SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Aukcja 5G może startować

Urząd Komunikacji Elektronicznej zakończył drugi etap konsultacji i w ciągu trzech tygodni powinien ogłosić aukcję na częstotliwości z pasma 3,6 GHz mające na potrzeby internetu mobilnego 5G.

Jacek Oko, prezes UKE, fot. UKE Jacek Oko, prezes UKE,  fot. UKE

We wtorkowym komunikacie Urząd Komunikacji Elektronicznej wyliczył, że w ramach drugiej fazy konsultacji, trwającej od 6 kwietnia do 12 maja, swoje stanowiska skierowały do niego przede wszystkim operatorzy telekomunikacyjni (Orange Polska - dwa stanowiska, Exatel, P4, Polkomtel) oraz organizacje branżowe (Krajowa Izba Gospodarczą Elektroniki i Telekomunikacji, Związek Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego - ZIPSEE Cyfrowa Polska, Pracodawcy RP, Konfederacja Lewiatan, Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji).

Stanowiska przedstawiły też Huawei Polska, Wojskowe Biuro Zarządzania Częstotliwościami i Mateusz Zając. Kolejne stanowisko osoby fizycznej zostało złożone nieprawidłowo.

UKE opublikował wszystkie prawidłowo skierowane stanowiska. Nie ujawnił natomiast, czy w związku z zawartymi w nich opiniami zmieniono warunki planowanej. Konferencja prasowa na ten temat odbędzie się w czwartek.

Zgodnie z przepisami UKE ma 21 dni od zamieszczenia stanowisk konsultacyjnych na ogłoszenie aukcji dotyczące częstotliwości do internetu 5G.

- Przewidujemy, że zwycięzcy aukcji otrzymają pasmo do dyspozycji w IV kwartale 2023 r. Wtedy też komercyjnie będą mogły być uruchamiane pierwsze stacje w C-bandzie - zapowiedział w kwietniu br. prezes UKE Jacek Oko. Do Skarbu Państwa ze sprzedaży zaoferowanych częstotliwości z pasma 3,6 GHz może trafić minimum 1,5-2 mld zł.

Jakie warunki aukcji na częstotliwości do 5G

Na początku kwietnia, po zakończeniu pierwszej odsłony konsultacji, UKE opisał zmiany, które wprowadzono w warunkach planowanej aukcji.

- Przychyliliśmy się do stanowisk operatorów i zdecydowaliśmy się na rozszerzenie czterech oferowanych bloków z 80 do 100 MHz, sieci prywatne z bloku „0”  przesuwając - z korzyścią także i dla nich - do innego zakresu - opisał w komunikacie prezes UKE Jacek Oko. - Co ważne, pomimo tego, że każdy z operatorów ma szansę otrzymać do swojej dyspozycji więcej pasma, to nie zmieniła się cena wywoławcza za blok i cały czas wynosi 450 mln zł. Liczymy na to, że operatorzy tę korzyść przełożą na budowę jeszcze lepszej jakości sieci dla klientów - dodał.

Ponadto nie w całym kraju będzie obowiązywał wymóg, żeby zasięg sieci wynosił minimum 90 proc. terytorium. - Zdajemy sobie sprawę, że wybudowanie sieci pokrywającej ponad 90 proc. obszaru przy naszej północnej i wschodniej granicy lądowej jest problematyczne ze względu na sytuację geopolityczną utrudniającą współpracę przy koordynacji międzynarodowej. Przychyliliśmy się do obiektywnych uwag, które napłynęły w procesie konsultacji - wyjaśnił Jacek Oko.

W nowych warunkach wskazano listę gmin z pasa granicznego na północy i wschodzie Polski (łącznie to ok. 5 proc. powierzchni kraju), w których nie będzie wymagany zasięg wynoszący minimum 90 proc. terytorium.

- Nie oznacza to jednak, że klienci na tych terenach nie będą mieli dostępu do wysokiej jakości usług telekomunikacyjnych, bo zobowiązania dotyczące gospodarstw domowych i szlaków komunikacyjnych pozostają w mocy w tych gminach. Zapewnienie zasięgu poza drogami i gospodarstwami domowymi na tym terenie będzie wynikało jednak z decyzji biznesowych operatorów, z możliwym wsparcie za pomocą m.in. umowy inwestycyjnej - zapoewiedział Jacek Oko.

Ponadto z 7 do 5 lat skrócono okres, w którym operatorzy będą musieli usunąć ze swojej sieci sprzęt od producenta uznanego za dostawcę wysokiego ryzyka. Z krytycznych elementów sieci od takich producentów telekomy będą musiały zrezygnować już w pierwszym roku, a stopniowo także z kolejnych.

- Do tego zapisy, celem wykluczenia wszelkich niejasności, jeszcze mocniej opierają się na unijnych regulacjach. Założenia te zostały skonsultowane i zaakceptowane przez Kolegium ds. Cyberbezpieczeństwa 24 marca 2023 r. - zaznaczył prezes UKE.

- Pozostałe zmiany w zakresie zobowiązań są raczej kosmetyczne. Staraliśmy się je zsynchronizować czasowo i kierunkowo ze wszystkimi strategicznymi dokumentami na poziomie krajowym i europejskim, które do końca 2030 r. mówią o zapewnieniu jak największej grupie obywateli wysokiej jakości usług dostępu do internetu - dodał Oko.

Dołącz do dyskusji: Aukcja 5G może startować

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Przestępcy i Szubrawcy
Aukcja powinna się odbyć minimum 2 lata temu jak we wszystkich cywilizowanych krajach, ale Państwo PiSlamskie woli, by Polska była ciemnogrodem, bo tylko tzw ciemniaki głosują na PiS.
15 7
odpowiedź
User
Gosc
Pasmo 3,4 -4,2 GHz jest zajęte przez radiodyfuzję sat. Zatem aukcja jest sprzedażą zajętego pasma i próbą celowego zakłócania legalnych transmisji .
7 6
odpowiedź
User
5g
U murzynów już mają a u nas dopiero się namyślili...
6 5
odpowiedź