SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

PAP chce zwiększać efektywność i rozwijać centrum prasowe

Polska Agencja Prasowa chce zwiększyć efektywność serwisusamorządowego i turystycznego. Być może po analizie finansowejzaproponuje swoim klientom także materiały wideo - zapowiada wrozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Ada Kostrz-Kostecka,wiceprezes PAP.

Kostrz-Kostecka nie wyklucza także uruchomienia nowych serwisów.Jednak jak twierdzi, najpierw chce przeorganizować pracę jużistniejących i dobrze się zapowiadających serwisów, jednak wciążmało efektywnych biznesowo. - Tu główne zadanie stoi przedzespołami sprzedaży, które powinny trafić z naszą ofertą doodpowiedniej grupy docelowej - mówi AdaKostrz-Kostecka.

Zapewne rozwijane będą także usługi centrum prasowego, które nietylko udostępnia sale na różnego rodzaju konferencje prasowe, aletakże prowadzi biura prasowe wielu ważnych wydarzeń, chociażby tj.pielgrzymki papieży do Polski. Niedługo centrum prasowe wprowadzidla swoich klientów nową usługę wideo. Dotychczas podmiotorganizujący konferencje sam musiał zadbać o jej zarejestrowaniewideo. Teraz usługę będzie mógł wykonać PAP. Jeśliklient sobie tego zażyczy, materiał będzie automatycznie wysyłanyna jego stronę internetową. - Przeprowadziliśmy już udane próby iniebawem także tę usługę zaproponujemy naszym klientom -podsumowuje Ada Kostrz-Kostecka.

Nie wiadomo jednak, kiedy PAP zacznie wdrażać inne noweprojekty. Strategiczne decyzje może podejmować tylko zarząd, a dojego uzupełnienia dojdzie najprawdopodobniej dopiero jesienią.



Robert Stępowski: PAP jest specyficzną firmą, ale czyoznacza to, że kryzys, który w sposób szczególny dotknął branżęmediową, was nie ominął?
adakosteckawwwAda Kostrz-Kostecka, wiceprezesPAP
: Rzeczywiście PAP jest specyficzną firmą dostarczającąserwisy informacyjne do większości mediów ogólnopolskich, a takżeregionalnych. Ale oczywiście kryzys, który dotknął rynek mediów,przenosi się także na nas. Widoczne jest to zazwyczaj podczasrenegocjacji umów z wydawcami, którzy starają się uzyskać nowe dlasiebie warunki.

Często te lepsze warunki wydawcy od państwauzyskują?
Nie, ale każdy ma prawo negocjować. Natomiast staramy się poprawićjakość naszego serwisu i proponować lepsze usługi za dotychczasowącenę. Niedawno zmieniliśmy system edycyjny, z którym wiąże sięusprawnienie przesyłu informacji.
Natomiast wracają do kryzysu - prowadzimy także wyspecjalizowanyserwis finansowy i choć na rynku są problemy, my jesteśmyzadowoleni z wyników, osiąganych przez ten serwis. Niektórzyekonomiści twierdzą, że pod koniec roku gospodarka zacznie sięodbijać, więc mam nadzieje, że uda nam się przetrwać ten trudnyokres.

Często się zdarza, że firmy mają na tyle duże problemyfinansowe, że rezygnują z serwisów PAP lub mają zaległości wpłatnościach, co odbija się na waszej kondycji finansowej? Byłytakie przypadki w tym półroczu?
Jeśli chodzi o rynki finansowe to - na szczęście dla nas - istniejeprzekonanie, że dom maklerski, czy zarządzający funduszeminwestycyjnym nie może się obejść bez naszego serwisu. W związku ztym każdy nowy podmiot, który wchodzi na rynek, kupuje nasz serwis.Jeśli zaś chodzi o media tradycyjne, o nowych klientach nie możnamówić. Nowe gazety nie powstają, a raczej łączą się istniejące,więc rynek się kurczy.

Któreś wydawnictwo, poza Mediami Regionalnymi,zrezygnowało z Państwa serwisów w tym roku?
Nie zauważam, aby ostatnio ktoś z klientów rezygnował z naszychusług.

Dotyka to was na tyle, że tak jak inni wydawcy musiciezmniejszać zatrudnienie?
Nie. Pewna fluktuacja jest oczywiście cały czas, ale póki co PAPnie planuje większych zwolnień. W tej chwili w PAP pracuje ponad560 osób, a w tym około 280 dziennikarzy, bo trzeba pamiętać, żeoprócz serwisu dla mediów oraz finansowego mamy też serwisfotograficzny, drukarnię, Centrum Prasowe.

Co dziać się będzie z umową zawartą z Polskim Radiem,która opiewa na blisko 100 tys. zł miesięcznie - w trudnym dlamediów publicznych okresie?
Nie mamy zwyczajów podawać szczegółów na temat umów handlowych,więc pozostawię to stwierdzenie bez komentarza.

Przystąpicie do renegocjacji jejwarunków?
Spotkanie, zorganizowane z inicjatywy przedstawicieli radia, odbyłosię. Wymieniliśmy opinie na temat trudnej sytuacji mediów.
Wszyscy jednak muszą mieć świadomość, że dotychczasowa umowa całyczas obowiązuje. Jesteśmy firmą komercyjną, która otrzymujeminimalną dotację na działalność misyjną, poniżej 5 proc.przychodów ogółem, a nie - dziesiątki, czy setki milionów złotych,tak jak to ma miejsce w przypadku mediów publicznych. PAP musi samna siebie zarobić. To jest biznes i nie ma miejsca na działalnośćcharytatywną.

Nie obawia się Pani, że taka nieugiętość w różnychnegocjacjach sprawi, iż firmy będą rezygnować z serwisów PAP, alemimo to z tych informacji w jakiś sposób będą starały siękorzystać?
Korzystanie z naszego serwis w sposób nieuprawniony to faktycznieproblem, zwłaszcza w okresie kryzysu. Niektóre wydawnictwa, mająceproblemy finansowe, poszukują oszczędności. Wykorzystują informacjez internetu, twierdząc, że jeśli coś znajduje się już w sieci, tomożna legalnie wykorzystywać. Otóż, nie można. Nas chroni kilkaustaw: o prawach autorskich, o bazach danych i o własnościintelektualnej. Kradzież jest kradzieżą, nawet jeśli odbywa się winternecie. Wszystkie duże portale kupują nasze serwisy ipublikując nasze depesze podpisują: "pap", natomiast następniużytkownicy, ani nie podpisują, ani - oczywiście - nie płacą.

Jak więc walczycie z tym procederem?
Posiadamy wewnętrzny system monitorowania, który umożliwia namobserwację, w jakim zakresie wykorzystują nasze serwisy zarównonasi klienci, jak i inni wydawcy, którzy nigdy nie kupowali naszegoserwisu lub zrezygnowali ze współpracy z nami. Wraz z rozwojeminternetu rozwijają się systemy, które nie tylko pozwalająwychwytywać dosłowne cytaty, ale także depesze lekkozmodyfikowane.
Chciałabym także dodać, że aktywnie - jako członek Izby WydawcówPrasy - razem z innymi wydawcami, staramy się walczyć o ochronęwytwórców kontentu.

Będziecie przeciw wszystkim nieuczciwym wydawcomwstępować na drogę sadową - tak jak to niedawno uczyniliście wsprawie z Polskapresse?
Nie będziemy składać pozwów przeciw wszystkim. W sprawie przeciwPolskapresse mamy bardzo mocne dowody na korzystanie z naszychserwisów już po rezygnacji ze współpracy z nami. Natomiastgromadzimy materiały, aby ewentualnie wykorzystać je przeciw innymnieuczciwym wydawcom. Mamy świadomość, że wszystkich stron, którebez naszej zgody wykorzystują nasze depesze, nie jesteśmy wstanienawet odnaleźć w bezkresie wirtualnego świata.
Problem nielegalnego kopiowania treści nie dotyczy tylko agencjitakich jak nasza, ale także gazet. Tytuły prasowe zatrudniajądziennikarzy, wytworzenie kontentu kosztuje dużo pieniędzy, a winternecie te treści są wykorzystywane i udostępnianie nieodpłatniebez zgody i wiedzy wydawcy danego tytułu.

Czy wcześniej zwracacie uwagę tym nieuczciwym wydawcom,czy - kiedy macie już odpowiednią ilość materiału dowodowego - odrazu sprawę kierujecie do sądu? Takie działanie zarzuca wam m.in.Polskapresse.
Zarząd Grupy Wydawniczej Polskapressewielokrotnie był przez nas informowany o podejrzeniach, że naszedepesze są wykorzystywane przez dziennikarzy tego wydawnictwa. Niedziałamy z zaskoczenia. Ja sama spotykałam się z Panią prezesPolskapresse. Pani prezes obiecała, że złożą nam jakąś propozycjepowrotu do współpracy. Czekaliśmy, ale żadnej propozycji nie byłopoza wymianą pism między prawnikami. Wykazaliśmy dużo dobrej woli,a druga strona tylko przeciągała sprawę, nie dając żadnychkonkretów.

Jak reagują wydawcy kiedy zwracacie im uwagę, żebezprawnie wykorzystują wasze depesze?
Bardzo różnie. Czasem ci, którzy już zrezygnowali z serwisustwierdzają, że potrzebują naszych informacji i do nas wracają, winnych przypadkach nie ma żadnej reakcji.

Co chcecie zrobić, by na tym niełatwym rynku byćkonkurencyjnymi i poszerzać swoją ofertę?
Trudno mi mówić o naszych planach, przynajmniej z dwóch powodów. Zewzględów biznesowych staramy się jak najdłużej zachować w tajemnicyprojekty, nad którymi pracujemy. Ale jest jeszcze jeden powód,który utrudnia mi mówienie o naszych planach strategicznych. Jestemobecnie jedyną osobą z trzyosobowego zarządu. Czekamy, aż radanadzorcza ogłosi konkurs na prezesa i członka zarządu. Sama niemogę podejmować uchwał zarządu, a przyjęcie czy aktualizacjastrategii wymagają uchwały zarządu. Natomiast działania takietrzeba przygotować i to się obecnie odbywa. Ale jesienią, kiedyzostanie powołany nowy zarząd, te plany mogą być nieco inne, niżte, które ja teraz przygotowuję. Zdecyduje cały zarząd.

O czym Pani myśli i które z tych pomysłów będzie Panirekomendować do wdrożenia nowemu zarządowi?
Na pewno będę rekomendować te działania, które są rentowne iperspektywiczne, ze względu na potencjał rynku. Będzie to zapewnerozwój centrum prasowego. U nas można zorganizować konferencje,prowadzimy także pełną obsługę medialną dużych wydarzeń, takich jakpielgrzymki papieży do Polski, rocznice wydarzeń historycznych,duże kongresy.
Chcemy bardziej otworzyć się na potrzeby internetu. Na pewno wartotakże rozwijać nasz serwis finansowy, przygotowywać raportygospodarcze, czy finansowe i poszerzać jego działalność.

Będziecie tworzyć nowe serwisy?
Być może tak. Terazjednak chciałabym przeorganizować pracę w kilku dobrze sięzapowiadających, ale biznesowo mało efektywnych serwisów. Myślętutaj choćby o serwisie samorządowym, czy turystycznym. Tu głównezadanie stoi przed zespołami sprzedaży, które powinny trafić znaszą ofertą do odpowiedniej grupy docelowej, a także nawiązywaćwspółpracę z różnymi podmiotami, która pozwolą nam zwiększyćrentowność wspomnianych serwisów.

O przygotowywaniu materiałów multimedialnych takżemyślicie?
Tak. Zaczęliśmy takie próby od przygotowania oferty dla centrumprasowego. Czasem firmy, organizujące u nas konferencje,zatrudniają firmy zewnętrzne, które nagrywają konferencje i możnaje on-line zobaczyć także na stronach internetowych danej firmy. Myprzeprowadziliśmy już udane próby i niebawem także tę usługęzaproponujemy naszym klientom. Świat się rozwija, internet sięrozwija. Musimy świadczyć takie usługi, na jakie jestzapotrzebowanie.

Wideo także będziecie proponować?
Jeżeli będzie to opłacalne finansowo.

Kiedy taka usługa w państwa ofercie mogłaby sięznaleźć?
Tak, jak wcześniej wspomniałam, ze względu na złożoność sytuacjiprawnej o terminach nie chciałabym mówić.

Dołącz do dyskusji: PAP chce zwiększać efektywność i rozwijać centrum prasowe

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl