SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kpiny z „Gazety Wyborczej” po wywiadzie z nieżyjącym ks. Tischnerem o Smoleńsku i PiS-ie

W weekendowej „Gazecie Wyborczej” (Agora) znalazło się zestawienie wypowiedzi nieżyjącego od 16 lat ks. Józefa Tischnera w formie wywiadu z pytaniami dotyczącymi bieżących spraw społeczno-politycznych. Skrytykowali to niektórzy dziennikarze, a na Twitterze żarty z publikacji są zamieszczane z tagiem #WywiadyWyborczej.

Dołącz do dyskusji: Kpiny z „Gazety Wyborczej” po wywiadzie z nieżyjącym ks. Tischnerem o Smoleńsku i PiS-ie

50 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ani grosza
Szkoda, że nie zapytali o to co śp ks. Tischner myśli o Amber Gold, zegarkach Nowaka i ostrej opozycji w wersji Schetyny.
Nie można o cokolwiek pytać czasem teraźniejszym osoby, która nie żyje- po prostu jest to wbrew logice i w ogóle odkąd żyję to po raz pierwszy widzę taką konstrukcję tekstu- oczywiście oprócz samej treści merytorycznej jest to pomieszanie czasów. Wyjątek stanowią teksty w literaturze ezoterycznej kiedy ktoś komunikuje się w jakiś sposób z osobą zmarłą.
odpowiedź
User
Marcin
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem PiSu (zresztą każdej partii, ale ta dodała chore wykorzystanie niebezpiecznych wartości, wizji), ale GW się kompromituje. Krytyka władzy to jedno, ale trzeba zachować dystans, minimum obiektywizmu, trzeźwą ocenę. Niedługo Wyborcza będzie jak GPC. Prawda, tys prawda i „Wyborcza”.
odpowiedź
User
@ani grosza
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem PiSu (zresztą każdej partii, ale ta dodała chore wykorzystanie niebezpiecznych wartości, wizji), ale GW się kompromituje. Krytyka władzy to jedno, ale trzeba zachować dystans, minimum obiektywizmu, trzeźwą ocenę. Niedługo Wyborcza będzie jak GPC. Prawda, tys prawda i „Wyborcza”.


Może za krótko żyjesz, czego można tylko zazdrościć. Taka forma w piśmiennictwie istnieje od lat. Autorem
"wywiadu" nie jest dziennikarz Gazety, co jest na początku podkreślone, ale naukowiec, filozof, znawca Tischnera. Czepianie się zastosowanej przez niego formy, bez jakiegokolwiek odniesienia do treści to typowe dla dzisiejszych czasów zimnej wojny domowej.
odpowiedź