SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Roman Giertych wygrał z wydawcą „Faktu” - będą przeprosiny za obraźliwe wpisy internautów

Sąd Apelacyjny w Warszawie, orzekł, że Ringier Axel Springer Polska ma przeprosić Romana Giertycha za tolerowanie obraźliwych komentarzy internautów pod jego adresem zamieszczonych w serwisie internetowym „Faktu”. - Myślę, że to moje największe sądowe zwycięstwo w życiu, bo trochę zmieni się środowisko medialne w którym żyjemy - uważa Giertych.

Roman Giertych, fot. TVN24Roman Giertych, fot. TVN24

Proces wytoczony Ringier Axel Springer Polska przez Romana Giertycha dotyczył komentarzy na portalu Fakt.pl dodanych pod tekstem „Giertych chce odebrać immunitet Kaczyńskiemu” z 2010 roku. Adwokat uznał, że wpisy naruszyły jego dobra osobiste, w pozwie domagał się od wydawcy publikacji przeprosin na portalach Fakt.pl, Interia.pl i Onet.pl oraz zapłaty 8 tys. zł zadośćuczynienia.

Ringier Axel Springer Polska argumentował, że o obraźliwych komentarzach na temat Giertycha dowiedział się dopiero, gdy do firmy przesłano odpis jego pozwu. Wtedy niezwłocznie usunął te wpisy, co jest zgodne z ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną.

Sądy pierwszej i drugiej instancji przychyliły się do stanowiska wydawcy, w całości oddalając pozew Romana Giertycha. Ten złożył skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, który w 2014 roku przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia w sądzie apelacyjnym. Tam w lutym 2015 roku znów oddalono pozew, a adwokat jeszcze raz skierował skargę kasacyjną.

Jesienią ub.r. sprawa ponownie trafiła do sądu apelacyjnego. - SN przesądził dwie fundamentalne rzeczy: po pierwsze, że portal prasowy odpowiada za treść komentarzy zamieszczany pod artykułami prasowymi; po drugie, że to na wydawcy gazety internetowej spoczywa obowiązek udowodnienia okoliczności, że nie wiedział o komentarzu naruszającym dobra osobiste - komentował to Giertych. - Dotychczasowa linia wszystkich sądów była taka, że portale nie odpowiadają za treść komentarzy ze względu na treść art. 14 ustawy o świadczeniach usług drogą elektroniczną, która zakłada brak odpowiedzialności, jeżeli portal nie miał wiedzy o treści komentarzy. Otóż powoływanie się na art. 14 jest od dziś możliwe tylko w sytuacji, gdy portal udowodni, że nie miał wiedzy o treści komentarza - dodał.

W piątek Roman Giertych poinformował, że Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał inny od dotychczasowych w tej sprawie: nakazał wydawcy „Faktu” publikację przeprosin za tolerowanie obraźliwych komentarzy.

- Po siedmiu latach od chwili, gdy z Radkiem Sikorskim rozpoczęliśmy wojnę z hejterami, po dwóch niekorzystnych wyrokach Sądu Apelacyjnego, po dwóch korzystnych wyrokach Sądu Najwyższego doczekałem do końca sprawy przeciwko Faktowi o komentarze naruszające moje dobra osobiste - skomentował to Giertych. - Wyrok jest prawomocny i praktycznie nie do zmiany w SN (nie wolno wywodzić kasacji w oparciu o te zagadnienia, które rozstrzygał już SN). Myślę, że to moje największe sądowe zwycięstwo w życiu, bo trochę zmieni się środowisko medialne w którym żyjemy - ocenił.

Przypomnijmy, że Radosław Sikorski pozwał Ringier Axel Springer Polska za obraźliwe, antysemickie komentarze internautów pod jego adresem zamieszczone w serwisie „Faktu” w grudniu 2010 roku. Domagał się usunięcia tych wpisów, publikacji przeprosin na najpopularniejszych portalach informacyjnych oraz 20 tys. zł zadośćuczynienia.

W marcu 2015 roku Sąd Okręgowy w Warszawie w całości oddalił pozew, uzasadniając, że wydawca „Faktu” działał zgodnie z ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną: po otrzymaniu informacji o obraźliwych komentarzach natychmiast je usunął.

Sikorski za komentarze naruszające jego dobra osobiste pozwał też wydawców „Wprost” i „Pulsu Biznesu”. Z oboma zawarł ugody (z pierwszym w 2012, a z drugim w 2013 roku), na mocy których firmy musiały zamieścić przeprosiny i ponieść koszty procesu.

Dołącz do dyskusji: Roman Giertych wygrał z wydawcą „Faktu” - będą przeprosiny za obraźliwe wpisy internautów

21 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
seba
7 lat ... lol
odpowiedź
User
Rt
Przecież to w jawny sposób będzie prowadziło do zlikwidowania możliwości komentarzy pod artykułami.

Kto będzie chciał ryzykować dawanie takiej opcji jeśli nie wystarczy usunięcie po zgłoszeniu.

W takiej sytuacji wystarczy Screen zanim moderator zdąży zdjąć żeby iść do sądu.

Dodatkowa kwestia tego czy poza największymi ogólnopolskimi wydawcami będą sobie w stanie mniejsze lokalne portale poradzić z koniecznością moderacji artykułów 24/dobę.
odpowiedź
User
jadek
Autor słów o dorzynaniu watahy pozywa i wygrywa procesy o obrażanie. Uczestnik demonstracji kod obrazajacy wielokrotnie ludzi o innych poglądach wygrywa proces i likwiduje de facto możliwość istnienia forów internetowych. I dlatego właśnie sądy trzeba rozgonic. .. ps. Swoją drogą Giertych mówi ciekawą rzecz o kasacji że SN 2 razy nie może tego samego rozpatrywać. Ciekawe jakie argumenty zastosował roman ze w jego sprawie jednak 2 kasacje byly
odpowiedź