SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Polacy są oszukiwani w sklepach w euro

Sklepy i firmy transportowe zarabiają na klientach, przeliczająceuro na złotówki według zawyżonego kursu. Sprawdziliśmy, że stosująprzeliczniki sprzed kilku lat, gdy za euro trzeba było płacić ponad4 zł - podał "The Wall Street Journal Polska".

Największym rekordzistą jest hiszpańska sieć odzieżowa Zara. Wprzypadku damskich butów ustaliła cenę, która odpowiada nigdynieistniejącemu kursowi 4,98 zł za jedno euro (na metce możnaznaleźć ceny w obu walutach). Zbliżone przeliczniki stosuje innyodzieżowy gigant - sieć H&M. Tam jedno euro zawarte w cenieswetrów i sukienek odpowiada najczęściej 4 zł.

Nie ma właściwie branży, która nie chciałaby zarobić nazawyżonym kursie euro. Klient salonu samochodowego, który chcesobie sprawić eleganckie auto Land Rover Freelander 2 zostaniepoliczony po 3,6 zł za euro. Remontujący domy powinni wystrzegaćsię wanien i umywalek firmy Duravit - ich cena przeliczana jest pokursie 3,8 zł.

Tanie linie lotnicze też nie są takie tanie. Bilet na samolotWizzair na trasie Paryż - Warszawa w przeliczeniu na złote dajekurs wyższy o prawie 60 gr wyższy od rynkowego. Podobnie jest wprzypadku pasażerów autokarów. Za bilet firmy Lorek Bremen natrasie Hamburg - Warszawa płacą oni 3,77 zł za jedno euro.

Jak handlowcy się tłumaczą? "Ceny na polski rynek są ustalane wzłotych, a cena w euro nie jest dla niej podstawą" - mówi MartaGrabowska z H&M. "Przy tak zmiennych kursach trzeba by byłocennik uaktualniać codziennie. Ze względów logistycznych możemy tojednak robić raz na jakiś czas" - tłumaczy Joanna Przyborowska zLorek Bremen. Z kolei importerzy wanien i umywalek twierdzą, żezawyżają katalogową cenę, bo dodają koszty transportu iubezpieczają się na wypadek ewentualnego wzrostu kursu.

Na handlowcach suchej nitki nie zostawia Robert Gwiazdowski zCentrum im. A. Smitha. Ma pretensje przede wszystkim do koncernówsamochodowych. "Gdy euro drożało, ceny aut w Polsce były podawane wtej walucie. Ale gdy od kilku lat euro tanieje, przeszli na ceny wzłotych, aż okazało się, że sprzedawane u nas auta są najdroższe wEuropie" - twierdzi.

Jak się bronić? Zdaniem Macieja Relugi, głównego ekonomistyBanku Zachodniego WBK, sytuację może zmienić większa świadomośćklientów i konkurencja na rynku. Bo klienci nie mają co liczyć napomoc państwa. "Mamy wolną gospodarkę i przedsiębiorca ma prawosprzedawać towar za tyle, ile ustali" - mówi Kamila Kurowska zUrzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Problem zawyżania kursu złotego zostanie rozwiązany dopiero powejściu Polski do strefy euro. Na to jednak musimy jeszcze poczekaćco najmniej cztery lata.

  • Więcej informacji:
  • Euro

Dołącz do dyskusji: Polacy są oszukiwani w sklepach w euro

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
zdfbrd
popatrz tez tu:

http://tani-kredyt-gotowkowy.blogspot.com
odpowiedź