SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Wiosną 2014 r. Paweł Graś uzgodnił z Janem Kulczykiem interwencję ws. „Faktu” u wdowy po Axlu Springerze

Tygodnik „Do Rzeczy” w nowym wydaniu ujawnia zapis podsłuchanej rozmowy Pawła Grasia i Jana Kulczyka z kwietnia 2014 roku. Biznesmen uzgodnił z ówczesnym rzecznikiem rządu, że zwróci uwagę wdowie po Axlu Springerze na falę krytycznych wobec rządu publikacji „Faktu” (Ringier Axel Springer Polska). Niedługo potem zmienił się redaktor naczelny gazety.

Grzegorz JankowskiGrzegorz Jankowski

Rozmowa Pawła Grasia i Jana Kulczyka, której zapis publikuje „Do Rzeczy”, odbyła się w Wielki Czwartek 17 kwietnia 2014 roku w siedzibie Polskiej Rady Biznesu w Pałacyku Sobańskich w Warszawie (w tym miejscu podsłuchano też rozmowy Kulczyka z Krzysztofem Kwiatkowskim i Radosławem Sikorskim oraz Sikorskiego z Jackiem Rostowskim).

 

Graś i Kulczyk porozumieli się, że aby ograniczyć na łamach „Faktu” krytykę działań rządu, należy doprowadzić do zmian w kierownictwie dziennika, przede wszystkim do odwołania ówczesnego redaktora naczelnego Grzegorza Jankowskiego. Ówczesny rzecznik rządu narzekał, że tabloid nie tylko negatywnie ocenia działania władz, lecz także krytykuje córkę premiera, blogerkę modową Katarzynę Tusk. Graś stwierdził, że to „aż nieprzyzwoite”, „obłęd”, „chamówa”, „pastwienie się”, ponieważ Donald Tusk mocno to przeżywa.

Zdaniem Grasia te publikacje miały związek z poglądami redaktora naczelnego. - Pisiorem jest naczelny. To na pewno. (...) On po prostu ma takie przekonanie. I generalnie jest po ich stronie - powiedział polityk, zaznaczając, że rozmawiał kilka razy z szefem „Faktu”.

Jan Kulczyk obiecał, że spotka się w tej sprawie z Friede Springer, wdową po Axlu Springerze, obecnie współwłaścicielką Axel Springer SE i wiceprzewodniczącą rady nadzorczej firmy (w Polsce koncern działa jako joint venture ze szwajcarskim Ringierem). Biznesmen zaznaczył, że spotkał się już z nią dwa razy dzięki wspólnemu znajomemu. Teraz opowie jej, jak „Fakt” krytykuje córkę polskiego premiera. - Jak oni zobaczą, że ona się włącza, no w końcu jest współwłaścicielką, nie? - wyraził nadzieję Kulczyk.

Biznesmen zapytał też Pawła Grasia, czy nie można interweniować w tej sprawie u Angeli Merkel. Ówczesny rzecznik rządu stwierdził, że rozmawiano już o tym z Niemcami, ale ci stwierdzili, że „patrzą wyłącznie biznesowo i że się nie wtrącają, nie wpływają”.

Z końcem maja 2014 roku Grzegorz Jankowski po ponad 10 lata pełnienia tej funkcji przestał być redaktorem naczelnym „Faktu”, zastąpił go Robert Feluś.

Niedługo po objęciu funkcji przez Roberta Felusia Wojciecha Biedronia na stanowisku szefa działu wydarzeń i wydań lokalnych w „Fakcie” zastąpił Dariusz Burliński. Kolejne roszady w kierownictwie dziennika nastąpiły w 2015 roku: w lutym z dziennikiem pożegnał się szef kanału wideo Michał Wodziński, a w październiku odeszli wicenaczelni Joanna Niedziela-Dąbrowska i Piotr Bugajski.

W artykule „Do Rzeczy” Edyta Sadowska, prezes Ringier Axel Springer Polska, podkreśla, że Grzegorz Jankowski odszedł z „Faktu” na własną prośbę, natomiast Joannie Niedzieli-Dąbrowskiej i Piotrowi Bugajskiemu zaproponowano nowe, wysokie funkcje, których nie przyjęli. Sadowska zapewnia, że wdowa po Axlu Springerze nie ma wpływu na decyzje kadrowe w RASP.

Janowski, Niedziela-Dąbrowska i Bugajski nie chcieli wypowiedzieć się o okolicznościach, w których odeszli z „Faktu”.

Według ZKDP w lutym br. średnia sprzedaż ogółem „Faktu” wynosiła 308 457 tys. egz.

Dołącz do dyskusji: Wiosną 2014 r. Paweł Graś uzgodnił z Janem Kulczykiem interwencję ws. „Faktu” u wdowy po Axlu Springerze

29 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Polski rząd dla zwykłych Polaków a nie tylko dla bogaczy !!!
Z taśm prawdy wynika że ministrowie z PO byli chłopcami na posyłki polskiego oligarchy. Takie to były słusznie minione rządy w Polsce.
odpowiedź
User
He
Żenada, niemiecka gazeta, w niej pracują volksdeutschen i jeszcze plują na dzisiejsze media... Graś, cieć zmienia władze "pisowskie" na właściwe"... Kto teraz kupi Fuckta?...
odpowiedź
User
Duda
No ale jakoś Jankowskiemu nie przeszkadzała niemieckość gazety, gdy dzwonił do szefa niemieckiego AS, gdy mu ktoś w Polsce nastąpił na odcisk. A manifestacje przyjaźni z naczelnym Bilda na FB? A niemiecki ojciec chrzestny jego dziecka? A Mazury? Biedny zgnębiony obrońca wolnych mediów:) Jakoś nie miał problemu z tym, żeby Nowak mu dyktował przez telefon tytuły do gazety. No ale podobno wydaje książkę to napisze jak było naprawdę:)
odpowiedź