Wczoraj Twitter poinformował, że postanowił poszerzyć listę krajów, w których oferuje swoje usługi reklamowe z obecnych 33 do 200.
Serwis ujawnił, że obecnie obsługuje ok. 100 tys. aktywnych reklamodawców, co oznacza wzrost o 74 proc. w porównaniu z listopadem ub.r., kiedy ostatnio zebrano podobne statystyki.
Zachęcony tym wzrostowym trendem Twitter zapowiada, że teraz dostęp do jego oferty reklamowej będą mieli użytkownicy w tak egzotycznych krajach jak Honduras czy Indonezja, którzy otrzymają szansę publikowania swoich reklam w 15 różnych językach.
W komunikacie podkreślono, że serwis jest szczególnie zainteresowany odzewem na ofertę ze strony małych i średnich przedsiębiorstw z rynków wschodzących, które dotąd na Twitterze były reklamowo nieobecne.
- Dla mnie szczególnie interesujące będzie rozszerzenie naszych usług w krajach, gdzie obecnie szybko rośnie korzystanie ze smartfonów. Mam na myśli takie rynki jak Brazylia czy Indonezja - zaznaczył Adam Bain, dyrektor ds. przychodów Twittera.
W ostatnich miesiącach Twitter przechodzi wiele zawirowań związanych m.in. ze zmianami personalnymi na najwyższych stanowiskach. Z drugiej strony serwis wciąż poszukuje sposobów na poprawę swoich wyników finansowych, dlatego intensywnie działa w segmencie reklamowym. Może o tym świadczyć nie tylko obecne rozszerzenie zasięgu usług, ale także niedawne wprowadzenie Twitter Audience Platform - nowej platformy dla reklamodawców, która ma zapewniać szersze dotarcie z przekazem do odbiorców i udostępniać nowe formaty reklamowe.
W pierwszym kwartale br. Twitter zanotował 435,9 mln dolarów wpływów (o 74 proc. więcej niż rok wcześniej) i aż 162,4 mln dolarów straty netto (zobacz szczegóły).
