SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Sąd nie zgodził się na zakaz pisania przez „Gazetę Wyborczą” o majątku Daniela Obajtka

Warszawski Sąd Okręgowy prawomocnie oddalił żądanie prezesa PKN Orlen, Daniela Obajtka, który domagał się zakazu pisania przez „Gazetę Wyborczą” o jego majątku. Obajtek Chciał także umieszczenia informacji przy jednym z tekstów na Wyborcza.pl, iż jest on przedmiotem sądowego sporu.

Daniel Obajtek, prezes Orlenu, fot. screen z youtube'aDaniel Obajtek, prezes Orlenu, fot. screen z youtube'a

W informującym o sprawie artykule "Gazety Wyborczej" zaznaczono, że Agora nie zna jeszcze uzasadnienia decyzji sądu, lecz z samego orzeczenia wynika, iż sąd uwzględnił w całości zażalenie prawników wydawcy i zmienił decyzję z końca marca. Sąd zdecydował wówczas, że należy zabezpieczyć powództwo przeciw „Gazecie Wyborczej”, dotyczące artykułu o zniżce, którą prezes Orlenu uzyskał od dewelopera na zakup mieszkania w Warszawie. Przy artykule na portalu Wyborcza.pl miał pojawić się komunikat, że tekst „może zawierać nieprawdziwe informacje i bezpodstawne sugestie” wobec Obajtka.

Sąd oddalił natomiast wniosek w części mówiącej o zakazie pisania o Danielu Obajtku. - Udzielenie zabezpieczenia oznacza, że Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że Pan Daniel Obajtek już na początkowym etapie sprawy uprawdopodobnił, że doszło do naruszenia jego dóbr osobistych - ocenił wówczas w oświadczeniu przesłanym PAP pełnomocnik prezesa Orlenu.

Prawnicy Agory złożyli zażalenie na to orzeczenie. Podkreślili w nim, że „w treści 123-stronicowego pozwu nie wskazano żadnych konkretnych fragmentów, które zawierały nieprawdziwe informacje”. - Pozew też nie odnosił się do literalnej treści artykułów, tylko do subiektywnej narracji powoda - napisano. Sąd Okręgowy ostatecznie przychylił się do tych argumentów i i zmienił swoje wcześniejsze orzeczenie, cofając nakaz publikacji informacji przy tekście. Prawomocne postanowienie zapadło 8 czerwca.

Jeszcze w marcu, oddalając wniosek szefa Orlenu w zakresie zakazu publikacji, sąd podkreślił, że było to uzasadnione gdyż „powód nie przedstawił na obecnym etapie postępowania obiektywnego dowodu jednoznacznie potwierdzającego, że uzyskany od dewelopera upust nie był tak wysoki”. - Żądany przez powoda zakaz publikacji nie zasługiwał na uwzględnienie z uwagi na ważny interes publiczny - napisano wówczas.

Sąd: nie będzie zabezpieczenia w sprawie, którą prezes Orlenu wytoczył "Gazecie Wyborczej"

Warszawski sąd okręgowy uwzględnił zażalenie wydawcy "Gazety Wyborczej" i prawomocnie oddalił wniosek o udzielenie zabezpieczenia w procesie wytoczonym redakcji przez prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka - poinformował ten sąd.

Oznacza to, że przy spornym artykule gazety nie musi być wzmianki, że ten może zawierać nieprawdziwe informacje.

Jak poinformowała sekcja prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie, w ten wtorek sąd uwzględnił zażalenie wydawcy "Gazety Wyborczej" i w całości oddalił wniosek o udzielenie zabezpieczenia w procesie wytoczonym tej redakcji przez prezesa Orlenu Daniela Obajtka. Decyzja jest prawomocna. Oznacza to, że przy spornym artykule "GW" nie będzie musiała figurować żadna wzmianka - ani o procesie, ani o tym, że artykuł może zawierać nieprawdziwe informacje.

Rzeczniczka prasowa ds. cywilnych warszawskiego SO sędzia Sylwia Urbańska przypomniała, że pierwotnie - postanowieniem z 29 marca - SO "częściowo uwzględnił wniosek powoda o zabezpieczenie roszczenia o ochronę dóbr osobistych przez zobowiązanie pozwanego do umieszczenia wzmianki o toczącym się postępowaniu i oddalił wniosek o zabezpieczenie w pozostałym zakresie".

"Zażalenia na to postanowienie złożyły obie strony. Postanowieniem z 24 maja sąd oddalił zażalenie złożone przez powoda. Natomiast postanowieniem z 8 czerwca sąd, rozpoznając zażalenie strony pozwanej, zmienił postanowienie z 29 marca w ten sposób, że w całości oddalił wniosek powoda o zabezpieczenie" - przekazała sędzia Urbańska.

Pełnomocnik prezesa Orlenu mec. Maciej Zaborowski powiedział w piątek w rozmowie z PAP, że postanowienia z 8 czerwca jeszcze w ogóle nie widział.

Obajtek spiera się z "Gazetą Wyborczą" o tekst nt. zniżki od dewelopera

W kwietniu Daniel Obajtek zarzucił na Twitterze serwisowi Wyborcza.pl, że nie wykonuje marcowego zabezpieczenia w zakresie poprzedzania tekstu o zniżce na apartament informacją, że w sprawie toczy się proces. Odpowiadał mu wówczas wice naczelny "GW" Roman Imielski twierdząc, że dziennik nie zamieszcza takiej informacji, gdyż orzeczenie sądu jest nieprawomocne i będzie składane na nie zażalenie.

W połowie marca br. dziennikarze „Gazety Wyborczej” w jednym z tekstów opisali swoje ustalenia, z których wynika, że prezes PKN Orlen w 2018 r. zapłacił 6,9 tys. zł (zamiast 12,5 tys. zł) za metr kwadratowy 187-metrowego apartamentu na luksusowym warszawskim osiedlu. Sprzedającym była firma deweloperska Profbud.  - Zaoszczędził na tym 1 mln zł. W tym samym roku Orlen został sponsorem piłkarskiego przedsięwzięcia dewelopera. Wkrótce do grona sponsorów dołączyła też Energa - donosiła gazeta.

Daniel Obajtek odpowiedział, że ten zarzut nie jest prawdziwy. Argumentował, że ceny mieszkań w danym budynku różnią się od siebie. Oświadczył, że zapłacił cenę rynkową. Natomiast Profbud zniżkę, której miał udzielić Obajtkowi, wykorzystał do promocji mieszkań ze swojego innego apartamentowca w Warszawie. Reklamy zamieszczono m.in. w "Gazecie Wyborczej".   Pełnomocnik prezesa Orlenu wytoczył „Gazecie Wyborczej” proces o naruszenia dóbr osobistych.

Dołącz do dyskusji: Sąd nie zgodził się na zakaz pisania przez „Gazetę Wyborczą” o majątku Daniela Obajtka

29 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Elwira
Żadnego dyżurnego hejtu z żadnej stajni trolli. Nie będzie jurgieldu. Zaspali
odpowiedź
User
Fittip
Tyle fortun jest do opisania a ci chcą pisać o prowincjuszu jakimś i potem zdziwienie, że sprzedaż i klikalność spada i trzeba działy łączyć ale może jto a się nie znam...
odpowiedź
User
Buahaha
Żaden sąd tylko funkcjonariusze partyjni kliki peło w togach
odpowiedź