SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Co dzieje się na planach zdjęciowych seriali? Na przykładzie „Idola” HBO i „Zagubionych” ABC

O serialu „Idol” HBO, który zadebiutuje 5 czerwca krążą pogłoski od kiedy magazyn „Rolling Stone” opublikował obszerną relację na temat nieprawidłowości podczas jego produkcji. Z kolei przypadek serialu „Zagubieni” ABC dowodzi, że nawet po latach mogą pojawić się nowe informacje. Co się właściwie wydarzyło?

„Zagubieni”, ABC„Zagubieni”, ABC

Zmiana reżysera „Idola”

Pisaliśmy już w poprzednich miesiącach, że według magazynu „Rolling Stone”, Sam Levinson objął stanowisko reżysera serialu, gdy z pracy nagle zrezygnowała Amy Seimetz. Pojawiły się zarzuty, że Levinson lekkomyślnie „porzucił prawie ukończony projekt o wartości 54-75 milionów dolarów, aby przepisać go i ponownie nakręcić całość”. Jednak źródła zbliżone do produkcji przekazały serwisowi Variety, że tylko pilot został ponownie nakręcony, a nie wszystkie odcinki, więc informacje o problemach z budżetem nie są prawdziwe.

Powtórna realizacja zdjęć na planie

W oświadczeniu wysłanym serwisowi Variety HBO zapewnia: „Początkowe podejście do serialu i produkcji wczesnych odcinków niestety nie spełniało standardów HBO, więc zdecydowaliśmy się na zmianę. W trakcie całego procesu zespół kreatywny był zaangażowany w tworzenie bezpiecznego, opartego na współpracy i wzajemnym szacunku środowiska pracy, a w zeszłym roku zespół dokonał twórczych zmian, które uznał za najlepsze zarówno dla produkcji, jak i dla obsady oraz ekipy”.

Niska ocena ze strony krytyków

Co ciekawe, dziennikarze, którzy obejrzeli dwa odcinki serialu podczas Festiwalu Filmowego w Cannes, ocenili produkcję bardzo surowo. Przyznając ocenę „D”, serwis Collider pyta retorycznie: „Jak serial z taką ilością nagości, seksu i erotyzmu może być tak mdły?”. Z kolei recenzent „The London Evening Standard” napisał, że serial „bardziej przypomina obrzydliwe porno z torturami” niż produkcję HBO, a Rolling Stone nazwał tytuł: „O wiele gorszym, niż można się było spodziewać”. Dziennikarz „Daily Telegraph” dodał: „Nawet muzyka jest okropna”. Jedyna pozytywna recenzja serialu pochodzi od autora serwisu Vanity Fair, który pisze: „»Idol« oferuje wystarczająco dużo dobrej rozrywki, aby zrównoważyć jego agresywny rozkwit i wybujałość ambicji”. Krytyczny konsensus Rotten Tomatoes co do serialu brzmi: „»Idol« jest równie kwiecisty i marny jak branża, którą stara się przedstawić, stawia się na piedestale z nieokiełznanym stylem, ale więdnie w świetle reflektorów”.

Źródła doniosły magazynowi „Rolling Stone”, że w jednej „niepokojącej” i wyciętej scenie z „Idola”: „Tesfaye uderza aktorkę Lily-Rose Depp w twarz, a jej postać uśmiecha się i prosi o dalsze bicie, doprowadzając bohatera granego przez Tesfaye do erekcji”. Raport „Rolling Stone” przedstawia plan „Idola” jako wyczerpujący i chaotyczny, z „podziałami w wewnętrznym kręgu Levinsona” i personelem produkcyjnym nieświadomym ciągłych zmian. Zaprzeczyła temu aktorka Lily-Rose Depp, który w oświadczeniu dla mediów pochwaliła warunki pracy panujące na planie „Idola”.

„Zagubieni” na planie zdjęciowym

Tymczasem, po latach, w zupełnie nieoczekiwanych okolicznościach, pojawiły się nowe informacje na temat planu zdjęciowego „Zagubionych”. W książce pt. „Burn It Down: Power, Complicity and A Call For Change in Hollywood” autorstwa Maureen Ryan, która zadebiutuje w księgarniach 6 czerwca, zebrane zostały relacje osób pracujących na planie serialu. Mówią one o rasistowskich zachowaniach twórców i toksycznych relacjach między członkami ekipy. Poniżej publikujemy fragmenty książki za serwisem Vanity Fair:

W przypadku wielu informatorów pracujących na planie „Lost”, z którymi rozmawiałam, kreatywne wzloty, które równoważyły trudne części pracy, szybko wyparowały. Fala zwolnień (pierwsza z wielu) nadeszła niedługo po przybyciu producenta wykonawczego Carltona Cuse’a, weterana branży, który pracował przy popularnych dramatach z lat 90., takich jak „The Adventures of Brisco County, Jr.” i „Nash Bridges”. Kiedy współtwórca „Lost”, Damon Lindelof, zaczynał jako scenarzysta telewizyjny, jedną z jego pierwszych prac była praca na planie „Nasha Bridgesa”. „Lost” było ogromnym przedsięwzięciem, a Lindelof był przytłoczony nowymi obowiązkami, więc poprosił swojego byłego szefa Cuse'a o pomoc przy pracy nad serialem ABC. Biorąc pod uwagę, że „Zagubieni” byli na ustach wszystkich, Cuse i Lindelof stali się najbardziej znanymi showrunnerami w amerykańskiej telewizji – dobroduszni, zabawni, podsycający płomienie domysłów na temat pewnych tajemnic, czasami próbujący rozładować złość lub zamieszanie związane z niektórymi sytuacjami podczas pracy. Za kulisami też rozgrywały się dramaty, było mrocznie i skomplikowanie.

Na podstawie rozmów z kilkunastoma osobami, które pracowały nad „Zagubionymi” na różnych stanowiskach, jasne jest, że przełomowa seria wpasowała się w najstarsze wzorce Hollywood, w których autorzy dzierżą ogromną władzę przy bardzo niewielkim nadzorze. Później usłyszycie obszerne odpowiedzi od Lindelofa i Cuse’a na temat zarzutów i kwestii, które podnieśli ich dawni koledzy. Rozmawiałam z ludźmi pracującymi przez wszystkie sześć sezonów, połowa to ludzie kolorowi, a ponad połowa to kobiety. Każda osoba, z którą rozmawiałam, jest słusznie dumna z pracy, którą wykonała przy serialu, ale wszyscy twierdzili, że pracowali bardzo ciężko i byli wyczerpani.

Relacja Monicki Owusu-Breen

Wszystko, co chciałam zrobić, to napisać kilka naprawdę fajnych odcinków fajnego serialu. To było niemożliwe dla takich szefów – powiedziała Monica Owusu-Breen, która pracowała nad trzecim sezonem „Zagubionych”.

Nie było możliwości wyjścia z tej sytuacji. Po części dlatego, że producenci naprawdę nie lubili swoich kolorowych postaci. Kiedy musisz iść do domu i płakać przez godzinę, zanim zobaczysz swoje dzieci, ponieważ musisz uwolnić stres, który trzymałaś przez cały dzień, to wiesz, że po tym nie napiszesz nic dobrego – dodała scenarzystka.

Wspomnienia Harolda Perrineau

W miarę rozwoju 25-odcinkowego sezonu Harold Perrineau zauważył, że kilku jego kolegów z obsady skupiło na sobie większość uwagi scenarzystów: „Stało się całkiem jasne, że byłem czarnym facetem. Daniel [Dae Kim] był Azjatą. A potem miałeś Jacka, Kate i Sawyera”, z których wszyscy mieli sporo czasu na ekranie, podobnie jak Locke Terry'ego O'Quinna. Rzeczywiście, scenarzysta, z którym rozmawiałam, pracujący nad „Lost” w połowie jego trwania, powiedział, że ekipie scenarzystów wielokrotnie mówiono, kim byli „bohaterowie”: Locke, Jack, Kate i Sawyer, z których wszyscy byli biali. „To nie tak, że nie pisali opowiadań dla Sayida [irackiej postaci] lub Sun i Jina [koreańskich postaci]” — dodało źródło. Mimo to przypomniał sobie komentarze typu: „Nikt nie dba o te postacie. Po prostu daj im kilka scen na innej plaży”.

Perrineau odczuwał podobną frustrację podczas sesji zdjęciowych, w czasie których, zwłaszcza we wczesnych sezonach serialu, aktorzy o innym kolorze skóry byli często proszeni o stanięcie w tylnym rzędzie lub na krawędzi kadru. Rozmowy i takie doświadczenia sprawiały, że długie dni wydawały się jeszcze dłuższe. „Możesz pomyśleć:»Och, nie jesteś tak ważny jak ci inni ludzie«”.

Kiedy Perrineau przejrzał oryginalny szkic drugiego odcinka drugiego sezonu, „to było za dużo” – powiedział. W tym momencie sagi kilku rozbitków próbuje uciec z wyspy na tratwie, a Walt, syn Michaela, zostaje porwany przez mroczną grupę zwaną Innymi. W tej wersji scenariusza Michael zostaje wciągnięty na pozostałości tratwy przez Sawyera (Josh Holloway), a retrospekcje odcinka obracają się wokół Sawyera. Na tych stronach Michael pyta o syna tylko raz.

W tej wersji scenariusza, jak wspomina Perrineau, „Michael zadaje Sawyerowi pytania o jego przeszłość, o to, jak się czuje, ale nigdy więcej nie wspomina o Walcie”. Reakcja Perrineau była następująca: „Nie sądzę, żebym mógł to zrobić. Nie mogę być kolejną osobą, która nie przejmuje się zaginionymi czarnymi chłopcami, nawet w kontekście fikcji, prawda? To tylko pogłębia narrację, że nikt nie dba o czarnych chłopców, nawet czarni ojcowie”.

Ignorowanie kolorowych bohaterów serialu, to tylko część z zarzutów wobec twórców. Pozostałe dotyczą chaosu organizacyjnego i braku współpracy na planie pomiędzy poszczególnymi pionami. Więcej informacji pojawi się w dniu premiery książki Maureen Ryan.

Serial „Idol” zadebiutuje 5 czerwca na HBO Max. Serial „Zagubieni” dostępny jest na platformie Disney+.

Dołącz do dyskusji: Co dzieje się na planach zdjęciowych seriali? Na przykładzie „Idola” HBO i „Zagubionych” ABC

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Adam023
Bardzo ciekawe, że osoby współpracujące przy Idolu wypowiadają się zupełnie inaczej. Dodatkowo The Weeknd przez lata nie miał żadnego zdjęcia bez koszulki czy jeszcze bardziej odważnego, a tu miałaby być taka scena (nieważne, że wycięta)? Jakoś trudno w to uwierzyć. Z informacji, które też są wynika, że miał dublera przy bardziej odważnych scenach.
odpowiedź