SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Optizen Labs przy spadku wpływów ograniczyła stratę. „Tempo cyfryzacji wolniejsze niż zakładano”

W czwartym kwartale ub.r. firma Optizen Labs, oferująca usługi z zakresu cyfryzacji dla wydawców i firm marketingowych, zanotowała spadek przychodów o 16,8 proc. do 291 tys. zł oraz straty netto z 77 do 9 tys. zł. - Tempo, w jakich rośnie świadomość konieczności nowoczesnego podejścia do cyfryzacji zasobów wydawniczych jest wolniejsze niż zakładano - przyznaje zarząd spółki.

Jacek Czynajtis, główny akcjonariusz Optizen LabsJacek Czynajtis, główny akcjonariusz Optizen Labs

W całym ub.r. wpływy Optizen Labs zmalały o 9,7 proc. - z 1, natomiast strata netto skurczyła się ze 160 do 4 tys. zł. Firma w sprawozdaniu podała, że „kontynuowała czynności związane z optymalizacją kosztów operacyjnych dostosowując ich poziom do tempa wzrostu świadomości i zapotrzebowania na usługi cyfrowe wśród wydawców”.

- Zarząd wciąż stoi na stanowisku, iż przyjęta strategia biznesowa musi mieć charakter długofalowy. Przychody spółki są i będą w przyszłości wprost odzwierciedleniem kondycji finansowej wydawców oraz ich gotowości na zmiany, jakie są konieczne w sposobie konfekcjonowania , monetyzacji i dystrybucji treści - zadeklarowano.

- Jednakże zarząd emitenta (czyli Optizen Labs - przyp.) przyznaje, iż tempo, w jakich rośnie świadomość konieczności nowoczesnego podejścia do cyfryzacji zasobów wydawniczych jest wolniejsze niż zakładano. Kłopoty z ograniczeniem dystrybucji wydań drukowanych wydawców prasowych oraz związanych z tym zatorami płatniczymi jednego z największych dystrybutorów prasy w Polsce wpływają na pogorszenie kondycji finansowej wydawców i paradoksalnie ograniczają ich zdolność do szybkich zmian w sposobie dystrybucji treści - zaznaczono w raporcie.

Przypomniano też wcześniejsze prognozy kierownictwa Optizen Labs: rozwojowi rynku digital publishing w Polsce i na świecie może obecnie znacznie pomóc coraz wyższa świadomość wydawców, że sposób konsumpcji mediów znacznie się zmienił w ciągu ostatnich kliku lat i że wszelkie prelekcje wygłaszane na branżowych konferencjach np. WAN /IFRA licznych branżowych publikacjach potwierdzają, iż na świecie coraz więcej wydawców zamyka swoje treści za różnego rodzaju paywallami oraz stara się dystrybuować swój content w kolejnych kanałach (m.in. digital publishing) będąc już przekonanym, że wydania drukowane są u schyłku i zarówno reklamodawcy, jak i czytelnicy coraz rzadziej po nie sięgają.

Optizen Labs na bocznym rynku giełdowym NewConnect zadebiutowała w marcu 2012 roku. Jej większościowym akcjonariuszem jest fundusz MCI.Private Ventures FIZ (ma 50,58 proc. kapitału), a mniejszościowymi - jej prezes Jacek Czynajtis (25,12 proc) i były członek zarządu Łukasz Kawęcki (8,98 proc.).

W miniony piątek kurs spółki wynosił 28 groszy, co daje kapitalizację giełdową w wysokości 2,32 mln zł.

Dołącz do dyskusji: Optizen Labs przy spadku wpływów ograniczyła stratę. „Tempo cyfryzacji wolniejsze niż zakładano”

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Kioskarka
Pisanie co kwartał o tej firemce, co ma obrót mniejszy od mojego kiosku Ruchu nieustannie mnie zadziwia...
odpowiedź
User
bilmo
Mnie zadziwia że taki wielki korporacyjny maczo jak p. Czynajtis, który zawsze i wszystkim opowiada czego to on nie zrobił w ZPRach i wszędzie gdzie bywał "dyrektorem" chwali się takimi wynikami... Przypomina mi się film "a mój mąż to z zawodu jest dyrektorem". Dobrze że chociaż prowadzi bloga facet po 40 to się można dowiedzieć jak wygląda kryzys wieku średniego w formie kontentu i graficznej :D No dobra ale za 3 miesiące proszę już nie publikować artykułu o jakiejś SPÓŁECZCE co ma albo 150 tys straty albo 4 tys zysku. Warzywniak u mnie na osiedlu ma lepsze wyniki. Serio. Oni chociaż wiedzą czym handlują
odpowiedź
User
@bilmo
Też o tym myślałam, jednak gość przynajmniej coś osiągnął i to od zera. Znajdź innego członka zarządu dowolnej firmy, który po usunięciu z korporacji zrobił coś własnego i ma z tego niezgorszy przychód.

Oczywiście obiektywnie patrząc kwoty są małe jak na korpo czy nawet wspomniany przez Ciebie warzywniak, ale całkiem całkiem, gdy spojrzeć na nie pod przedstawionym przez mnie kątem, prawda?

Moim zdaniem on się wyróżnia i za to należą mu się brawa. Cała reszta tych wielkich dyrektorów nie potrafi sama kompletnie niczego osiągnąć. Tak przynajmniej to widzę, jednakowoż chętnie poznam przykłady na to, że się mylę.
odpowiedź