SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

W 2016 roku content marketing bogatszy w treści, odbiorcy bardziej wymagający, a pomiar efektów coraz ważniejszy

- 2016 rok przyniesie lepsze dopasowanie treści do potrzeb odbiorców, których wymagania są coraz wyższe, a przyciągnięcie ich uwagi - coraz trudniejsze. W content marketingu na znaczeniu będzie też zyskiwał element dotyczący pomiarów i oceny skuteczności przekazu. Wygrają ci, którzy zaoferują najlepsze metody - prognozują dla Wirtualnemedia.pl eksperci rynku reklamowego.

Joanna Szwilling, strategy consultant, K2
Zazwyczaj  przy okazji prognoz i trendów na nadchodzący nowy rok branżę opanowuje szaleństwo związane z jednym pojęciem. Mieliśmy już hasło „mobile” czy "social", a obecnie gorącym trendem, którym posługuje się branża jest content marketing. Jest to tzw. marketing oparty o treść i historie, które stanowią realną wartość dla ludzi. Budują zaufanie do marki, przyciągając uwagę i angażując.  Content marketing dla niektórych może być trudną sztuką, gdyż nie polega na bezpośredniej sprzedaży, czyli operowaniem hasłem z jasnym CTA. Content marketing wymaga wysiłku ze strony marketera, to dawanie odbiorcom wiedzy i  przydatnych treści, które zaspokoją ich potrzeby.

Wraz z popularnością pojęcia content marketingu znaczenia będą nabierać narzędzia do przekazywania treści odbiorcom, które oczywiście każdorazowo powinny być ściśle związane z marką, charakterem branży, celem oraz przede wszystkim specyfiką grupy do której chcemy dotrzeć. Kiedyś opowiadanie historii konsumentom było drogie i jednostronne - można to było zrobić przede wszystkim w TV. Teraz, gdy dostęp do internetu jest powszechny bariera wejścia w tworzenie emocjonalnych i ciekawych treści drastycznie zmalała.

Z pewnością trend związany z content marketingiem przyczyni się do popularyzacji SEO. Wyszukiwarki już dziś premiują jakościowe treści, co oznacza że pożądane będzie wszystko, co sprawi ze użytkownicy będą zadowoleni i zaangażowani. Z SEO wiąże się trudna sztuka bycia odnajdywanym w internecie, czyli potencjalnie kolejne modne pojęcie na 2016 r.: inbound marketing. Są to wszelkie działania, które sprawią że klient sam odnajduje nasza firmę. I nie chodzi tu tylko o łatwość znalezienia treści przez Google, ale też na YouTube, Facebooku i w innych miejscach.

Kolejnym gorącym hasłem związanym z content marketingiem, które już teraz jest chętnie wykorzystywane przez marketerów jest storytelling, czyli opowiadanie ludziom historii. Celem storytellingu jest budowanie zaufania i więzi z odbiorcami. Przy okazji rozwoju trendu content marketingu popularność zyskają także materiały wideo i obrazki. Ludzie stają coraz bardziej leniwi, więc każdy sposób który skróci i zminimalizuje ich wysiłek związany z odbiorem treści będzie cenny i pożądany.

Content marketing jest również połączony z ulubionym w ostatnich latach hasłem „rok mobile”. Rośnie korzystanie z internetu za pomocą urządzeń mobilnych, a ludzie domagają się informacji tu i teraz. Wymaga to od marketerów zadbania o wartościową obecność również w tym kanale komunikacji , przy czym należy pamiętać że nie zawsze rzeczy które wygodnie się ogląda czy czyta na ekranie monitora są tak samo atrakcyjne na mniejszych ekranach.

Content marketing, opowiadanie historii i dawanie wartości odbiorcom – to wszystko brzmi cudownie i bardzo idealistycznie. Problem jest jednak taki, że w efekcie próbuje się historie dorabiać niemal do wszystkiego, wychodząc z założenia że jeśli za czymś stoi opowieść, dany produkt czy marka są od razu lepsze od konkurencji. Dając się ponieść fali content marketingu  i stosując wspomniane wyżej narzędzia, każdy marketer powinien jednak pamiętać, że na początku content marketingu stoi pomysł, historia, idea którą chcemy opowiedzieć. Współcześni odbiorcy są bardzo wyczuleni na fałsz i jeśli zobaczą, że treści które opowiadamy są sztuczne i nieatrakcyjne, to może to wręcz obniżyć wiarygodność marki. Po tradycyjnej reklamie jaką znamy  ludzie najczęściej nie oczekują wiele - wiedzą, że ma po prostu sprzedawać. Inaczej jest w przypadku treści, które chcemy nazywać "emocjonalną historią". Ludzie będą bardziej wymagający i krytyczni.  Lepiej wypracować w sobie rozsądne myślenie, samokrytycyzm i zawczasu powstrzymywać swoje "content marketingowe ambicje" niż tworzyć historie na siłę. Unikniemy wtedy sytuacji, w której staniemy się autorami projektów z kategorii "lepiej żeby nigdy nie  powstały" jak np. polskie filmy typu "Wyjazd integracyjny" czy "Gulczas, a jak myślisz".



Sławomir Skowerski, senior copywriter, GoldenSubmarine
Microsoft ogłosił w tym roku, że ludzie są w stanie zachować koncentrację na czymś jedynie przez 8 sekund. Jedną mniej niż… złota rybka. Powód? Banalny. Żyjemy w  świecie milionów komunikatów i nieustannego odwracania naszej uwagi. Ciągle pod ręką mamy telefon, tablet, pilota do TV. Bez przerwy coś się dzieje, a my chcemy o tym wiedzieć. Pobieżnie, ale tak, by nie wypaść poza informacyjny mainstream. To wyznacza kierunek reklamy, w którym ona musi  ewoluować.

Marki będą musiały przestać kupować uwagę odbiorców, ale po prostu zarabiać na nią. Tworząc content, który ich zainteresuje. Zacząć opowiadać prawdziwe historie, które odpowiedzą na potrzeby klientów. Najlepszym, jak na razie, na to sposobem wydaje się forma wideo. I to właśnie w tę stronę nastąpi rozwój content marketingu w najbliższym czasie. Jego kierunki będą wyznaczać takie miejsca jak Snapchat, Instagram czy Vine. „Stare” miejsca komunikacji, jak Facebook czy Google będą musiały się podporządkować, albo zestarzeć się jak inne media. Dlatego ich właściciele tak chętnie eksperymentują z nowymi formatami wideo, wprowadzając na przykład możliwość oglądania go w formie 360. Jeżeli mówimy o wideo, warto wspomnieć też o jego uproszczonej formie, czyli gifach. Łatwość realizacji i spora szerowalność, sprawiają, że już za chwilę zainteresują się nimi na poważnie większe marki.

A co dalej? Dzięki rozwojowi mobilności, gadających z nami lodówek z Internetem Rzeczy i rozmaitych wearable devices w postaci bransoletki mówiącej do nas o mijanej właśnie świetnej włoskiej restauracji, content połączy się jeszcze bardziej z realnym światem. Marki już dziś muszą zacząć myśleć jak wykorzystać te urządzenia. Jak sprawić, żeby użytkownik miał z nich  realne korzyści. Inaczej sięgnie po coś innego.


Paweł Suchocki, managing director i założyciel buzz

Według najnowszego raportu "The 2015 Ad Blocking Report" liczba aktywnych użytkowników internetu blokujących reklamy wzrosła w ciągu ostatniego czasu do ponad 40 proc. Polacy są w tej dziedzinie w czołówce. Sytuacja zmusza nas do ciągłego poszerzania wiedzy na temat zachowań użytkowników, ich oczekiwań wobec konsumowanych treści, a co za tym idzie doskonalenia komunikatów oraz formy w jakich je podajemy.

Jakie będą trendy? Na pewno nie można powiedzieć, że  “wszystko zostało już powiedziane i napisane”. Na znaczeniu zyska współtworzenie treści z konsumentami, angażowanie ich w procesy rekomendacji, zacieśnianie więzi z Kluczowymi Liderami Opinii  oraz konsekwentne wykorzystywanie narzędzi wspierających content marketing, takich jak Snapchat, Facebook video czy Periscope. Nadążenie za konsumentem to sprawa kluczowa - reagowanie w czasie rzeczywistym i content wideo są naszymi sprzymierzeńcami. Czy to jednak trend na rok, czy może już za pół roku pojawią się nowe narzędzia, które odniosą sukces w rękach konsumentów? Musimy być elastyczni!


Łukasz Majewski, marketing manager VML Poland
PR-owcom i marketerom od zawsze zależy na takim budowaniu obecności marek w Internecie, by potencjalni klienci sami trafiali w sidła firm. Takie myślenie leży u podstaw działań z zakresu content marketingu, który sam w sobie nie jest przecież żadną nowością. Dobra, jakościowa treść podana w atrakcyjnej formie miała, ma i będzie mieć za zadanie przyciągnąć internautę bombardowanego w sieci standardowymi środkami reklamowymi.

Dziś ten internauta coraz bardziej zmęczony jest nadmiarem reklam. Widać to w rosnącej liczbie osób stosujących AdBlocka.Z pewnością daje to branży potrzebnego kopa i m.in. z tego powodu planując budżety firm na 2016 r. będą musiały zastanowić się nad przesunięciem dodatkowych środków właśnie na content marketing.

Branded content będzie zmieniał formę. Patrząc na tworzone treści, na znaczeniu zyskuje wideo, obecne rozwijane już nie tylko na YouTube, ale przede wszystkim na Facebooku, poprzez Periscope na Twitterze, Instagramie, Snapchacie czy w ciągle mało popularnym w Polsce serwisie Vine. Dodatkowo, dzięki nowym funkcjom YouTube’a i Facebooka coraz większą popularność zyskiwać będzie wideo 360 stopni. Widz chce sam decydować gdzie skierować wzrok, co wpływa na pełniejsze doświadczanie obrazu i historii, w której uczestniczy.

Wyzwaniem jest ciągle dokładniejsze mierzenie skuteczności content marketingu. Potwierdza to raport stworzony przez Whitepres – ponad 50 proc. badanych uważa, że mierzenie skuteczności content marketingu jest trudne, a 20 proc. w ogóle takich pomiarów nie prowadzi.

  • 2
  • 3
  • 4

Dołącz do dyskusji: W 2016 roku content marketing bogatszy w treści, odbiorcy bardziej wymagający, a pomiar efektów coraz ważniejszy

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Janusz Kamiński
Jest nad czym popracować w nowym roku :)
odpowiedź
User
B2C
Niestety cały czas pod pojęciem content marketingu łapie się zdecydowanie zbyt wiele działań, lub aktywności. Dlatego też, właściwie wszystkie eksperckie opinie są prawdziwe... ale wyłącznie jeśli będą rozpatrywane w kontekście tego jak autor rozumie content marketing, a także z jaką grupą klientów na co dzień pracuje. Inne znaczenie będzie miał ładunek emocjonalny w przypadku marki z branży FMCG, a inne w przypadku producenta maszyn do obróbki drewna.

W przypadku całego B2C, wszystko co zostało powiedziane pewno się sprawdzi. W przypadku B2B content marketing w 2016 roku będzie iść w kierunku produkcji treści eksperckich (tutaj już niekoniecznie emocjonalnych) i ich późniejszej dystrybucji przy użyciu kanałów własnych i zewnętrznych. Na znaczeniu na pewno zyskają również wszystkie narzędzia i rozwiązania służące do promocji treści, wśród pożądanych grup docelowych. Przy obecnej liczbie publikacji, bez dodatkowej promocji, nawet najbardziej wartościowy content może po prostu nie zostać zauważony. Dobrze, że coraz więcej firm na naszym rynku zaczyna to dostrzegać i np. nie poprzestaje na samym pozyskaniu publikacji zewnętrznej, tylko szuka sposobów jak taką treść dodatkowo wypromować.
odpowiedź
User
hela
"na prawdę" - błagam, róbcie korektę, bo redakcja, która robi takie błędy ortograficzne, nie jest wiarygodna.
odpowiedź