SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

RPO pyta Morawieckiego i Ziobrę o działania wobec patostreamerów. „Przestępstwa z internetu są ścigane dość niemrawo”

Rzecznik Praw Obywatelskich pyta premiera i ministra sprawiedliwości o działania wobec zjawiska patostreamingu. Zwraca uwagę na zjawisko tzw. wjazdów na e-lekcje i przypomina, jakie kary za to grożą.

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek zwrócił się do premiera Mateusza Morawieckiego (jako ministra cyfryzacji) i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry z pytaniem o działania wobec patologii w sieci. RPO zaznacza, że „zjawisko patostreamingu nasila się w Polsce w skali nieznanej gdzie indziej”, niepokoją go także tzw. wjazdy na zdalne lekcje w celu ich udaremnienia.

RPO przypomniał, że od 2015 roku podejmuje działania w celu zwalczania mowy nienawiści w przestrzeni publicznej. Zwraca też uwagę, że w patostreamingu ludzie wpłacają twórcom pieniądze, żeby bili lub poniżali ofiary.

Rzecznik dodaje, że patologia w sieci jest coraz poważniejszym problemem, zwłaszcza w kontekście wychowania młodych ludzi, którzy z powodu pandemii spędzają sporo czasu przed komputerami.

Zdaniem RPO, niepokojącym zjawiskiem są „rajdy” czy „wjazdy” na e-lekcje. Chodzi o sytuację, kiedy do zdalnych lekcji włączają się niepowołane osoby i uniemożliwiają ich przeprowadzenie (m.in. przez wyzywanie nauczycieli, wysyłanie obraźliwych zdjęć i gifów czy puszczanie głośnej muzyki). Nagrania z „wjazdów” są później publikowane w mediach społecznościowych.

Marcin Wiącek w jednobrzmiących pismach zwrócił się do Morawieckiego i Ziobry o wskazanie, jakie ich resorty podjęły i zamierzają podjąć działania dla walki z patologią w sieci. Prosi także o wskazanie efektów tych działań.

RPO przypomina, że w Kodeks wykroczeń przewiduje karę ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1 tys. zł dla tego, kto (nie będąc uprawnionym i włączając się w transmisję danych) udaremnia lub utrudnia użytkownikowi systemu teleinformatycznego przekazywanie informacji. Jeżeli sprawca używa słów powszechnie uznanych za obelżywe lub w inny sposób dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 3 tys. zł.

Dołącz do dyskusji: RPO pyta Morawieckiego i Ziobrę o działania wobec patostreamerów. „Przestępstwa z internetu są ścigane dość niemrawo”

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
TT
Dla rządu ważniejsza jest interwencja ws. Konfederancji (trzeba dbać o przyszłego potencjalnego koalicjanta) w Facebooku.
odpowiedź