SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Parlament Europejski: godzina na usunięcie treści terrorystycznych z internetu, inaczej kary do 4 proc. wpływów

Parlament Europejski przegłosował projekt nowych przepisów, które mają skutecznie zwalczać w internecie treści o charakterze ekstremistycznym i terrorystycznym. Serwisy społecznościowe będą zobowiązane do usuwania tego typu materiałów w ciągu godziny od otrzymania żądania od lokalnych władz. Za opóźnienia w usuwaniu groźnych treści firmy internetowe mogą zostać obciążone karami sięgającymi 4 proc. ich rocznych obrotów.

Projekt nowych regulacji dotyczących usuwania treści terrorystycznych z przestrzeni internetowej został stworzony w odpowiedzi m.in. na wydarzenia z połowy marca br., gdy zamachowiec zastrzelił w Christchurch w Nowej Zelandii 50 osób, a przebieg strzelaniny transmitował w mediach społecznościowych.

Pojawiła się wówczas fala krytyki pod adresem takich serwisów jak Facebook i YouTube, które zbyt późno zareagowały i usunęły drastyczne filmy ze swoich zasobów. Na początku kwietnia br. Australia jako pierwszy kraj na świecie przegłosowała przepisy przewidujące karanie mediów społecznościowych za opieszałość w walce z ekstremistycznymi treściami. Przewidują one karę nawet 3 lat więzienia dla za zbyt powolne usuwanie groźnych materiałów.

Teraz regulacje o podobnym, choć nieco mniej restrykcyjnym charakterze zamierza wprowadzić UE. Parlament Europejski przegłosował projekt nowych przepisów w sprawie walki z terroryzmem w sieci. Za skierowaniem go do dalszych prac opowiedziało się 308 europosłów, 204 było przeciw, a 70 wstrzymało się od głosu.

Godzina na usunięcie treści

Przyjęty przez PE projekt przewiduje, że serwisy społecznościowe, takie jak Facebook, YouTube czy Twitter działające na obszarze wspólnoty będą miały obowiązek usunięcia konkretnych treści o charakterze ekstremistycznym czy terrorystycznym w ciągu godziny od momentu otrzymania wniosku w tej sprawie od uprawnionych instytucji działających w konkretnym kraju unijnym.

W projekcie zaznaczono, że przepisy będą dotyczyły nie tylko treści o tak dosłownym charakterze ekstremistycznym jak ten z zamachu w Christchurch, ale także wszelkich materiałów tekstowych, filmowych bądź nagrań audio zawierających np. wskazówki i porady na temat wykorzystania materiałów wybuchowych czy broni palnej w celach terrorystycznych.

Według projektu serwis społecznościowy który nie usunie zgłoszonych treści w ciągu 60 minut będzie musiał liczyć się z karą finansową w wysokości do 4 proc. jego rocznych obrotów. Jednocześnie przepisy nie przewidują, by media społecznościowe musiały na własną rękę monitorować w większym niż obecnie stopniu materiały mogące stanowić zagrożenie terrorystyczne. Wyjątkiem są takie platformy, na których nagminnie będą publikowane kontrowersyjne filmy lub teksty.

Przyjęty przez PE projekt nowych regulacji ma zostać przekazany do dalszych prac, według planu europarlament kolejnej kadencji (wyłoniony w wyborach w maju br.) zajmie się negocjacjami na jego temat z Komisją Europejską.

Na razie nie jest znany żaden przybliżony termin wprowadzenia w życie nowych przepisów.

Dołącz do dyskusji: Parlament Europejski: godzina na usunięcie treści terrorystycznych z internetu, inaczej kary do 4 proc. wpływów

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
dr Strosmeier
Znaczy, że teraz społeczeństwo nie będzie mogło zobaczyć, jak w realu wygląda ubogacenie kulturowe przy pomocy maczety. Pod pojęcie "ekstremistyczne treści" światowe lewactwo włoży wszystko co zechce.
odpowiedź
User
może nie być wesoło
Naściągali uchodźców to teraz się boją aktów terrorystycznych( żeby przypadkiem inni nie dowiedzieli się co się dzieje na zachodzie) przy okazji dalej dokręcając śrubę w kierunku cenzury internetu. A propos ACTA 2 to tylko na razie jeszcze nie odczuwamy jakiś większych konsekwencji. Oni sobie myślą w ten sposób - zobaczymy jaka będzie sytuacja mandatów do europarlamentu, jeśli wygrają 'nasi' czyli lewica, liberałowie, socjaliści to pierwsze co robimy to cenzurujemy internet z wszelkich możliwych treści rzekomo w trosce o prawa autorskie - ludzie tracą dostęp do wiarygodnych źródeł, nie mogą się niczym dzielić, nic komentować, algorytmy usuwają satyrę polityczną, wszelkie filmy obnażające wpadki i niepożądane zachowania polityków. I siłą rzeczy zmuszą ludzi do tolerancji, równości, sprawiedliwości oczywiście w rozumieniu lewicowo-liberalnych środowisk. Na razie zgubnych skutków prób cenzury internetu w większej mierze nie odczuwamy - ale do czasu. Oni chcą najpierw wygrać wybory, ci socjaldemokraci, lewica, liberałowie, jak się dowiedzą, że jest stabilnie i znajome twarze zostały to czym prędzej wezmą się za internet, nie ma co do tego wątpliwości, bo wątpię by zrobili to już teraz w ciągu najbliższych dni, tygodni, strach przed reakcją ludzi ich od tego powstrzymuje.
odpowiedź
User
AW
Przyjąć przepisy teraz, bez opóźnień.
odpowiedź