część z wyciętych scen w ramach promocji filmu regularnie publikowana jest w kanałach social media. Zbierają one bardzo dobre opinie, dlatego producent podjął decyzję o udostępnieniu widzom rozszerzonej/reżyserskiej wersji tej produkcji. - Teraz okazuje się, że poprzez media społecznościowe fani „Miszmasz” domagają się wyciętych z filmu scen - znają je z internetu gdzie zostały zamieszczone w formie promocyjnej przez producentów filmu. Entuzjazm widzów jest ogromny stąd jest szansa, że film „Miszmasz czyli Kogel Mogel 3” w wersji rozszerzonej/reżyserskiej pojawi się na DVD lub w telewizji - komentuje nam reżyser.

W wersji rozszerzonej oprócz scen znanych z social mediów pojawią się również nigdzie niepublikowane wcześniej materiały. - Jednak na tą wersję filmu trzeba będzie jeszcze sporo poczekać, na razie nieznana jest data emisji - ucina Piwowarski.

- „Miszmasz, czyli Kogel-mogel 3” jest to mój reżyserski debiut w pełnometrażowym filmie komercyjnym. Propozycję tę otrzymałem chyba z dwóch powodów. Po pierwsze od wielu lat współpracuję z producentem Tadeuszem Lampką reżyserując serial „Na dobre i na złe” i stąd producent zaufał mi powierzając „Kogla-mogla”. Po drugie podobno w firmie mam opinię reżysera, który nie boi się wyzwań a taka osoba była potrzebna do realizacji tego projektu. Moim zadaniem w „Miszmasz, czyli Kogel-mogel 3” było przede wszystkim przyciągnięcie do filmu młodej widowni, takiej która niekoniecznie zna poprzednie „Kogle”, z drugiej strony nie zawiedzenie fanów kultowej komedii. Tamte filmy mają ogromną rzeszę wielbicieli, którzy oczekują czegoś podobnego. Jednak nie chcieliśmy udawać filmu sprzed 30 lat, bo „Miszmasz” to jest współczesna opowieść która domyka trylogię „Kogli” a nie jest to remake poprzednich części. Stąd opowiadaliśmy tak, aby można było „Miszmasz” oglądać również jako odrębny, współczesny film - komentuje nam reżyser. - W „Miszmasz, czyli Kogel-mogel 3” naturalnie są nawiązania do poprzednich części, zaangażowaliśmy do obsady prawie wszystkich aktorów obecnych w filmach sprzed 30 lat. Chcieliśmy przemycić ze starych części pewien rodzaj poczucia humoru sytuacyjnego i językowego. Nadal jest to opowieść o rodzinach z miasta i ze wsi, o relacjach między rodzicami i ich dziećmi - dodaje.

W „Miszmasz czyli Kogel Mogel 3” główna bohaterka Kasia (w tej roli Grażyna Błęcka-Kolska) nadal mieszka we wsi Brzózki i walczy z niechcianym zalotnikiem Staszkiem Kolasą. Do Polski wraca niespodziewanie jej syn Marcin (Nikodem Rozbicki), który wpada w kłopoty. W tym czasie w Warszawie w rodzinie Wolańskich wybucha kryzys. Wolańska (Ewa Kasprzyk) - celebrytka i słynna sekstrenerka - wydaje kontrowersyjną książkę.

Bliscy filmowej Barbary - mąż (Zdzisław Wardejn) i córka Agnieszka (Aleksandra Hamkało) - nie akceptują jej zachowania oraz stylu życia. Buntują się i uciekają z domu. Postanawiają najpierw odwiedzić Piotrusia (Maciej Zakościelny), który dziś wiedzie wygodne życie u boku żony Marleny (Katarzyna Skrzynecka).

Oprócz wyżej wymienionych aktorów, w kontynuacji cyklu występują m.in.: Katarzyna Łaniewska, Jerzy Rogala, Wiktor Zborowski, Paweł Nowisz, Anna Mucha, Małgorzata Rożniatowska, Joanna Jarmołowicz, Wojciech Solarz, Mayu Gralińska-Sakai, Mikołaj Roznerski, Michalina Sosna, Jakub Kucner, Monika Dryl i Elżbieta Romanowska. Łącznie pojawiło się około 25 aktorów, a w scenach finałowych wystąpiło 150 statystów.

Za reżyserię tej części odpowiada Kordian Piwowarski, zaś producentem jest należąca do Tadeusza Lampki spółka MTL Maxfilm. Za zdjęcia odpowiada Filip Marcickiewicz, muzykę - Sebastian Krajewski, montaż - Marceli Majer, scenografię - Zofia Lubińska, kostiumy - Anna Męczyńska, charakteryzację - Beata Rółkowska, dźwięk - Adam Szmit i Kacper Habisiak, a kierownikiem produkcji jest Magdalena Nalepa.

Zdjęcia do trwającego około 100 minut filmu zrealizowane były przez 30 dni od końca września do 9 listopada ub.r., kiedy to na planie padł ostatni klaps. Odbywały się głównie pod Warszawą, ale część z nich była również realizowana w stolicy. W trzeciej części komedii widzowie jednak nie oglądają lokacji sprzed 30 lat - zwłaszcza domu Zawadów.

Najwięcej nagrań miało miejsce w miejscowości Popowo-Parcele, część scen kręcono w sąsiedniej wsi Popowo- Kościelne, a finał filmu był nagrywany w Czarnowie. Przez 7 dni zdjęcia były realizowane również w Warszawie, gdzie plenery były osadzone w Parku Saskim, w okolicach placu Grzybowskiego oraz przy ul. Emilii Plater.

Za dystrybucję odpowiada Next Film. To pierwsza tego typu współpraca MTL Maxfilm z tym dystrybutorem.

Koproducentem i partnerem medialnym „Miszmasz, czyli Kogel-mogel 3” jest Telewizja Polska.

Dołącz do dyskusji: Kordian Piwowarski o „Miszmasz, czyli Kogel-mogel 3”: wersja rozszerzona filmu pojawi się na DVD lub w telewizji

12 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
marek
Ten film nie ma nic wspólnego z tamtymi częściami.
To jest współczesna komedia tylko z występującymi niektórymi aktorami tamtych części.
Niestety nie udało sie. Dla mnie słabe.
odpowiedź
User
Wet
Współczesny film, więc i współczesna komedia. Niestety, dziś humor jest denny.
odpowiedź
User
Rozbawiony
Dałem się namówić, po kwadransie - podobnie, jak wielu innych widzów, zacząłem ziewać, po następnym - wyszliśmy z kina. Zabawną okazała się jedynie moja naiwna wiara, że może w końcu zobaczę jakiś niezły film rodzimej produkcji.
odpowiedź