SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Będzie proces w sprawie o zniesławienie Grodzkiego przez Sakiewicza

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki oraz redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz nie zawarli we wtorek ugody w sprawie dotyczącej zniesławienia Grodzkiego w związku z oskarżeniami o łapówkarstwo. Oznacza to, że rozpocznie się proces sądowy. Pierwszy termin wyznaczono na 13 maja.

W sprawie chodzi o wypowiedź dziennikarza ze stycznia 2020 r., kiedy ten na antenie Telewizji Republika nazwał Grodzkiego "zwykłym łapówkarzem" oraz o wpis w mediach społecznościowych, w którym Sakiewicz stwierdził m.in., że "o łapówkach wiedziały setki osób", a Grodzki "będzie miał jeszcze sprawę o fałszywe zawiadomienie (o zniesławieniu - red.)".

W związku z tymi słowami marszałek Senatu skierował przeciwko redaktorowi naczelnemu "Gazety Polskiej" prywatny akt oskarżenia z art. 212 Kodeksu karnego. We wtorek przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Woli odbyło się posiedzenie pojednawcze, na którym sąd miał m.in. rozpoznać wnioski obrońców oskarżonego o umorzenie lub zawieszenie postępowania.

Jak przekazał PAP pełnomocnik marszałka Grodzkiego mec. Michał Zacharski, do ugody nie doszło, a w sprawie rozpocznie się proces. Ze względu na to, że postępowanie ma charakter niejawny, adwokat nie mógł przekazać więcej informacji.

W rozmowie z PAP redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz podkreślał, że on sam wciąż będzie ponawiał wnioski i apele o to, by opinia publiczna mogła zapoznać się z przebiegiem procesu. "Teraz jest tak, że za ujawnienie tego, co dzieje się na sali sądowej, grozi mi więzienie. Tak wygląda w Polsce wolność słowa i jawność, szczególnie w wykonaniu marszałka Grodzkiego" - powiedział.

Pierwsza rozprawa 13 maja

Pierwsza rozprawa w procesie ma odbyć się 13 maja.

O tym, że marszałek Senatu Tomasz Grodzki jako lekarz mógł przyjmować łapówki, informowało pod koniec 2019 r. Radio Szczecin. Sprawę zapoczątkował wpis prof. Agnieszki Popieli z Katedry Botaniki i Ochrony Przyrody Uniwersytetu Szczecińskiego. "Masakra. Pan profesor Grodzki kandydatem na Marszałka Senatu. Jak moja Mama umierała, to trzeba było dać 500 dolarów za operację. Podobno na czasopisma medyczne. Faktury ani rachunku nie dostałam. Nigdy tego nie zapomnę" - napisała w listopadzie 2019 r.

Zeznania świadków dotyczące rzekomego wręczania łapówek w szpitalu, w którym pracował Grodzki, przytaczała też "Gazeta Polska" oraz "Gazeta Polska Codziennie". Od ponad roku Prokuratura Regionalna w Szczecinie oraz CBA prowadzą śledztwo dotyczące przyjęcia korzyści majątkowej w szpitalu w Szczecinie-Zdunowie w 2009 r. w związku z pełnieniem funkcji publicznej.

Marszałek Senatu konsekwentnie odpierał stawiane mu zarzuty. "To są bzdury, które prosiłbym, żeby zostawić portalom prawicowym i tym, którzy nas hejtują" - mówił w 2020 r. Zgodnie z zapowiedziami wobec osób "kolportujących informacje o łapówkach" skierowane zostały prywatne akty oskarżenia z art. 212 Kodeksu karnego.

W grudniu 2020 roku średnie rozpowszechnianie płatne razem „Gazeta Polska Codziennie” wyniosło 10 955 egz. o 14,71 proc. mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Sprzedaż "Gazety Polskiej" wyniosła 23 tys. egz.

Dołącz do dyskusji: Będzie proces w sprawie o zniesławienie Grodzkiego przez Sakiewicza

8 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Paweł
Zauważcie, że wszelkiej maści szumowiny i oszuści występują do sądów o ochronę dobrego imienia
odpowiedź
User
Ano tacy ludzie
O kim piszesz w tym wypadku? Bo Sakiewicz ten proces przegra, takie moje zdanie poparte kilkunastoletnim doświadczeniem jakie są wyroki w podobnych sprawach. Jak było naprawdę osobny temat przypomnę tylko pewnego Pana z Żyrardowa który ukradł na cpn 50 złotych i czym to się skończyło.
odpowiedź
User
YKK
Nic tak Jabbę nie boli jak wydanie paru złotych.
odpowiedź