SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Korona królów” to biedna produkcja z męczącą grą aktorską i słabymi dialogami. Ale dobrze, że powstaje (opinie)

Poproszeni przez Wirtualnemedia.pl o ocenę dziennikarze wskazują, że nowy serial TVP1 „Korona królów” jest pełen błędów merytorycznych, luk fabularnych i wad castingowych, ale jak na telenowelę historyczną dobrze wypełnia swoją rolę - daje widzowi rozrywkę i przybliża mu średniowieczną epokę. Oceniają Jacek Prusinowski, Marcin Makowski, Igor Sokołowski, Janusz Schwertner i Łukasz Zboralski.

Dołącz do dyskusji: „Korona królów” to biedna produkcja z męczącą grą aktorską i słabymi dialogami. Ale dobrze, że powstaje (opinie)

130 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
?
Eksperci?

Większość tych młodzieńców nie skończyła 40stki, a jedyne czym się zajmowali w życiu to naigrywanie się z Kaczyńskiego. Ze z kotem nie z kobietą. Że "za niski" , że "za gruby" , że "za stary" , że "za brzydki" :/

Co do powiedzenia ma pan Janusz z Onetu, ten z trudnym nazwiskiem, którego "dziennikarstwo" sprowadza się do tekstów na podstawie wyszukan z Google a częściej relacjonowania czyichs postów na Twitterze. No to są jaja jakieś.

Jakie on ma pojęcie na temat kina historycznego?

Albo Igor Sokołowski? To jest ten prezenter z Tvn24? Dawno nie oglądałem, ale z tamtych czasów z tej roli go pamiętam.

Dajcie jeszcze Maję z ogrodu.
odpowiedź
User
prawnik
Oglądałem trzeci odcinek, znów czekając na bekę. I była. Scena pościgu konnego już trafiłam na yt z podkładem z Benny Hilla.
Niestety, w trzecim odcinku powiew absurdu zaczął ustępować znużeniu miernotą dialogów. Ale dialog o wyżywieniu umierającego króla w poście, w nsdal wymiata absurdalnością i sprzecznością z doktryną Kościoła o postach (śmiertelnie chorego post nie dotyczy-niezmiennie od wieków).

O ile paździerz śmieszył do łez na początku, to po 3 odcinkach zaczyna lekko irytować. Żart też potrafi się nudzić.

Ps. Czy dobrze, że powstał? Odpowiadał na potrzebę serialu historycznego/kostiumowego zaspokajaną tylko przez HBO, Netflix i średnią próbę Belle Epoque.
Niestety, w warstwie charakteryzacji i scenografii, powiela błędy Belle Epoque - tylko karykaturalnie powiększone. Jest sterylnie czysto i skrajnie nienaturalnie.
A co najgorsze postacie są papierowe. Film próbuje mówić o historii, zamiast opowiadać o historii postaci.
Dialogi? "Trudne sprawy" w wersji kościelnej.
odpowiedź
User
prawnik
Na pocieszenie: moje wczesnoprzedszkolne potomstwo zadowolone: Domagało się, żeby tata włączył "śmieszny film" (cytuję dosłownie!). Co też jest plusem w grupie 4+.
odpowiedź