SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Krzysztof Czabański: Nie mamy o czym rozmawiać z Barbarą Stanisławczyk-Żyłą

- Nie ma w Polsce prawnego obowiązku bycia prezesem publicznego radia, a moim zdaniem Rada Mediów Narodowych nie ma już o czym rozmawiać z panią prezes - tak Krzysztof Czabański, przewodniczący Rady Mediów Narodowych w rozmowie z Wirtualnemedia.pl komentuje sobotnie oświadczenie prezes Polskiego Radia, Barbary Stanisławczyk-Żyły.

Dołącz do dyskusji: Krzysztof Czabański: Nie mamy o czym rozmawiać z Barbarą Stanisławczyk-Żyłą

48 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Mała Czarna
Czas wrócić do programu tivi, w którym panie ą i ę robiły za tło dla filiżanki kawy lokującej produkt.
odpowiedź
User
ja
Przez wiele lat i mnóstwo razy bronilem czabańskiego,szukając jego wypowiedzi jak najwnikliwiej,także uwazine słuchając,czytając,bo wiem,co emdia z takimi jak on robią i ich wypowiedziami. Oczywiście,nie żeby mi on i jego poglądy aż tak wazne i tyle czasu i zdrowia pochłaniały,bez przesady,ale...W wielu sprawach ma mnóstwo racji,w jednych bardziej w innych mniej się zgadzałem-zgadzam,niezaleznie od tego kiedy to było. Ale coraz bardziej mnie denerwuje. I coraz częściej nie chce mi się go bronić. Czy on zdaje sobie sprawę,że coraz więcej ludzi nie ma z nim o czym rozmawiać?Ja in emówię,że w każdej sprawie,w której go krytykują mają rację;ba a ci,co walą wniego od lat tym bardziej,ale naprawdę....i rozumiem sytuację w jakiej się znalazł,na ile z własnej winy,nie wiem,ciągle zdecydowanie za mało iwem w sprawie,choć trochę więcej.Każdy ma temp.jaki ma,reaguje róznie,ale...nie będę sadził tu komunalów,że miejsce,gdzie jest do tego czy tego zobowiązuje,bo też jest to nadużywane. Doceniam chęci i clee,choć ostatnio mam mniejsze o nich pojęcie i mniejszą pewność niż parę lat temu,noa le musiałbym posłuchać długiej porządine zrobionej z nim rozmowy. Insza rzecz,że ostatnie porządnie zrobione z nim rozmowy niewiele wniosły,a to co działo się potem,jeszcze mniej,jeśli w ogóle. Wpadł w półapkę tych konkursów.Z jednej się wyplątał,z radiowej wersji,o dziwo...na razienie.życzę jak najmądrzejszych decyzji i na tym i na każdym innym stanowisku. Ale nie tylko mnie zmniejsza się cierpliwość i chęć popieraina go i tego co robi tak jak dawniej.I mam ogromną nadzieję,żenie pod wpływem walczących z nim ludzi w tym w mediach.Do najbliższych i dalszych decyzji ws.PR trzeba duuużo spokoju.Czasu brak,szkoda czasu,ale wiadomo,lepiej mądrzej i później...
Były prezes przekracza kolejne granice bezczelności i śmieszności,zarzucając innym to,co sam robił,a raczej,czego nie zrobił,gdy powinienbył? ale to nie usprawiedliwia nikogo z jego działań i słów.Oczywiście,trza uważać na podpuszczaczy,którym od lat zależyn a wywaleniu KCz;ale naprawdę daje coraz więcej pretekstów.To ż ei tak może być zostać ofiarą,to inszar zecz,a PR czy m.pulb na tym stracą;ale to nie usprawiedliwia,a jeśli stracą na jego decyzjach...i nie móiwę o rzekomym czy faktycznym spadku,wzroście dochodów strat i słuchalności.
odpowiedź
User
ja
Co nie zmienia faktu,że z niewolnika nie ma pracownika,a wałkowanie tematu przez radę,czy tych,co mają jak najlepsze intencje i chcą tej zmiany,daleko idącej też,może przynieść więcej strat niż zysków.krótka piłka i nic na siłę. Ech miałem dużą nadzieję,że pani BS parę lat pobędzie na tym stanowisku,zwłaszcza po tym nieszczęsnym konkursie,ale przed nim też. NO jeśli znajdą lepszego,a tacy są,super,oby nie gorszego,a niestety to jest możliwe,oby nie. Bo czy potrzebny odważniejszy to osobny temat.
odpowiedź