SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Wpadka na festiwalu w Opolu. Fotografia żyjącej artystki wśród zdjęć zmarłych

Sobotni koncert „Czas ołowiu” na 60. Krajowym Festiwalu Piosenki Opolskiej w Opolu nie obył się bez wpadki. Wśród zdjęć zmarłych artystów na telebimie pojawiło się zdjęcie Jolanty Borusiewicz. Wokalistka jednak żyje i mieszka obecnie w Szwecji. Za wpadkę przeprosił reżyser koncertu Michał Bandurski.

„Czas ołowiu” był drugim sobotnim koncertem podczas 60. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, transmitowanego na antenie TVP1. Podczas wydarzenia oddano hołd nieżyjącym artystom, m.in. Czesławowi Niemenowi, Zbigniewowi Wodeckiemu, Annie Jantar, Markowi Grechucie czy Irenie Jarockiej. 

Tytuł koncertowi dała piosenka "Czas ołowiu" z repertuaru Budki Suflera, do której muzykę napisał zmarły już Romuald Lipko. Tym utworem w wykonaniu Kasi Moś, Andrzeja Lamperta, Anny Rusowicz i Sławka Uniatowskiego rozpoczął się koncert. Potem Piotr Cugowski zaśpiewał "Sen o Warszawie" Czesława Niemena, a Andrzej Lampert - "Zacznij od Bacha" Zbigniewa Wodeckiego. Kuba Badach w duecie z Alicją Majewską wykonali "W żółtych płomieniach liści" Łucji Prus i Skaldów.

Na scenie w opolskim amfiteatrze ustawiono kilka telebimów, na których prezentowane były wizualizacje i zdjęcia zmarłych artystów. Na początku i na końcu koncertu pojawiła się na nich fotografia Jolanty Borusiewicz. Problem w tym, że artystka cały czas żyje.

Reżyser koncertu: przepraszam Jolantę Borusiewicz

Wokalistka w Opolu zadebiutowała 55 lat temu. W 1969 r. za piosenkę "Hej, dzień się budzi" otrzymała nagrodę Związku Polskich Autorów i Kompozytorów. Ostatni raz na festiwalu zaśpiewała w1971 r. wraz z Włodzimierzem Nahornym. Artystka od lat mieszka w Szwecji i cały czas koncertuje. Ostatnio gościła jednak w programie TVP Lublin "Piosenka u ciebie", gdzie opowiadała o ukochanych piosenkach.

O sprawie pierwsza napisała Plejada.pl - Taka pomyłka nie powinna się zdarzyć i jest mi strasznie przykro z tego powodu. Jako reżyser chciałbym przeprosić panią Jolantę Borusiewicz i ukłonić jej się nisko. Mam duży szacunek do niej i jej dorobku artystycznego - powiedział serwisowi Michał Bandurski, reżyser koncertu. Reżyser nie chciał wchodzić w szczegóły przyczyn tej wpadki.

- Sytuacji opolskiego skandalu nie da się opisać. Dowiedziałam się o moim "uśmierceniu" od zbulwersowanych fanów. Nie mam słów na to zajście - powiedziała Plejadzie Jolanta Borusiewicz.

Ostatni dzień festiwalu w Opolu

W niedzielę, 11 czerwca po 20.15 rozpoczął się koncert w reżyserii Beaty Szymańskiej-Masny pt. „Cała sala śpiewa z nami, czyli hity opolskiej publiczności”. Na scenie wystąpią m.in.: Robert Rozmus, Leszcze, Olga Szomańska, Lombard, Janusz Radek, Pectus, Sławek Uniatowski, Łukasz Zagrobelny. Koncert poprowadzą czterej bracia z zespołu Pectus: Tomasz, Marek, Mateusz i Maciej Szczepanikowie.

Zaś na finał TVP przygotowała koncert „Ale To Już Było. Jest. I Będzie! 60. KFPP, Opole 2023” (reż. Bolesław Pawica i Marek Sierocki). Piosenki prezentowane przez artystów będą przeplatane krótkimi felietonami „O‘polskiej Kroniki Festiwalowej”. Znajdą się w nich fragmenty kabaretonów, głośne wydarzenia z historii festiwalu, czy fragmenty najważniejszych opolskich koncertów.

Dołącz do dyskusji: Wpadka na festiwalu w Opolu. Fotografia żyjącej artystki wśród zdjęć zmarłych

13 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
pytajnik
"Problem w tym, że artystka cały czas żyje" ?????????????????????????????

Proszę czytać artykuły przed napisaniem.....

odpowiedź
User
Lol
Bandi, leszcz to Twój pseudonim?
odpowiedź
User
Gość
Zrobił się z tego Opole Przepraszam Festiwal. Najpierw przepraszali Dodę, teraz to. Żenada.
odpowiedź