Do ekogroszkowców - moja opinia na temat czeskiego i rosyjskiego węgla

wolim Data ostatniej zmiany: 2011-12-20 16:29:59

Do ekogroszkowców - moja opinia na temat czeskiego i ro...

2011-12-16 13:44:37 - wolim

Witam.
Chciałem się tylko podzielić spostrzeżeniami na temat alternatywnych
źródeł ekogroszku, to jest z Czech i Rosji.

Kupiłem w tym roku na próbę tonę węgla czeskiego - dostawca deklarował
kaloryczność na poziomie 21kJ. Węgiel z kopalni Ledvice, ponoć najlepszy
czeski węgiel. Pierwszy zasyp 17 października. Węgla wystarczyło do 10
grudnia, czyli na jakieś 54 dni. Węgiel spala się bardzo ładnie,
praktycznie na pył, więc czyszczenie popielnika co 2-3 zasypy. Przy
ostatnich temperaturach (od -5 do +5) szło węgla jakieś 25 kilo
dziennie. Cena węgla 560 złotych za tonę.

Tydzień temu kupiłem na próbę 5 worków węgla kamiennego rosyjskiego. Ten
sam dostawca, cena 760 złotych za tonę. I wydaje mi się, że wypada
lepiej niż ten czeski, bo spalam go prawie połowę mniej niż czeskiego, a
wcale nie jest dwa razy droższy. 125 kg powinno wystarczyć na 8-9 dni.
Mało tego, na mój gust, wcale nie jest gorszy od polskiego węgla, który
w tej chwili na składach potrafi kosztować już ponad 900 złotych z
przywozem. Dostawca (a wygląda na uczciwego człowieka) twierdzi, że ten
węgiel ma prawie 25kJ wartości opałowej i jak go porównuję z węglem
polskim, który wcześniej kupowałem po 850-900 złotych, to rzeczywiście
wydaje się to być prawdą. Do tego, nie wiem, czy to zbieg okoliczności,
ale podajnik pracuje dużo ciszej, nie słychać stuków i innych odgłosów
kruszenia węgla - które wcześniej były normą. Być może dlatego, że ten
rosyjski węgiel wydaje się być trochę drobniejszy niż polski.

Takie są moje opinie - dzisiaj zamówiłem 1,5 tony rosyjskiego i myślę,
że wystarczy do końca zimy.

Pozdrawiam,
MW



Re: Do ekogroszkowców - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-16 14:19:42 - jachoska

> Kupiłem w tym roku na próbę tonę węgla czeskiego - dostawca deklarował
> kaloryczność na poziomie 21kJ. Węgiel z kopalni Ledvice, ponoć najlepszy
> czeski węgiel. Pierwszy zasyp 17 października. Węgla wystarczyło do 10
> grudnia, czyli na jakieś 54 dni. Węgiel spala się bardzo ładnie,
> praktycznie na pył, więc czyszczenie popielnika co 2-3 zasypy. Przy
> ostatnich temperaturach (od -5 do +5) szło węgla jakieś 25 kilo dziennie.
> Cena węgla 560 złotych za tonę.
>
> Tydzień temu kupiłem na próbę 5 worków węgla kamiennego rosyjskiego. Ten

Kurcze, nie udało mi się jeszcze kupić węgla który wypalałby mi się na
pył. Z jednego zasypu (ok. 170-180kg) mam zwykle dwa wielkie wiadra po
farbie zapełnione popiołem. Muszę wybierać po każdym załadunku, bo inaczej
popiół zacznie zasypywać retortę (kocioł Cichewicz Futura Ekono 25kW, palę w
trybie automatycznym FuzzyLogic wymagającym ustawienia jedynie temperatur
CWU i CO)

Czeski węgiel (był brązowy a nie czarny, trochę jak brunatny - nie wiem z
jakiej kopalni) wypalał mi się tak szybko, że w konsekwencji wychodził
drożej niż polski. Szkoda, że nie zostawiłem go sobie do palenia letniego.
Jeden załadunek pieca dla samej CWU wystarcza mi na jakieś 5 tygodni
(polskiego). Być może niskokaloryczny czeski węgiel wystarczyłby na tyle
samo, bo i tak pewnie głównie podtrzymanie płomienia jest węglożerne.

Ruski nie był najgorszy, ale według mnie mniej kaloryczny niż polski. Teraz
nie pamiętam po ile go kupowałem.

Aktualny polski (z Bobreka za 860zł/t) zostawia mi dużo popiołu. Wcześniej
miałem z Chwałowic (tak twierdził sprzedawca): najlepszy jaki trafiłem.

Pisałem już kiedyś, że brak solidnego dostawcy i brak powtarzalności
parametrów węgla zniechęcają mnie bardziej do węgla niż dodatkowe
zaangażowanie związane z paleniem i utrzymaniem kotła. Przy tej cenie węgla
żałuję, że nie korzystam z gazu który właśnie się pojawił w mojej okolicy.
Zimą i jesienią wyszłoby niewiele drożej, a latem i wiosną taniej.

Pozdr.
Krzysiek



__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 6716 (20111216) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

www.eset.pl lub www.eset.com







Re: Do ekogroszkowc?w - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-16 14:42:54 - wolim

W dniu 2011-12-16 14:19, jachoska pisze:

> Kurcze, nie uda?o mi si? jeszcze kupi? w?gla kt?ry wypala?by mi si? na
> py?. Z jednego zasypu (ok. 170-180kg) mam zwykle dwa wielkie wiadra po
> farbie zape?nione popio?em. Musz? wybiera? po ka?dym za?adunku, bo inaczej
> popi? zacznie zasypywa? retort? (kocio? Cichewicz Futura Ekono 25kW, pal? w
> trybie automatycznym FuzzyLogic wymagaj?cym ustawienia jedynie temperatur
> CWU i CO)

Ja też mam kocioł Cichewicza - Futura Ekono Mini 25kW. Przewymiarowany
zresztą niemiłosiernie, bo byłem głupi i chciałem koniecznie kocioł z
dodatkowym rusztem, a mniejsze go nie miały. Teraz już wiem, że ten
dodatkowy ruszt to pic na wodę, bo muszę wygasić w piecu, żeby go
założyć :) Zresztą, moim zdaniem, kotły Cichewicza nie są rewelacyjne. A
czyści się je (przynajmniej ten mój) dramatycznie. Inne kotły mają jakoś
normalnie rozwiązane wyczystki, chociażby drzwiczki do nich są na
normalną klamkę, a u mnie trzeba odkręcać śruby, żeby otworzyć
wyczystkę. Do tego silnik głośno chodzi - dużo głośniej niż w jakichś
tanich kotłach z supermarketu, jakie mają moi znajomi.

Żaden kamienny węgiel nie spalał mi się na pył. Ten ruski też mi się
teraz trochę spieka, ale czeski rzeczywiście pod tym względem był super.
Z 250 kilogramów węgla miałem półtora wiadra popiołu. Ale też palił się
bardzo dobrze, znaczy szybko :)

> Czeski w?giel (by? br?zowy a nie czarny, troch? jak brunatny - nie wiem z
> jakiej kopalni) wypala? mi si? tak szybko, ?e w konsekwencji wychodzi?
> dro?ej ni? polski. Szkoda, ?e nie zostawi?em go sobie do palenia letniego.
> Jeden za?adunek pieca dla samej CWU wystarcza mi na jakie? 5 tygodni
> (polskiego). By? mo?e niskokaloryczny czeski w?giel wystarczy?by na tyle
> samo, bo i tak pewnie g??wnie podtrzymanie p?omienia jest w?glo?erne.

Też myślę, że czeski się nada na lato...

> Ruski nie by? najgorszy, ale wed?ug mnie mniej kaloryczny ni? polski. Teraz
> nie pami?tam po ile go kupowa?em.
>
> Aktualny polski (z Bobreka za 860z?/t) zostawia mi du?o popio?u. Wcze?niej
> mia?em z Chwa?owic (tak twierdzi? sprzedawca): najlepszy jaki trafi?em.
>
> Pisa?em ju? kiedy?, ?e brak solidnego dostawcy i brak powtarzalno?ci
> parametr?w w?gla zniech?caj? mnie bardziej do w?gla ni? dodatkowe
> zaanga?owanie zwi?zane z paleniem i utrzymaniem kot?a.

Ano jest to problem. Gościu, u którego brałem ten ruski węgiel
powiedział, że kupa składów sprzedaje go jako polski i ludzie kupują nie
mając nawet świadomości czym palą... Jak dla mnie pali się jak polski
z innych składów (a sprawdziłem już cztery różne źródła z okolicy i
castoramę). Ale zobaczymy po sezonie ile spalę...

Pozdry,
MW



Re: Do ekogroszkowc?w - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-16 15:03:00 - jachoska

> Ja też mam kocioł Cichewicza - Futura Ekono Mini 25kW. Przewymiarowany
> zresztą niemiłosiernie, bo byłem głupi i chciałem koniecznie kocioł z
> dodatkowym rusztem, a mniejsze go nie miały.

Jak ja kupowałem swój piec, to zdaje się że wersja Mini miała jakieś 17kW.
W moim 25kW wyczystka pod retortą otwiera się na normalną klamkę.

Motylek trzeba odkręcać do otwarcia drzwiczek górnej wyczystki.

Na czyszczenie nie narzekam (trudności mam jedynie z tylną ścianką). Ale
leniuch ze mnie, nie skorbię go do gołej stali..

Za mała jest w mojej ocenie komora na popiół. Jak dla mnie retorta mogłaby
być ze 30cm wyżej. Wtedy popiołu mieściło by się więcej, można by łatwo
zaimplementować automatyczne odpopielanie, a i samo ręczne usuwanie
żużla/popioły byłoby wygodniejsze.

Co do hałasu, to nie mam porównania z innymi kotłami. Mój hałasuje
paskudnie. Kocioł mam w piwnicy i słyszę go doskonale w salonie nad piwnicą,
a w nocy też w sypialni nad salonem.

Doceniam tryb regulacji FuzzyLogic. Może nie jest najbardziej ekonomiczny,
ale nie muszę gmerać przy parametrach po każdej zmianie węgla.

Pozdr.
Krzysiek



__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 6717 (20111216) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

www.eset.pl lub www.eset.com







Re: Do ekogroszkowc?w - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-16 15:22:00 - piechur

Również mam ten kocioł. I też używam fuzzy logic bo mi się nie chce
ustawiać parametrów. Też mam wrażenie, że jest przewymiarowany. Wydaje
mi się, że niezależnie od temperatury czy jest -2 czy -20 spalam worek
węgla (25Kg) dziennie ;). Jak miałem węgiel polski to raz w tygodniu
napełniałem zasobnik i raz w tygodniu czyściłem popielnik. Teraz kupiłem
ruski i muszę czyścić 2 razy w tygodniu bo robią się duże spieki. Jaki
węgiel bym nie wsypał (a próbowałem już z 4 różnych) zawsze wychodzą mi
spieki to większe to mniejsze.
Co do hałasu to też mnie to wkurzało. Przyczyną hałasu są drgania
silnika. Okazało się, że piec ten ma dwa reduktory, po zastosowaniu
między nimi przekładek gumowych piec chodzi o wiele ciszej (jedna
przekładka między reduktorami i jedna między silnikiem a reduktorem).
Teraz słyszę go tylko jak miażdży jakiś większy kawałek węgla.
Polecałbym też jakieś gumowe podkładki pod piec i podajnik (ale sam ich
nie mam).

Piec ogrzewa dom 150m2 i 150l CWU.

Pozdrawiam,
pieszy.



Re: Do ekogroszkowc?w - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-16 21:08:59 - janusz_kk1

Dnia 16-12-2011 o 15:22:00 piechur napisał(a):

> Również mam ten kocioł. I też używam fuzzy logic bo mi się nie chce
> ustawiać parametrów. Też mam wrażenie, że jest przewymiarowany. Wydaje
> mi się, że niezależnie od temperatury czy jest -2 czy -20 spalam worek
> węgla (25Kg) dziennie ;).
Kolejny co pali 25kg węgla, wg mnie to dużo wam idzie węgla, licząc jak
było
podane za czeski 560zł/T to wychodzi 14zł, oczywiście nie namawiam was na
gaz
ale ja paląc teraz gazem grzeję 6-7godz/dobę co daje 9-10m3 gazu po 2zł z
groszami
czyli 18-20zł/dobę razem z ciepłą wodą a grzane jest 230m2.
Czyli w realnych warunkach węgiel się juz prawie nie opłaca bo wychodzi
podobnie jak gaz.
A za ostatnie dwa miesiące od 22.09 do 29.11 średnia za dzień mi wyszła
4,823m3 gazu
za CO, CWU i gotowanie :)


--
Pozdr
JanuszK



Re: Do ekogroszkowc?w - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-16 22:00:08 - /// Kaszpir ///

>Kolejny co pali 25kg węgla, wg mnie to dużo wam idzie węgla, licząc jak
>było

Dajmy sobie spokój z tym udawadnianiem że gaz jest tak samo tani jak węgiel
, bo tak nie jest i zaklinanie rzeczywistości nic nie da.
Dodatkowo nie wszędzie jest gaz i nie każdy ma możliwość wyboru ...

A co spalania i ilości opału. Są tacy którzy muszą mieć w domu 24 stopnie ,
innym starcza 22 stopnie a innym jeszcze 20 stopni a niestety czym wyższa
temperatura tym wyższe spalanie i właśnie u tych co palą węglem często jest
wyższa temperatura w pomieszczeniach ...

Co do palenia ekogroszkiem , to nowoczesne piece pozwalają także na spalanie
miału , peletu , owsa i itd ...
Zatem wybór opału jest naprawdę duży ...
Ja sam chce spróbować kupić miał (560zł za tonę za niby 26MJ)

Obecnie palę ekogroszkiem ruskim (kupiłem po 740zł za tonę i sam pakowałem)
i moje spalanie to około sądzę 90-110kg ekogroszku na 10dni. Rozrzut duży ,
bo worki sam pakowałem i każdy waży inaczej ... A podajnik ma pojemność
100-120kg opału (zależnie jaki to opał ...) a nigdy nie doprowadzam aż opał
się skończy ...

Załóżmy więc że u mnie idzie od 9 do 11kg opału ...

Użytkowanie pieca nie jest męczące. na razie traktuje piec jako nową
zabawkę , więc czesto bywam w kotłowni , nadgorliwie go czyszczę , wywalam
popiół , koresponduję z producentem aby spalanie było idealne ;)

W pomieszczeniach 20-21 stopni ...

Spalanie jest niemalże identyczne od pażdziernika i kosztuje mnie
miesięcznie powiedzmy około 250zł ...
A to u mnie pierwszy sezon. Sądzę że później będzie taniej , tym bardziej
że chce pokombinować z miałem i dzięki temu jest szansa na zejście poniże
200zł ...




Re: Do ekogroszkowc?w - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-17 18:27:22 - janusz_kk1

Dnia 16-12-2011 o 22:00:08 /// Kaszpir ///
napisał(a):

>> Kolejny co pali 25kg węgla, wg mnie to dużo wam idzie węgla, licząc jak
>> było
>
> Dajmy sobie spokój z tym udawadnianiem że gaz jest tak samo tani jak
> węgiel ,
Czy ja pisałem że jest lepszy? nie, nie każdy ma gaz, ale są osoby które
mają gaz i się zastanawiają czy palić gazem czy węglem.
Do tej pory były różne wyliczenia które udowadniały jaki to węgiel tani,
ale teraz czytam praktyków którzy palą nim i liczę, liczę i wychodzi
że wcale tak różowo nie ma jak to pokazują w wyliczeniach teoretycy.

> bo tak nie jest i zaklinanie rzeczywistości nic nie da.
> Dodatkowo nie wszędzie jest gaz i nie każdy ma możliwość wyboru ...
Przecież to napisałem, czytałeś?

>
> A co spalania i ilości opału. Są tacy którzy muszą mieć w domu 24
> stopnie , innym starcza 22 stopnie a innym jeszcze 20 stopni a niestety
> czym wyższa temperatura tym wyższe spalanie i właśnie u tych co palą
> węglem często jest wyższa temperatura w pomieszczeniach ...
Srutu tutu, ja piszę o sobie, mam dwójkę małych dzieci i zgadnij jaką mam
tem w domu?

22st.
I porównując do tego co napisali palący węglem wychodzi że wcale nie
przepłacam
za gaz.


>
> Co do palenia ekogroszkiem , to nowoczesne piece pozwalają także na
> spalanie miału , peletu , owsa i itd ...
> Zatem wybór opału jest naprawdę duży ...
No i co z tego? ten opał też jest drogi w przeliczeniu na kwh bo to się
naprawdę liczy.


> Ja sam chce spróbować kupić miał (560zł za tonę za niby 26MJ)
>
> Obecnie palę ekogroszkiem ruskim (kupiłem po 740zł za tonę i sam
> pakowałem) i moje spalanie to około sądzę 90-110kg ekogroszku na 10dni.
> Rozrzut duży , bo worki sam pakowałem i każdy waży inaczej ... A
> podajnik ma pojemność 100-120kg opału (zależnie jaki to opał ...) a
> nigdy nie doprowadzam aż opał się skończy ...
>
> Załóżmy więc że u mnie idzie od 9 do 11kg opału ...
no to fajnie ale o ile dobrze pamietam to masz prawie dwa razy mniejszy
dom ode mnie :)


>
> Użytkowanie pieca nie jest męczące. na razie traktuje piec jako nową
> zabawkę , więc czesto bywam w kotłowni , nadgorliwie go czyszczę ,
> wywalam popiół , koresponduję z producentem aby spalanie było idealne ;)
>
> W pomieszczeniach 20-21 stopni ...
A widzisz, mam cieplej :) i nie pytaj mnie gdzie mam piec bo zapominam że
go mam :)


>
> Spalanie jest niemalże identyczne od pażdziernika i kosztuje mnie
> miesięcznie powiedzmy około 250zł ...
> A to u mnie pierwszy sezon. Sądzę że później będzie taniej , tym
> bardziej że chce pokombinować z miałem i dzięki temu jest szansa na
> zejście poniże 200zł ...
Ale widzisz, wracam do wątku z góry, są ludzie co mają wybór i często
wybierają
węgiel bo taniej, a tu w praktyce przy takich temp jak teraz na zewn
wychodzi
że węgiel wcale taki tani nie jest, piece węglowe osiągają swoją optymalną
sprawność przy określonej mocy i taka wartość jest brana do porównań
kosztów grzania
w zależności od paliwa, fajnie ale zimy prawdziwej jest raptem 2 mies a
pozostały okres piec
idzie na ćwierć gwizdka i jak widać to wtedy dużo traci.
Reasumując w okresach przejściowych koszty grzania węglem i gazem są
zbliżone.


--
Pozdr
JanuszK



Re: Do ekogroszkowc?w - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-16 22:34:04 - piechur

W dniu 2011-12-16 21:08, janusz_kk1 pisze:
> Dnia 16-12-2011 o 15:22:00 piechur napisał(a):
>
>> Również mam ten kocioł. I też używam fuzzy logic bo mi się nie chce
>> ustawiać parametrów. Też mam wrażenie, że jest przewymiarowany. Wydaje
>> mi się, że niezależnie od temperatury czy jest -2 czy -20 spalam worek
>> węgla (25Kg) dziennie ;).
> Kolejny co pali 25kg węgla, wg mnie to dużo wam idzie węgla, licząc jak
> było
> podane za czeski 560zł/T to wychodzi 14zł, oczywiście nie namawiam was
> na gaz
> ale ja paląc teraz gazem grzeję 6-7godz/dobę co daje 9-10m3 gazu po 2zł
> z groszami
> czyli 18-20zł/dobę razem z ciepłą wodą a grzane jest 230m2.
> Czyli w realnych warunkach węgiel się juz prawie nie opłaca bo wychodzi
> podobnie jak gaz.
> A za ostatnie dwa miesiące od 22.09 do 29.11 średnia za dzień mi wyszła
> 4,823m3 gazu
> za CO, CWU i gotowanie :)

Każdy dom to specyficzna instalacja o zróżnicowanym zapotrzebowaniu na
energię więc ciężko tutaj powiedzieć czy jak u mnie wyszłoby przy gazie.
Ja nie mam możliwości podłączenia gazu więc dlatego z zainteresowaniem
czytam posty o pompach ciepła. Gdy przeliczyłem ilość energii potrzebnej
na ogrzewanie (3 tony węgla * 25MJ/Kg * sprawność pieca 70%) to na prąd
w II taryfie musiałbym wydać jakieś 5 tyś. Jeżeli pompa zmniejszyłaby mi
te koszty do 3 tyś i do tego instalacja kosztowała jakieś 10-15 tyś to
za kilka lat sobie ją zamontuję. Trochę off topic wyszedł. Pozdrawiam i
miłego weekendu.
pieszy






Re: Do ekogroszkowc?w - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-17 18:41:14 - janusz_kk1

Dnia 16-12-2011 o 22:34:04 piechur napisał(a):

> W dniu 2011-12-16 21:08, janusz_kk1 pisze:
>> Dnia 16-12-2011 o 15:22:00 piechur napisał(a):
>>
>>> Również mam ten kocioł. I też używam fuzzy logic bo mi się nie chce
>>> ustawiać parametrów. Też mam wrażenie, że jest przewymiarowany. Wydaje
>>> mi się, że niezależnie od temperatury czy jest -2 czy -20 spalam worek
>>> węgla (25Kg) dziennie ;).
>> Kolejny co pali 25kg węgla, wg mnie to dużo wam idzie węgla, licząc jak
>> było
>> podane za czeski 560zł/T to wychodzi 14zł, oczywiście nie namawiam was
>> na gaz
>> ale ja paląc teraz gazem grzeję 6-7godz/dobę co daje 9-10m3 gazu po 2zł
>> z groszami
>> czyli 18-20zł/dobę razem z ciepłą wodą a grzane jest 230m2.
>> Czyli w realnych warunkach węgiel się juz prawie nie opłaca bo wychodzi
>> podobnie jak gaz.
>> A za ostatnie dwa miesiące od 22.09 do 29.11 średnia za dzień mi wyszła
>> 4,823m3 gazu
>> za CO, CWU i gotowanie :)
>
> Każdy dom to specyficzna instalacja o zróżnicowanym zapotrzebowaniu na
> energię więc ciężko tutaj powiedzieć czy jak u mnie wyszłoby przy gazie.
Zgadza się, ale o ile nie popełniono rażących błędów w ociepleniu i dom
jest
zbudowany/ocieplony wg obowiązujących norm to
zapotrzebowanie na energię będzie zbliżone w przeliczeniu na m3 +-30%

> Ja nie mam możliwości podłączenia gazu więc dlatego z zainteresowaniem
> czytam posty o pompach ciepła. Gdy przeliczyłem ilość energii potrzebnej
> na ogrzewanie (3 tony węgla * 25MJ/Kg * sprawność pieca 70%) to na prąd
> w II taryfie musiałbym wydać jakieś 5 tyś. Jeżeli pompa zmniejszyłaby mi
> te koszty do 3 tyś i do tego instalacja kosztowała jakieś 10-15 tyś to
Nie ma szans, sam się nad tym zastanawiałem, mam podobne warunki jak Adam
czyli też potrzebuję pompy około 12kw i sama pompa z osprzętem to masz
15kzł
a gdzie wykopy? niestety nie mam koparki i zrycie całej działki to lekko
licząc 5kzł teraz dolicz do tego rury, ułożenie.
A wiercenie jest jeszcze droższe i to sporo, jak liczyłem
dla siebie to 20kzł musiałbym na to wydać.
Także pompe sobie odpuściłem.


> za kilka lat sobie ją zamontuję. Trochę off topic wyszedł. Pozdrawiam i
> miłego weekendu.
Także :)


--
Pozdr
JanuszK



Re: Do ekogroszkowc?w - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-17 22:48:04 - piechur

W dniu 2011-12-17 18:41, janusz_kk1 pisze:
> Dnia 16-12-2011 o 22:34:04 piechur napisał(a):
>
>> W dniu 2011-12-16 21:08, janusz_kk1 pisze:
>>> Dnia 16-12-2011 o 15:22:00 piechur napisał(a):
>>>
>>>> Również mam ten kocioł. I też używam fuzzy logic bo mi się nie chce
>>>> ustawiać parametrów. Też mam wrażenie, że jest przewymiarowany. Wydaje
>>>> mi się, że niezależnie od temperatury czy jest -2 czy -20 spalam worek
>>>> węgla (25Kg) dziennie ;).
>>> Kolejny co pali 25kg węgla, wg mnie to dużo wam idzie węgla, licząc jak
>>> było
>>> podane za czeski 560zł/T to wychodzi 14zł, oczywiście nie namawiam was
>>> na gaz
>>> ale ja paląc teraz gazem grzeję 6-7godz/dobę co daje 9-10m3 gazu po 2zł
>>> z groszami
>>> czyli 18-20zł/dobę razem z ciepłą wodą a grzane jest 230m2.
>>> Czyli w realnych warunkach węgiel się juz prawie nie opłaca bo wychodzi
>>> podobnie jak gaz.
>>> A za ostatnie dwa miesiące od 22.09 do 29.11 średnia za dzień mi wyszła
>>> 4,823m3 gazu
>>> za CO, CWU i gotowanie :)
>>
>> Każdy dom to specyficzna instalacja o zróżnicowanym zapotrzebowaniu na
>> energię więc ciężko tutaj powiedzieć czy jak u mnie wyszłoby przy gazie.
> Zgadza się, ale o ile nie popełniono rażących błędów w ociepleniu i dom
> jest
> zbudowany/ocieplony wg obowiązujących norm to
> zapotrzebowanie na energię będzie zbliżone w przeliczeniu na m3 +-30%

Czasami się nad tym zastanawiam i jeszcze nie doszedłem to jakichś
konkretnych wniosków. Mam dom z silikatów ocieplany wełną z elewacją z
desek. Popełniłem kilka błędów przy budowie i teraz na przykład wieje mi
z gniazdek. Zastanawia mnie ile energii tracę przez takie sytuacje (nie
chodzi mi tu o samo wianie bo to szczegół ale o to jak te powietrze może
wychładzać ściany jeżeli dostaje się jakoś pod wełnę). Od 2 sezonów nie
wyregulowałem jeszcze podłogówki i w łazience w tak ciepłe dni mam 26
stopni a zawór trójdrożny jest ustawiony na minimum. Masakra ale żona
nie narzeka ;). Muszę przykręcić przepływy w pętlach ale znowu jak
będzie zimno to będę musiał podnosić temperaturę na zaworze. Ile przez
to worków węgla więcej spalę?

>> Ja nie mam możliwości podłączenia gazu więc dlatego z zainteresowaniem
>> czytam posty o pompach ciepła. Gdy przeliczyłem ilość energii
>> potrzebnej na ogrzewanie (3 tony węgla * 25MJ/Kg * sprawność pieca
>> 70%) to na prąd w II taryfie musiałbym wydać jakieś 5 tyś. Jeżeli
>> pompa zmniejszyłaby mi te koszty do 3 tyś i do tego instalacja
>> kosztowała jakieś 10-15 tyś to
> Nie ma szans, sam się nad tym zastanawiałem, mam podobne warunki jak Adam
> czyli też potrzebuję pompy około 12kw i sama pompa z osprzętem to masz
> 15kzł
> a gdzie wykopy? niestety nie mam koparki i zrycie całej działki to lekko
> licząc 5kzł teraz dolicz do tego rury, ułożenie.

Działkę mam 0,5h więc byłby gdzie te rury układać. A koparka przez dzień
tego nie zrobi? To by było z 1000zł.

> A wiercenie jest jeszcze droższe i to sporo, jak liczyłem
> dla siebie to 20kzł musiałbym na to wydać.
> Także pompe sobie odpuściłem.

Wiercenie to masakra. Przy studni płaciłem 150zł za metr.


Nie jestem specjalistą ale zgodzę się z Tobą, że piec gazowy ma wyższą
sprawność dla szerszego zakresu mocy. Teraz patrzę, że powinienem brać
piec 15KW a jak by było mroźno to rozpaliłbym dodatkowo w kominku.
Dzięki temu piec przez większy okres czasu pracowałby bliżej swojej mocy
nominalnej.

pieszy




Re: Do ekogroszkowc?w - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-18 12:45:32 - janusz_kk1

Dnia 17-12-2011 o 22:48:04 piechur napisał(a):


>>> Każdy dom to specyficzna instalacja o zróżnicowanym zapotrzebowaniu na
>>> energię więc ciężko tutaj powiedzieć czy jak u mnie wyszłoby przy
>>> gazie.
>> Zgadza się, ale o ile nie popełniono rażących błędów w ociepleniu i dom
>> jest
>> zbudowany/ocieplony wg obowiązujących norm to
>> zapotrzebowanie na energię będzie zbliżone w przeliczeniu na m3 +-30%
>
> Czasami się nad tym zastanawiam i jeszcze nie doszedłem to jakichś
> konkretnych wniosków. Mam dom z silikatów ocieplany wełną z elewacją z
> desek. Popełniłem kilka błędów przy budowie i teraz na przykład wieje mi
> z gniazdek.
Brak rzetelnej informacji prowadzi do tego że popełnia się rażące błędy,
producent wqmówi wszystko a prawda jest taka że wełna się nie nadaje na
ocieplenie
ścian zrobione jak w twoim przypadku. Z wełny wywiewane jest ciepło, nie
dość
że ci wieje z gniazdek to jeszcze są znaacznie gorsze parametry ocieplenia.
Pytanie czy masz na tej wełnie izolację paroprzepuszczalną (membranę) czyli
pomiedzy wełną a deskami?


> Zastanawia mnie ile energii tracę przez takie sytuacje (nie chodzi mi tu
> o samo wianie bo to szczegół ale o to jak te powietrze może wychładzać
> ściany jeżeli dostaje się jakoś pod wełnę).
Może być sporo, przy silnym wietrze realna warstwa ocieplenia może się
zmniejszac nawet do 0.


> Od 2 sezonów nie wyregulowałem jeszcze podłogówki i w łazience w tak
> ciepłe dni mam 26 stopni a zawór trójdrożny jest ustawiony na minimum.
> Masakra ale żona nie narzeka ;). Muszę przykręcić przepływy w pętlach
> ale znowu jak będzie zimno to będę musiał podnosić temperaturę na
> zaworze. Ile przez to worków węgla więcej spalę?
Tego ci nikt nie powie bez szczegółowych badań ( oględziny i kamera
termowizyjna) i obliczeń.
Jedynym ratunkiem może być u ciebie wymurowanie 2 ściany i na nią
przykręcenie dopiero desek.
Czyli zrobienie tradycyjnego muru 3W gdzie zamiast tynku na zewn jest
okładzina/elewacja z desek.
Tylko że to są pieniądze wyrzucone w błoto bo ten sam efekt można uzyskać
za pomocą
zwykłego muru na to styro + listwy przykręcone do muru i elewacja z desek,
koszt pewnie
połowa ceny twojej ściany.



>
>>> Ja nie mam możliwości podłączenia gazu więc dlatego z zainteresowaniem
>>> czytam posty o pompach ciepła. Gdy przeliczyłem ilość energii
>>> potrzebnej na ogrzewanie (3 tony węgla * 25MJ/Kg * sprawność pieca
>>> 70%) to na prąd w II taryfie musiałbym wydać jakieś 5 tyś. Jeżeli
>>> pompa zmniejszyłaby mi te koszty do 3 tyś i do tego instalacja
>>> kosztowała jakieś 10-15 tyś to
>> Nie ma szans, sam się nad tym zastanawiałem, mam podobne warunki jak
>> Adam
>> czyli też potrzebuję pompy około 12kw i sama pompa z osprzętem to masz
>> 15kzł
>> a gdzie wykopy? niestety nie mam koparki i zrycie całej działki to lekko
>> licząc 5kzł teraz dolicz do tego rury, ułożenie.
>
> Działkę mam 0,5h więc byłby gdzie te rury układać. A koparka przez dzień
> tego nie zrobi? To by było z 1000zł.

Nie wiem, pytaj tych co to robią.


>
>> A wiercenie jest jeszcze droższe i to sporo, jak liczyłem
>> dla siebie to 20kzł musiałbym na to wydać.
>> Także pompe sobie odpuściłem.
>
> Wiercenie to masakra. Przy studni płaciłem 150zł za metr.
>
>
> Nie jestem specjalistą ale zgodzę się z Tobą, że piec gazowy ma wyższą
> sprawność dla szerszego zakresu mocy. Teraz patrzę, że powinienem brać
> piec 15KW a jak by było mroźno to rozpaliłbym dodatkowo w kominku.
> Dzięki temu piec przez większy okres czasu pracowałby bliżej swojej mocy
> nominalnej.
To jest prawda, przy czym gazowy możesz w każdej chwili wyłączyć i w ten
sposób
regulować średnią moc, z węglowym sie to nie da dlatego w tami okresie jak
teraz tak gwałtownie spada im sprawność.
Oczywiście jest sposób aby to uratować ale to bardziej tyczy zwykłych piecy
niż groszkowców, to bufor. Rozpalasz piec grzejesz bufor z max sprawnością,
piec gaśnie a ty grzejesz z bufora. Ale przy groszku się to nie opłaci
bo rozpalanie jest tam uciążliwe i na dłuższą metę będzie to męczące.


--
Pozdr
JanuszK



Re: Do ekogroszkowc?w - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-18 21:49:13 - wolim

Jest jeszcze jeden koszt, który trzeba doliczyć przy grzaniu ekogroszkiem.
Do każdego zasypu i czyszczenia trzeba doliczyć koszt ćwiartki wódki na
przepłukanie gardła. Łącznie jakieś 7-8 ćwiartek w miesiącu, czyli około
70 złotych :)

Pozdrawiam,
MW




Re: Do ekogroszkowc?w - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-19 07:08:13 - Robert G

Użytkownik wolim napisał:
> Do każdego zasypu i czyszczenia trzeba doliczyć koszt ćwiartki wódki na
> przepłukanie gardła.

Jednak to jest koszt dobrowolny, a nie konieczny :-))), bo to możesz
sobie doliczać do wszystkiego co tylko zechcesz... ale nie musisz :-)

pozdr
Robert G.



Re: Do ekogroszkowc?w - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-19 08:44:23 - rrr

Użytkownik wolim napisał:
> Jest jeszcze jeden koszt, który trzeba doliczyć przy grzaniu ekogroszkiem.
> Do każdego zasypu i czyszczenia trzeba doliczyć koszt ćwiartki wódki na
> przepłukanie gardła. Łącznie jakieś 7-8 ćwiartek w miesiącu, czyli około
> 70 złotych :)
>
> Pozdrawiam,
> MW
>
Dobra pretekst jest bezcenny. My mamy wymówkę za darmo, a tacy gazownicy
przed żonami kombinują :)

pozdrawiam
rafał



Re: Do ekogroszkowc?w - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-19 08:13:18 - jachoska

> Co do hałasu to też mnie to wkurzało. Przyczyną hałasu są drgania silnika.
> Okazało się, że piec ten ma dwa reduktory, po zastosowaniu między nimi
> przekładek gumowych piec chodzi o wiele ciszej (jedna przekładka między
> reduktorami i jedna między silnikiem a reduktorem). Teraz słyszę go tylko
> jak miażdży jakiś większy kawałek węgla. Polecałbym też jakieś gumowe
> podkładki pod piec i podajnik (ale sam ich nie mam).
>
Zastosowałem podkładki pod nogi pieca (z twardej gumy o grubości ok. 1cm).
Hałas się nie zmniejszył.
Czy mógłbyć trochę bardziej łopatologicznie wytłumaczyć (albo naszkicować i
wrzucić rysunek), gdzie, w jaki sposób i jakie przekładki zastosowałeś?
Pozdr.
Krzysiek



__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 6722 (20111218) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

www.eset.pl lub www.eset.com







Re: Do ekogroszkowc?w - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-19 14:55:42 - piechur

W dniu 2011-12-19 08:13, jachoska pisze:
>> Co do hałasu to też mnie to wkurzało. Przyczyną hałasu są drgania silnika.
>> Okazało się, że piec ten ma dwa reduktory, po zastosowaniu między nimi
>> przekładek gumowych piec chodzi o wiele ciszej (jedna przekładka między
>> reduktorami i jedna między silnikiem a reduktorem). Teraz słyszę go tylko
>> jak miażdży jakiś większy kawałek węgla. Polecałbym też jakieś gumowe
>> podkładki pod piec i podajnik (ale sam ich nie mam).
>>
> Zastosowałem podkładki pod nogi pieca (z twardej gumy o grubości ok. 1cm).
> Hałas się nie zmniejszył.
> Czy mógłbyć trochę bardziej łopatologicznie wytłumaczyć (albo naszkicować i
> wrzucić rysunek), gdzie, w jaki sposób i jakie przekładki zastosowałeś?

Jeżeli chodzi o wytłumaczenie to sprawa wygląda tak, że jak się
przyjrzysz to silnik przykręcony jest do reduktora za pomocą 4 śrub. Jak
go odkręcisz to zobaczysz, że silnik i reduktor wyposażone są w
plastikowe zębatki (ale to nieistotne). Na każdą ze śrub nałożyłem
przekładki z węża gumowego bo nie miałem nic innego. Grubość tych
przekładek to tak ok. 3-5mm. Średnica węża nawet nie wiem jakiś 1-2cm.
Skręciłem ponownie ze sobą reduktor z silnikiem. W związku z tym, że
pomiędzy nimi były przekładki to pozostała szczelina którą
zabezpieczyłem taśmą żeby do środka nie dostawał się kurz/pył. Czyli
teraz mam tak kołnierz silnika (okrągły), przekładka, kołnierz reduktora
(też okrągły). Wcześniej oba kołnierze stykały się całą powierzchnią,
teraz wibracje przenoszą się tylko przez śruby. Prawdopodobnie to co
zrobiłem skróci żywotność tych zębatek ale tyle co ten silnik się
napracuje to nie powinno mieć to znaczenia.

Jeżeli nie wiesz gdzie jest ten reduktor i w którym miejscu zastosowałem
te przekładki to napisz. Zrobię zdjęcia i pokażę na rysunku.
pieszy.





Re: Do ekogroszkowc?w - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-20 10:56:43 - jachoska

>
> Jeżeli nie wiesz gdzie jest ten reduktor i w którym miejscu zastosowałem
> te przekładki to napisz. Zrobię zdjęcia i pokażę na rysunku.
> pieszy.
>
Klarownie to wyjaśniłeś. Dziękuję.
Zastanawiam się nad cienkimi gumowymi podkładkami między rekuktorem i
silnikiem oraz wypełnieniu szpary paskami gąbki.
Mam nadzieję, że chociaż trochę pomoże. Jestem zdesperowany i zastanawiam
się nad wyklejeniem ścian/sufitu piwnicy jakimś materiałem tłumiącym hałas.
Pozdr.
Krzysiek



__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 6726 (20111220) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

www.eset.pl lub www.eset.com







Re: Do ekogroszkowc?w - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-20 10:59:44 - Kris

>Użytkownik jachoska napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:4ef05bbe$0$1448$65785112@news.neostrada.pl...

>Mam nadzieję, że chociaż trochę pomoże. Jestem zdesperowany i zastanawiam
>się nad wyklejeniem ścian/sufitu piwnicy jakimś materiałem tłumiącym hałas.

Myślę że te dźwięki przenoszą się po ścianach i wygłuszenie sufitu niewiele
da. Skup się bardziej właśnie na sprzęgłach i posadowieniu kotła. Może
jakieś podkładki z grubej gumy da radę jeszcze pod kocioł podłożyć.




Re: Do ekogroszkowc?w - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-20 11:30:58 - piechur

W dniu 2011-12-20 10:56, jachoska pisze:
>>
>> Jeżeli nie wiesz gdzie jest ten reduktor i w którym miejscu zastosowałem
>> te przekładki to napisz. Zrobię zdjęcia i pokażę na rysunku.
>> pieszy.
>>
> Klarownie to wyjaśniłeś. Dziękuję.
> Zastanawiam się nad cienkimi gumowymi podkładkami między rekuktorem i
> silnikiem oraz wypełnieniu szpary paskami gąbki.
> Mam nadzieję, że chociaż trochę pomoże. Jestem zdesperowany i zastanawiam
> się nad wyklejeniem ścian/sufitu piwnicy jakimś materiałem tłumiącym hałas.
> Pozdr.
> Krzysiek


Według mnie wygłuszanie kotłowni nic nie da. Jak odkręciłem silnik i go
odpaliłem trzymając w rękach to hałasu w innych pomieszczeniach było
zero. Cały hałas jaki generuje ten podajnik spowodowany jest drganiami
silnika a nie jakimś hałasem akustycznym.
Znam twój ból. U mnie kotłownia jest na tym samym poziomie co
pomieszczenia mieszkalne i normalnie w momencie podawania było słychać
piec. Teraz nawet jak zasypiam to jak słyszę hałas to nie wiem czy to
podajnik czy lodówka czy co innego.
Co do podkładek to według mnie nada się wszystko co nie przenosi
hałasów. Ja dałem na początku małe podkładki gumowe ale jak skręciłem to
się okazało, że jest to za miękka guma bo ją spłaszczyłem prawie na
zero. Polecam eksperymenty. Niestety do niektórych nakrętek jest słabe
dojście i trzeba uważać żeby gdzieś nie uciekła.
Teraz największym hałasem u mnie jest hydrofor jak się napełnia a na to
nie mam pomysłu.
pieszy.




Re: Do ekogroszkowc?w - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-21 01:41:56 - Marek K

W dniu 2011-12-20 11:30, piechur pisze:

> Teraz największym hałasem u mnie jest hydrofor jak się napełnia a na to
> nie mam pomysłu.

Ja mam koncepcje zeby wkopac dwa kregi obok studni i tam umiescic
hydrofor poza budynkiem.

Marek




Re: Do ekogroszkowców - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-16 15:28:55 - Robert G

Użytkownik wolim napisał:
>
> Takie są moje opinie - dzisiaj zamówiłem 1,5 tony rosyjskiego i myślę,
> że wystarczy do końca zimy.

Ja ubiegłej zimy paliłem trzema sortami - polskim z Piasta i dwoma
ruskimi - nie wiem skąd :-))) - szkoda, że licznika gajgera nie miałem,
bo może to były jakieś popłuczyny z wydobycia uranu... :-))) nie mam
pojęcia.

Pierwszy sezon to ja się uczyłem palić i grzałem chałupę, żeby doschła
przed wprowadzką.

Nie zauważyłem jednak różnic w paleniu - w moim kotle wszystkie węgle,
które miałem, palą się ok.

Teraz palę Piastem - wziąłem 4 tony, poworkowałem i zasypuję sobie raz
na jakieś 8-10 dni po trzy worki. To niepełny zasobnik wychodzi - mieści
on 150 kg, a ja wsypuję ok 130-140.

Od 15 października do dziś spaliłem około 1000 kg tego węgla. Nie jest
zimno - teraz plusowe temp, ale druga połowa listopada i początek
grudnia był u mnie wyraźnie poniżej zera.

Popiół wybieram raz na cztery dni - po jednym wiadrze. Z zasypu 140 kg
mam dwa wiadra popiołu - to w normie chyba, bo ten popiół lekki jest i
dwa wiadra będą stanowiły max 10 kg. To coś ok 7 proc.

Mój kocioł ma trochę mały popielnik i stąd muszę wybierać popiół dwa
razy częściej niż zasypuję zasobnik :-). Pali jednak znakomicie -
obrotowa retorta, a czyszczenie jest bardzo proste - sadzy się dużo nie
odkłada - komora spalania nie zarasta, a wymiennik jest pionowy i też
nie ma problemu z czyszczeniem - spada wszystko w dół, o ile coś się
odłoży :-). Też jest przewymiarowany, ale nie widzę w związku z tym
żadnych problemów - pracuje sobie 'skokami', a załącza się kiedy spada
temperatura wody - dociąga... i znowu czeka na spadek.

pozdr
Robert G.



Re: Do ekogroszkowców - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-16 20:21:24 -

wolim napisał(a):

> Witam.
> Chciałem się tylko podzielić spostrzeżeniami na temat alternatywnych
> źródeł ekogroszku, to jest z Czech i Rosji.
>
Cześć
Co robicie z popiołem ?

Pzdr,
g-jaro

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Do ekogroszkowców - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-16 20:28:04 - wolim

W dniu 2011-12-16 20:21, jarekg_2@NOSPAM.gazeta.pl pisze:
> wolim napisał(a):
>
>> Witam.
>> Chciałem się tylko podzielić spostrzeżeniami na temat alternatywnych
>> źródeł ekogroszku, to jest z Czech i Rosji.
>>
> Cześć
> Co robicie z popiołem ?

W większości wyrzucam do kubła. To są jakieś 4 wiadra w miesiącu, a ja
mam kubeł 200 litrów odbierany co 2 tygodnie.
Jak spadnie śnieg, posypuję zjazd na posesję i czasami kawałek drogi
wzdłuż ogrodzenia, żeby się lepiej wyjeżdżało - mam delikatnie pod
górkę. Wcześniej zasypywałem nierówności wokół domu. Potem przysypałem
to 10 cm ziemi i posiałem trawkę, znaczy trawę :)

Pozdrawiam,
MW




Re: Do ekogroszkowców - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-16 20:42:19 - Robert G

Użytkownik wolim napisał:
> Wcześniej zasypywałem nierówności wokół domu. Potem przysypałem to 10 cm
> ziemi i posiałem trawkę, znaczy trawę :)

Ja jestem na etapie zasypywania nierówności :-)

pozdr
Robert G.



Re: Do ekogroszkowców - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-19 08:46:40 - rrr

Użytkownik jarekg_2@NOSPAM.gazeta.pl napisał:
> wolim napisał(a):
>
>> Witam.
>> Chciałem się tylko podzielić spostrzeżeniami na temat alternatywnych
>> źródeł ekogroszku, to jest z Czech i Rosji.
>>
> Cześć
> Co robicie z popiołem ?
>
> Pzdr,
> g-jaro
>
3/4 roku do kubła na śmieci, jak jest biało - tradycyjnie na drogę, by
dało się przejechać.

pozdrawam
rafał



Re: Do ekogroszkowców - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-19 15:04:28 - g-jaro

napisał(a):

> wolim napisał(a):
>
> > Witam.
> > Chciałem się tylko podzielić spostrzeżeniami na temat alternatywnych
> > źródeł ekogroszku, to jest z Czech i Rosji.
> >
> Cześć
> Co robicie z popiołem ?

Juz mialem nic nei odpisywac bo pytanie było prowokacyjne od BYŁEGO (eko)
groszkowca. Teraz jestem szczęśliwym, rozleniwionym gazownikeim.

Ale gwoli podsumowania (czyli zalety ekogroszku zebrane do kupy):
-dostawca deklarował kaloryczność na poziomie
-760 złotych za tonę
-czyszczenie popielnika co 2-3 zasypy
-nie udało mi się jeszcze kupić węgla który wypalałby mi się na
pył
-Aktualny polski (z Bobreka za 860zł/t) zostawia mi dużo popiołu
-ten ruski węgiel
powiedział, że kupa składów sprzedaje go jako polski i ludzie kupują nie
mając nawet świadomości czym palą...
-Na czyszczenie nie narzekam (trudności mam jedynie z tylną ścianką). Ale
leniuch ze mnie, nie skorbię go do gołej stali..
-Jak spadnie śnieg, posypuję zjazd na posesję i czasami kawałek drogi
wzdłuż ogrodzenia, żeby się lepiej wyjeżdżało - mam delikatnie pod
górkę. Wcześniej zasypywałem nierówności wokół domu.

I mój faworyt Kaszpir:
-Użytkowanie pieca nie jest męczące. na razie traktuje piec jako nową
zabawkę , więc czesto bywam w kotłowni , nadgorliwie go czyszczę , wywalam
popiół , koresponduję z producentem aby spalanie było idealne ;)

Tak tak potem bedzie już tylko lepiej...

-A to u mnie pierwszy sezon.

A... to dużo tlumaczy

- Sądzę że
to też tlumaczy

-że chce pokombinować z miałem i dzięki temu jest szansa na zejście poniże
200zł

Fakt te kotly rzeczywiście są dla hobbystów co i rusz jakas zachęta do
kombinowania.

Czyli podsumowując:
-powyżej 500 zł/tone (i to mocno optymistycznie zakładając) i nie ma
pewności co kupujemy
-pomieszczenie na kotlownię (z założenia zasyfiona kotłownię, anie
pomieszczenie ktore jeszcze mozna wykorzystać na warsztacik do jakiejś
czytej roboty
-wrzucanie do kotłowni
-zasypywanie, wybieranie popiołu i czyszczenie
-wieczne problemy z ustawieniami (jak ich nie ma to skąd tyle pytań)
-no i odpady poprodukcyjne (ale zawsze mozna diure zasypać).

Slowem luksus. Miałem, zażyłem i dziekuję, że sie szmelcu pozbylem. Wole
popracować i zaplacic za gaz. I każdemu kto jest na etapie wyboru zalecam
się 3 albo i więcej razy zastanowić.

PS. Ja jeszcze w tym sezonie swojego kotła nie widziałem - ale chyba działa
bo w domu jak Kaszpir mam 20-21 a miejscami i 24 st.

Pzdr,
g-jaro
-



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Do ekogroszkowców - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-19 16:15:52 - Kris

>Użytkownik g-jaro napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:jcng9c$70u$1@inews.gazeta.pl...

>PS. Ja jeszcze w tym sezonie swojego kotła nie widziałem - ale chyba działa
>bo w domu jak Kaszpir mam 20-21 a miejscami i 24 st.

Dostaniesz najpierw prognozy z gazowni a później wyrównanie to sobie
przypomnisz o swoim kotle;)

A każdy podejmuje decyzje w oparciu o swoja sytuację. Wiadomo że mieszkaniec
Bytomia nie będzie kupował węgla po 800 zł tona tylko spokojnie dostanie po
300zł i taką cenę sobie uwzględni w swojej kalkulacji.
Wiec tu różnica pomiędzy gazem a węglem wyjdzie spora.
Ja palę drewnem, nie kupiłem jeszcze drewna drożej jak 100 zł za m3 a raczej
kosztowało mnie w granicach 60-80 zł m3 a np ok 10 m3 dostałem po kosztach
transportu(250zł). Także ja tzw. sezon grzewczy zamknę kwota maks. 1500 zł a
grzeję 160-180 metrów licząc po podłogach. Gaz mam w granicy działki- 6
metrów od kotłowni i kiedyś jak znudzi mi się palenia drewnem to zainwestuję
z 2000 zł w kocioł i drugie tyle w przyłącze i będe sobie grzał gazem.
Mój szwagier zajmuje się naprawa palet i co roku zostaje mu odpadów tyle że
wystarcza na ogrzanie jego domu i domu jego rodziców. Więc on też raczej
gazu nie założyłby nawet jakby miał taką możliwość- a nie ma. Ekogroszek też
bez sensu u niego skoro ma darmowe drewno.
AdamSz grzeje PC bo gazu nie ma a węgla/drewna nie chce. Sezon zamknie
pewnie w kwocie 2500-3000zł czyli niedużo ale żeby osiągnąć taki wynik
musiał zainwestować ze 20tys w PC+ i ładne kilkadziesiąt tysięcy w ręku
grubsze styro/wełne, lepsze okna itp .
Wszędzie jest zawsze jakieś coś za coś.
Gdybym miał co miesiąc walizkę kasy do dyspozycji to tez myślałbym inaczej
jak teraz. A teraz kombinuje tak: drewnem 1500zł sezon, gazem ze 4000 zł
sezon + 4000zł jednorazowo kocioł+ przyłacze. Różnica 6500zł to sa dobre
wczasy All In... w Grecji np dla mojej rodziny i jeszcze na laptopa
zostanie;))







Re: Do ekogroszkowców - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-19 16:37:00 -

Kris napisał(a):

> Dostaniesz najpierw prognozy z gazowni a później wyrównanie to sobie
> przypomnisz o swoim kotle;)

Spoko nie jest to pierwszy sezon więc wiem co, ile i jak. A rozliczam się co
miesiąc więc niespodzianek tez nie ma. CO więcej w niskim letnim odkresie
odkładam więc teraz luz.


>
> A każdy podejmuje decyzje w oparciu o swoja sytuację.

I tylko o to chodzi. A nie o pitolenie o tym jak to tanio eko-groszku i
jaką to świetną zabawą jest siedzenie w kotłowni. Może jak ktoś ma wtykę w
kopalni lub jak piszesz palety za friko. Ale nie w zwykłym, regularnym
procesie typu kupuję na rynku

I jak piszesz za zaoszczędzone 6500 pewnie moza all icnl. na tydzień. Jest
szansa, że się odrobi z dzieciakami czas stracony w kotlowni... być może.

Pzdr,
g-jaro

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Do ekogroszkowców - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-19 21:54:50 - wolim

W dniu 2011-12-19 16:37, jarekg_2@NOSPAM.gazeta.pl pisze:
> Kris napisał(a):
>
>> Dostaniesz najpierw prognozy z gazowni a później wyrównanie to sobie
>> przypomnisz o swoim kotle;)
>
> Spoko nie jest to pierwszy sezon więc wiem co, ile i jak. A rozliczam się co
> miesiąc więc niespodzianek tez nie ma. CO więcej w niskim letnim odkresie
> odkładam więc teraz luz.
>
>
>>
>> A każdy podejmuje decyzje w oparciu o swoja sytuację.
>
> I tylko o to chodzi. A nie o pitolenie o tym jak to tanio eko-groszku i
> jaką to świetną zabawą jest siedzenie w kotłowni. Może jak ktoś ma wtykę w
> kopalni lub jak piszesz palety za friko. Ale nie w zwykłym, regularnym
> procesie typu kupuję na rynku
>
> I jak piszesz za zaoszczędzone 6500 pewnie moza all icnl. na tydzień. Jest
> szansa, że się odrobi z dzieciakami czas stracony w kotlowni... być może.

Jakbym miał możliwość podłączenia gazu z sieci, to bym się nie
zastanawiał. Niestety, w moim przypadku pozostaje tylko ekogroszek, bo
jest najmniej obsługowym z paliw stałych. A do tego jest tani. Na
propan-butan i na olej opałowy mnie nie stać.

Pozdrawiam,
MW



Re: Do ekogroszkowców - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-20 09:24:39 - Kris

>Użytkownik napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:jcnlms$ofj$1@inews.gazeta.pl...

>I jak piszesz za zaoszczędzone 6500 pewnie moza all icnl. na tydzień. Jest
>szansa, że się odrobi z dzieciakami czas stracony w kotlowni... być może.

Z tym czasem straconym w kotłowni to nie przesadzaj. Ja pale drewnem więc
częściej bywam w kotłowni niż ekogroszkowcy ale nie jest to aż tyle żeby
rodzina na tym ucierpiała.
Myślę że palący papierosy więcej czasu tracą wychodząc na papierosa niż ja
do kotłowni podłożyć do pieca.
Oczywiście gaz wymaga mniej nakładów, bez wątpienia jest bardziej komfortowy
ale żeby pisać przy groszku/drewnie że rodzina na tym cierpi to już
nadużycie.






Re: Do ekogroszkowców - moja opinia na temat czeskiego ...

2011-12-20 16:29:59 - Amir

> I mój faworyt Kaszpir:
> -Użytkowanie pieca nie jest męczące. na razie traktuje piec jako nową
> zabawkę , więc czesto bywam w kotłowni , nadgorliwie go czyszczę ,
> wywalam
> popiół , koresponduję z producentem aby spalanie było idealne ;)
>
> Tak tak potem bedzie już tylko lepiej...

w skrócie to

koszt ogrzania mojego domu 260m2 (tyle było posadzek) zmiesci się w 2k na
sezon a na ten to moze i taniej,
gdzie temp w domu to ok 21-23stopnie.


a Twoje myslniki traktuję jako zabawę jak się znudzi to zabawię się w PC,
ale nigdy w gaz, który
'leci' 3m od mojej działki.





Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS